Od lat należę do osób konsekwentnie segregujących śmieci i nadal nie przestaje mnie zdumiewać, jak wiele plastikowych odpadów potrafi wygenerować jednoosobowe gospodarstwo domowe. Rozmiar worków z zawartością typu „metale i tworzywa sztuczne”, będących owocem cotygodniowego sprzątania kuchni, jest doskonałym dowodem na to, jak bardzo producenci żywności pokochali pakowanie wszystkiego, co się da, w plastik. A muszę tu zaznaczyć, że sam sporadycznie sięgam po napoje gazowane i zgniecione butelki PET we wspomnianych workach pojawiają się bardzo rzadko. Cóż jednak z tego, skoro i tak większość lubianej przeze mnie żywności trafia do mojej lodówki w pancerzu z tworzywa sztucznego. Mleko, soki, nabiał, wędliny, a nawet większość warzyw – plastik, plastik i jeszcze raz plastik.

Nie sposób tu także nie wspomnieć o środkach czystości i kosmetykach – szampon, żel pod prysznic, płyn do kąpieli, żel do prania, czy nawet opakowanie uzupełniające do mydła w płynie – to w skali roku kolejne metry sześcienne tworzyw sztucznych nadających się do recyklingu. A przecież na żywności i chemii domowej kwestia plastiku się nie kończy – także w segmencie urządzeń elektronicznych znajdziemy go od groma. Zarówno w samych urządzeniach, jak i w ich opakowaniach tworzyw sztucznych nie brakuje, a gdy do kompletu dorzucimy sobie lekturę artykułów traktujących o wszechobecnym mikro-plastiku, który znajdziemy już zarówno w żywności, jak i w wodzie pitnej, to człowiek zaczyna się poważnie zastanawiać, czy ludzkości pozostały jeszcze jakiekolwiek resztki instynktu samozachowawczego…

 

 

Kluczem do zmiany tego trendu może być coraz większa świadomość konsumentów sprawiająca, że zaczynamy wybierać produkty projektowane i produkowane z myślą o ograniczeniu śladu węglowego oraz wykorzystaniu materiałów pochodzących z recyklingu. Ciekawym przykładem takiej filozofii jest nowa rodzina produktów od Acera, zebranych pod wspólną nazwą Vero. Wśród nich znajdziemy notebooki Aspire o przekątnej 15 oraz 14 cali, będące jednocześnie bohaterami tej recenzji, monitory do komputerów stacjonarnych oraz wybór akcesoriów, wśród których warto wymienić myszki Vero Mouse, dopasowane do nich kolorystycznie podkładki, zapinane na zamek etui na laptopy oraz lekki i wytrzymały plecak dla notebooka.

Całe to portfolio wyróżnia się procesem produkcyjnym wykorzystującym tworzywa sztuczne pochodzące z recyklingu postkonsumenckiego, a więc z opakowań i butelek, które trafiają np. do żółtych kontenerów w ramach segregowania odpadów w gospodarstwach domowych. W przypadku recenzowanych laptopów tworzywo PCR zostało wykorzystane do stworzenia obudowy, płytek klawiatury oraz ramki ekranu, a spore touchpady notebooków wykonano z tworzyw sztucznych wyłowionych z oceanów. Dlatego też owe panele dotykowe zyskały miano OceanGlass. Producent podkreśla także, że obudowy laptopów i akcesoriów Vero nie są malowane, co także zwiększa „zielony” charakter produkcji sprzętu, a dostępne warianty kolorystyczne to efekt samego składu mieszanki tworzywa PCR.

 

 

W moje ręce trafiły dwa modele Acerów Aspire w wersji Vero – piętnastocalowy AV15-51 oraz czternastocalowy AV14-52. Testowane notebooki różnią się nie tylko formatem, ale także konfiguracjami – AV15-51 korzysta czterordzeniowego procesora Intel Core i7 1195G7, natomiast AV14-52 załapał się na dwunastą generacją rozwiązań Intela i do niego trafił dziesięciordzeniowy Intel Core i5 1235U. Już na starcie można więc założyć, że mniejszy z Acerów, dzięki procesorowi z nowszą architekturą Alder Lake, o której więcej przeczytacie tutaj, będzie mógł się pochwalić zdecydowanie lepszymi osiągami od swojego większego brata. Nie znaczy to oczywiście, że korzystający ze starszego procesora AV15-51 nie sprawdzi się już w roli sprzętu do pracy biurowej, nauki, obsługi multimediów lub szeroko rozumianego komputera domowego. Czterordzeniowy Core i7 1195G7 to nadal więcej niż przyzwoity układ, a w dodatku oparte na nim konfiguracje Vero są bardzo przyzwoicie wyceniane.

Specyfikacja techniczna

specyfikacja:Acer Aspire Vero AV15-51Acer Aspire Vero AV14-52
wymiary i waga:363 x 239 x 18 mm
1,8 kg
329 x 223 x 18 mm
1,5 kg
przetestowany CPU:Intel Core i7 1195G7
4 rdzenie, 8 wątków
2,9 - 5,0 GHz
TDP - 28 W
cache - 12 MB
Intel Core i5 1235U
10 rdzeni, 12 wątków (2x P + 8x E)
rdzenie E: 0,9 - 3,3 GHz
rdzenie P: 1,3 - 4,4 GHz
TDP - 15 W
cache - 12 MB
dostępne CPU:Intel Core i7 1195G7
Intel Core i5 1155G7
Intel Core i7 1255U
Intel Core i5 1235U
Intel Core i3 1215U
przetestowane GPU:Intel Iris XeIntel Iris Xe
dostępne GPU:Intel Iris XeIntel Iris Xe
dysk:512 GB, SSD M.2 PCIe NVMe
KINGSTON OM8PDP3512B-AA1
256 GB, SSD M.2 PCIe NVMe
Micron_2450_MTFDKBA256TFK
obsługiwane dyski:1x M.21x M.2
RAM:20 GB, DDR4
4 GB wlutowane + 16 GB
1 gniazdo SODIMM
-----------------
opcja: 8 GB wlutowane + gniazdo SODIMM
8 GB DDR4
pamięć wlutowana
brak możliwości rozszerzenia
------------------
opcja: 16 GB wlutowane
przetestowana matryca:15,6", Full HD, 1920 x 1080
IPS, matowa
AUO B156HAN02.1
14", Full HD, 1920 x 1080
IPS, matowa
CMN N140HCG-EQ1 / CMN1408
dostępne matryce:Full HD, IPS, matowaFull HD, IPS, matowa
wybór portów:bok lewy:
- zasilanie
- LAN
- HDMI
- USB 3.2 Gen 1 typu A
- USB 3.2 Gen 1 typu A
- USB 3.2 Gen 1 typu C

bok prawy:
- USB 2.0 typu A
- audio in/out
bok lewy:
- zasilanie
- USB 3.2 Gen 1 typu C
- HDMI
- USB 3.2 Gen 1 typu A
- audio in/out

bok prawy:
- USB 2.0 typu A
akumulator:53 Wh, 3-komorowa, Li-Ion53 Wh, 3-komorowa, Li-Ion
karty sieciowe:WLAN: Intel Wi-Fi 6 AX201 160MHz z Bluetooth 5.0
LAN: Realtek PCIe GbE Family Controller
WLAN: Realtek 8852BE Wireless LAN WiFi 6 z Bluetooth 5.2
wyposażenie dodatkowe:podświetlenie klawiatury
TPM 2.0
czytnik linii papilarnych
podświetlenie klawiatury
TPM 2.0
czytnik linii papilarnych
opcje gwarancji:2 lata2 lata

Format laptopa i zastosowane materiały

Zacznijmy od głównego wyróżnika notebooków z rodziny Vero, czyli wykorzystanego do stworzenia obudowy tworzywa PCR, wyprodukowanego w dużej mierze z plastiku odzyskanego dzięki recyklingowi pokonsumenckiemu. Podesłane do redakcji modele to wersje o mało poetyckiej kolorystyce – producent ochrzcił ją mianem „Szarej kostki brukowej” i rzeczywiście jest to najmniej przyciągający wzrok wariant. W sklepach znajdziemy także modele zielonkawe („Zielony cyprys”) oraz ciemnoniebieskie („Niebieska gwiazda morska”), prezentujące się nieco ciekawiej. Jeżeli jednak wolicie laptopy trzymające się klasycznej czerni, to producent uwzględnił i taką opcję, czyli „Czarne gwieździste niebo”.

W dotyku materiał obudowy okazał się zaskakująco przyjemny, choć niewątpliwie dość „surowy” w swej szorstkości. Ale dzięki takiej fakturze sprzęt bardzo dobrze trzyma się w dłoni i nie ma opcji, że laptop wyślizgnie się nam np. przy pakowaniu go do plecaka lub podczas przenoszenia między stanowiskami pracy. Na minus należy zaliczyć, że zarówno pokrywa, jak i sam pulpit dość łatwo poddają się naciskowi i pod tym względem oba Acery Vero przypominały mi ultrabooki Toshiba Portege sprzed lat, które choć były wykonane z magnezu, to cechowała je spora podatność na nacisk i wykrzywianie. Jest to szczególnie widoczne w większym, piętnastocalowym wariancie. Na szczęście producent zapewnia, że nie przekłada się to na mniejszą trwałość i solidność notebooków, gdyż ich konstrukcje zostały przetestowane pod kątem wytrzymałości na nacisk (do 20 kg) oraz upadków na narożnik z wysokości 28 cm. Ponadto chropowata powierzchnia tworzywa PCR świetnie broni się przed zabrudzeniami i obudowom Acerów Vero niestraszne są nawet najbardziej spocone i zatłuszczone łapska.

Zaufanie budzą też zawiasy, które mogą pochwalić się odpowiednią szerokością oraz trwałością potwierdzoną testami sprawdzającymi, czy dadzą radę przetrwać 30 000 cykli otwierania/zamykania pokrywy. Warto tu także wspomnieć, że dzięki wyprofilowanej dolnej krawędzi ekranu, po otwarciu laptopa ten element sprawi, że pulpit nieco się uniesie, co poprawi ergonomię pracy z klawiaturą.

Notebooki nie będą także problematycznymi urządzeniami w kwestii rozbudowy konfiguracji lub czyszczenia układu chłodzenia. Spód obudowy zamontowany został za pomocą jedenastu śrubek o standardowej wielkości, które bez problemu spacyfikujemy zwykłym śrubokrętem krzyżakowym. Następnie wystarczy sięgnąć po starą kartę kredytową w celu podważenia zatrzasków i cały dolny panel bez większego problemu odczepimy od reszty obudowy. Tym sposobem zyskamy dostęp do baterii, gniazda dla dysku M.2 oraz układu chłodzenia. Wariant 15-calowy pozwala także zmienić pojemność pamięci RAM, gdyż w nim znajdziemy także jedno gniazdo SO-DIMM, towarzyszące czterem gigabajtom pamięci wlutowanej w płytę główną. Model 14-calowy wyposażony jest wyłącznie w RAM wlutowany – w przypadku bohatera tej recenzji było to skromne 8 GB. Wybierając ten model warto więc rozejrzeć się za wersją wyposażoną w 16 GB RAM-u.

 

Wybór i rozmieszczenie portów

Testowane notebooki to urządzenia z dość przystępnej półki cenowej, nic więc dziwnego, że pod względem wyboru portów możemy liczyć na podstawowy zestaw gniazd. W obu laptopach znajdziemy pełnowymiarowe HDMI, jeden USB typu C (kryjący w sobie funkcjonalność USB 3.2 Gen 1 bez wsparcia dla DisplayPort), jeden USB 2.0 oraz gniazdo audio. Większy model dodatkowo zyskał jeszcze dwa dodatkowe USB 3.2 Gen 1 typu A oraz gniazdo LAN, natomiast listę portów w modelu 14-calowym zamyka jeden port USB 3.2 Gen 1 typu A. W obu przypadkach większość gniazd trafiła na bok lewy, więc użytkownicy praworęczni raczej nie powinni narzekać na przewody utrudniające im wygodne operowania myszą.

Osprzęt i wyposażenie dodatkowe

Ekran

Również w kwestii matryc nie mamy co liczyć na wodotryski, aczkolwiek jak na ten przedział cenowy testowane Acery Vero nie mają się czego wstydzić. Oba laptopy zostały wyposażone w matowe matryce IPS, więc już na starcie mamy pewność, że pracy nie będzie nam utrudniał irytujący efekt lustra, a obraz będzie cechował się przyzwoitym kontrastem oraz szerokimi kątami widzenia.

 

Vero AV15-51: parametry matrycy:

  • luminancja: 266 cd/m2
  • kontrast: 1340:1
  • czerń: 0,2 cd/m2
  • paleta sRGB: 59%
  • paleta AdobeRGB: 41%
  • paleta DCI-P3: 42%

Vero AV14-52: parametry matrycy:

  • luminancja: 270 cd/m2
  • kontrast: 1984:1
  • czerń: 0,13 cd/m2
  • paleta sRGB: 100%
  • paleta AdobeRGB: 71%
  • paleta DCI-P3: 73%

Pomiary wykonane naszym redakcyjnym kolorymetrem ujawniły jednak, że 14-calowy Aspire Vero oferuje nie tylko bardziej równomierne podświetlenie i nieco głębszy kontrast, ale także zdecydowanie lepiej wypada w temacie odwzorowania kolorów – 100% palety sRGB sprawia, że wyświetlane treści cieszą oko zdecydowanie bardziej soczystymi kolorami. W przypadku ekranu większego modelu możemy liczyć jedynie na 60% palety sRGB, więc grafiki i multimedia cechuje nieco „sprana” kolorystyka.

 

Klawiatura i touchpad

Acery Aspire Vero całkiem nieźle wypadają także w kwestii pracy z tekstem. Klawisze wyspowej klawiatury mają odpowiednio duży format oraz przyjemnie gładką fakturę. Ich skok nie jest może przesadnie głęboki, ale zadbano, aby był dobrze wyczuwalny i cechował się odpowiednio sprężystą odpowiedzą na naciśnięcie. Nie zabrakło także podświetlenia, a w przypadku Vero w wersji 15-calowej możemy także liczyć na obecność bloku numerycznego, ułatwiającego opracowywanie danych liczbowych. Jedyne na co można kręcić nosem to zintegrowanie przycisku zasilania z linią klawiatury i ulokowanie go w prawym górnym narożniku pulpitu. Nim się przyzwyczaimy do tego rozwiązania, nie raz i nie dwa uśpimy sobie przypadkiem laptopa.

Jak wspominałem we wstępie, także touchpady zostały zaprojektowane zgodnie z eko-filozofią tej serii laptopów i wykonano je z plastiku wyłowionego z oceanów. Gładziki mogą się pochwalić sensowną wielkością, a ich bardzo gładka faktura wyraźnie odróżnia je od reszty chropowatego podnadgarstnika. W obu laptopach możemy liczyć na gładki i precyzyjny ślizg palców i bezproblemową reakcję na windowsowe gesty. Klik zintegrowanych z dolnymi narożnikami płytki ma nieco „klekoczącą” naturę i jest nieco zbyt głęboki jak na mój gust, ale obsługiwanie obu notebooków bez podłączonej myszki nie powinno nastręczać żadnych problemów.

Głośniki

Ulokowane na spodzie obudowy głośniki stereo w obu testowanych laptopach sprostają tylko podstawowym zadaniom. Ich głośność przyda się podczas telekonferencji, ale kompletny brak basów oraz nadgorliwa emisja tonów wysokich nie zachęcają do wykorzystania ich podczas relaksu z multimediami. W dodatku takie umiejscowienie głośników sprawia, że na ich brzmienie wpływa także rodzaj powierzchni na której postawimy laptopa, więc przed wieczornym seansem z filmem lub serialem warto sięgnąć po słuchawki lub zewnętrzne głośniki.

 

Funkcje  bezpieczeństwa

Laptopy Acer z rodziny Vero mogą zainteresować nie tylko studentów i użytkowników domowych, ale także osoby poszukujące sensownego notebooka do pracy – zwłaszcza freelancerów lub pracowników sektora SMB. Dobrze więc, że projektanci uwzględnili obecność podstawowych funkcji sprzętowych dbających o bezpieczeństwo danych przechowywanych w urządzeniu.

Pierwszą linią obrony jest zintegrowany z lewym górnym narożnikiem touchpada czytnik linii papilarnych, pozwalający na biometryczną identyfikację użytkownika podczas logowania się do systemu. Natomiast bezpieczeństwo plików przechowywanych na dysku M.2 zwiększy moduł TPM 2.0, dbający o szyfrowanie zawartości nośnika SSD.

Łączność

W piętnastocalowym Acerze Aspire Vero AV15 zdołano zmieścić przewodową (Realtek PCIe GbE F.C.), jak i bezprzewodową kartę sieciową ze zintegrowanym modułem Bluetooth 5.0 (Intel Wi-Fi 6 AX201). Mniejszy Vero AV14 oferuje tylko łączność Wi-Fi i Bluetooth 5.2, za które odpowiada „sieciówka” Realtek 8852BE. Pozostaje więc tylko pochwalić producenta, że zapewnił posiadaczom recenzowanych laptopów dostęp do łączności WLAN w standardzie Wi-Fi 6. Teoretycznie, można by w tym miejscu utyskiwać, że nawet w opcji w Acerach Vero nie znajdziemy modemu LTE, ale w praktyce mamy do czynienia ze sprzętem o cenie i możliwościach dopasowanych do mniej wymagającego użytkownika.

 

Testy wydajności

Szczegóły na temat naszej autorskiej procedury testowej znajdziecie tutaj.

 

Procesor i wydajność ogólna

Niemałą zaletą Acerów Aspire Vero jest ich dostępność w wersjach korzystających z trzech ostatnich platform procesorowych Intel Core. W sklepach nadal możemy znaleźć modele wyposażone w 11. generację mobilnych układów od „Niebieskich” – i jak nietrudno się domyślić, te wersje będą najatrakcyjniej wycenianie – oraz konfiguracje korzystające z procesorów 12. i 13. generacji. Procesory wykonane w architekturze Alder Lake (12. generacja) oraz Raptor Lake (13. generacja) wyróżniają się na tle swoich protoplastów obecnością wyspecjalizowanych rdzeni Performance oraz Efficient, co przełożyło się na znaczący skok wydajności oraz efektywniejsze zarządzanie energią w porównaniu do starszych rozwiązań.

Acer Aspire Vero AV15-51
Acer Aspire Vero AV14-52

Znakomicie zobrazuje to ta recenzja, gdyż testowany model Vero AV15 dotarł do nas z procesorem Intel Core i7 1195G7, czyli najmocniejszym z dostępnych w tym modelu CPU 11. generacji, natomiast konfigurację czternastocalowego Vero AV14 oparto o Intel Core i5 1235U, będącego „środkową” propozycją pod względem wydajności. I chociaż Core i5 1235U wyposażony jest tylko w dwa rdzenie Performance, to dzięki obecności ośmiu wspierających je rdzeni Efficient, układ ten powinien oferować znacznie lepsze osiągi od wspomnianej „i-siódemki”.

Tradycyjnie zacznijmy jednak od sprawdzenia jak w bohaterach tej recenzji wypadnie stosunek temperatury obciążonych procesorów do ich maksymalnego taktowania.

Intel Core i7 1195G7
temperatura:taktowanie:
czas pracy – 15 min.75° C3,2 - 3,4 GHz
czas pracy – 30 min.73° C3,2 - 3,4 GHz
czas pracy – 60 min75° C3,2 - 3,4 GHz
Intel Core i5 1235U
temperatura:taktowanie:
czas pracy – 15 min.75° Crdzenie P: 2,8 - 2,9 GHz
rdzenie E: 2,5 GHz
czas pracy – 30 min.77° Crdzenie P: 2,8 - 2,9 GHz
rdzenie E: 2,5 GHz
czas pracy – 60 min75° Crdzenie P: 2,8 - 2,9 GHz
rdzenie E: 2,5 GHz

Nietrudno dostrzec, że inżynierowie Acera w obu testowanych notebookach zadbali, aby temperatury procesorów wypadały wręcz wzorcowo. Zarówno Core i7 w modelu AV15, jak i Core i5 w mniejszym AV14 utrzymują temperaturę ok. 75° C, dbając przy tym o wysoką kulturę pracy układów chłodzenia. Oczywiście, jest to zasługa nie tylko samego chłodzenia, ale także ograniczenia trybu Turbo w obu układach, co także nie jest trudne do przegapienia w powyższej tabeli. Obciążony Intel Core i7 1195G7 osiąga maksymalnie 3,2 – 3,4 GHz, więc w porywach o 500 MHz przekracza taktowanie bazowe. Podobną sytuację mamy w przypadku Intel Core i5 1235U – rdzenie Performance wykręcają góra 2,9 GHz, a Efficient 2,5 GHz.

Chart by Visualizer

 

Chart by Visualizer

 

Chart by Visualizer

 

Chart by Visualizer

Jak ta polityka oraz różna architektura zastosowana w testowanych jednostkach przełożyła się na wyniki benchmarków? Niemłody już Intel Core i7 1195G7 wciąż nie ma się czego wstydzić i z powodzeniem sprosta zadaniom do jakich został zaprojektowany Acer Aspire Vero AV15 – do obsługi pakietu biurowego, poczty oraz multimediów układy 11. generacji nadal wystarczają z nawiązką. Nie da się jednak ukryć, że nowszy Intel Core i5 1235U bez problemu jest wstanie zapewnić dwukrotnie większe osiągi – wystarczy porównać wartości osiągnięte w benchmarkach Cinebench, a zwłaszcza w teście przetwarzania pliku wideo za pomocą aplikacji HandBrake. Tutaj Core i5 12. generacji zostawił swego protoplastę daleko w tyle.

Szerzej kwestię podziału mobilnych procesorów Intel omawiamy tutaj.

 

Wydajność graficzna

Zintegrowane z mobilnymi procesorami Intel Core układy graficzne to gwarancja osiągów niezbędnych do typowo biznesowych zadań, przy jednoczesnym utrzymaniu niewielkiego zużycia energii i niewielkiej emisji ciepła. Wypada jednak zauważyć, że grafika nowszej generacji, podobnie jak sam CPU, oferuje dwukrotnie lepsze osiągi od swej poprzedniczki. Oczywiście, nadal nie jest to rozwiązanie pozwalające na płynne działanie gier o dużych wymaganiach sprzętowych, ale miłośnicy „casualowych” lub starszych gier, niewątpliwie będą tu mieli większe pole manewru.

Chart by Visualizer

Szerzej układy graficzne w notebookach omawiamy tutaj.

 

Dysk

W kwestii zamkniętych w obudowach nośników danych obyło się bez niespodzianek. W obu przypadkach mamy do czynienia z półprzewodnikowymi dyskami SSD M.2, którym nie tylko nie straszne są wstrząsy i upadki, ale jednocześnie gwarantują szybki start systemu i wszelkich zainstalowanych na nich aplikacji. W przypadku Vero AV14 producent sięgnął po nieco szybszy nośnik marki Micron o pojemności 256 GB, natomiast konfigurację Vero AV15 wieńczy dysk Kingstona o pojemności 512 GB.

Acer Aspire Vero AV15-51
Acer Aspire Vero AV14-52

Współczesne rozwiązania dyskowe w notebookach omawiamy tutaj.

 

Testy baterii

Chart by Visualizer

Chociaż w obu modelach znajdziemy identyczne akumulatory litowo-jonowe o pojemności 53 Wh, to Vero AV14, dzięki nowszej i bardziej energooszczędnej platformie procesorowej, może się pochwalić zdecydowanie lepszym czasem pracy na własnym zasilaniu. Acer Aspire Vero AV14 w teście przeglądania Internetu zdołał wykręcić ponad 14 godzin pracy, a odtwarzanie filmu z pomocą aplikacji VLC opróżniło baterię dopiero po ponad 12 godzinach.

Testy kultury pracy

Jedną z największych zalet dominujących na rynku laptopów procesorów niskonapięciowych jest ich zredukowana emisja cieplna, dzięki czemu układy chłodzenia nie muszą nazbyt się wysilać, aby wyprowadzać nagrzane powietrze poza obudowę. Oczywiście, w przypadku testowanych maszyn udział w tym lenistwie ma także, wspomniane w sekcji traktującej o wydajności CPU, ograniczenie trybu Turbo. Te dwa czynniki sprawiły, że zarówno Vero AV14, jak i jego większy brat AV15, mogą się pochwalić znakomitą kultura pracy.

Chart by Visualizer

Dwuwiatrakowy „wydech” testowanej „piętnastki” podczas typowo biurowych zdań pracuje praktycznie niesłyszalnie i dopiero pełne obciążenie skrytej w nim „i-siódemki” skłania układ chłodzenia do generowania mało inwazyjnego i stabilnego szumu. Mniejszy i dysponujący tylko jednym wentylatorem Vero AV14 w kwestii pracy biurowej wypada bardzo podobnie i dopiero gdy maksymalnie obciążymy procesor da się zauważyć, że chłodzący jego wnętrze wentylator musi nieco bardziej się wysilić, aby utrzymać temperaturę CPU poniżej 80 stopni. Jednak natężenie szumu nie jest w tym przypadku radykalnie większe i zasadniczo są to różnice niemal kosmetyczne.

Zadania biurowe - pulpit (Vero AV15-51)
Zadania biurowe - spód (Vero AV15-51)
Pełne obciążenie - pulpit (Vero AV15-51)
Pełne obciążenie - spód (Vero AV15-51)
Zadania biurowe - pulpit (Vero AV14-52)
Zadania biurowe - spód (Vero AV14-52)
Pełne obciążenie - pulpit (Vero AV14-52)
Pełne obciążenie - spód (Vero AV14-52)

Analiza rozkładu temperatur na wykonanych z tworzywa PCR obudowach także nie przynosi ujmy recenzowanym laptopom. Praca z pakietem biurowym i inne, mniej obciążające sprzęt zadania, na praktycznie całych obudowach przekładają się na wartości poniżej 40° C i dopiero przy pełnym i długotrwałym obciążeniu procesorów odnotowałem temperaturę odczuwalnie wyższą. Co prawda, w przypadku mniejszego Vero AV14 na samym tyle spodu obudowy temperatura tworzywa PCR zdołała przekroczyć 50° C, ale raczej niewielu użytkowników tego komputera znajdzie się w sytuacji, w której w pełni obciążony notebook będzie przez godzinę spoczywał na czyichś udach.

Podsumowanie

Acer ze swoją rodziną sprzętu Vero ma sporą szanse trafić w gusta użytkowników wyjątkowo wyczulonych na kwestie ekologiczne i hasła pokroju „ślad węglowy” oraz „zrównoważony rozwój”. Obudowy wykonane z plastiku PCR przekładają się na mniejszą ilość odpadów i mikroplastiku trafiającego do obiegu wody. Opakowanie i ich kartonowe wypełniacze także mogą się pochwalić post-recyklingowym rodowodem.

Zalety Acerów Aspire Vero nie kończą się jednak na green-filozofii. Nietuzinkowe obudowy PCR mogą nie tylko się podobać wizualnie, zwłaszcza, że producent zadbał o kilka wariantów kolorystycznych do wyboru, ale też całkiem nieźle wypadają w temacie solidności i odporności na zabrudzenia. Klawiatury w testowanych modelach okazały się całkiem przyjemne w użytkowaniu, a gładziki (również eko) ułatwiają sprawne korzystanie z laptopa poza domem lub biurem.

Ponadto, dzięki dostępności w sprzedaży modeli korzystających aż z trzech ostatnich generacji mobilnych procesorów Intel Core, bez problemu znajdziemy wariant dopasowany do zasobności naszego portfela. Do tego dochodzi zasługująca na pochwałę kultura pracy, a w przypadku laptopów wyposażonych w CPU 12-tej lub 13-tej generacji, możemy także liczyć na znakomity czas pracy na własnym zasilaniu, co w tej recenzji udowodnił Acer Aspire Vero AV14.

Podsumowanie:Acer Aspire Vero AV15-51 i AV14-52
segment:notebooki uniwersalne
optymalne zastosowanie:- zadania administracyjno-biurowe
- praca w podróży
- praca w terenie
- praca z pakietem Office
- mniej zaawansowana obróbka multimediów i grafiki
- relaks z multimediami
mobilność:- duża (AV14-52)
- średnia (AV15-51)
kultura pracy:- znakomita
modem WWAN w opcji:- nie
opcje dokowania:- USB 3.2 Gen 1 typu C
ważne cechy:- obudowa z eko-tworzywa PCR
- cztery warianty kolorystyczne do wyboru
- dobra kultura pracy
- konfiguracje z CPU 12. generacji i nowszymi oferują świetny czas pracy na baterii
- przyjemna klawiatura
- ekran IPS Full HD
- sensownie wyceniany