Wizje, w których sztuczna inteligencja (Artificial Intelligence – w skrócie AI) przejmuje kontrolę nad ludzkością straszą nas w filmach sci-fi już od dekad. Tymczasem to, co jeszcze nie tak dawno tliło się w głowach scenarzystów i autorów powieści z pogranicza nauki i fikcji literackiej staje się obecnie rzeczywistym wyzwaniem. Rozwój technologii AI, zwłaszcza w Chinach oraz w USA, jest bardzo dynamiczny. Oba te kraje mają aż 88% udział w rynku sztucznej inteligencji, a przewodzą Chiny, których udział sięga aż 50%!

„Do 2022 roku automatyzacja będzie miała wpływ na prawie 50 proc. znanych nam zawodów. (…) Trzeba się zastanowić, jak pomóc ludziom przejść przez transformację związaną ze sztuczną inteligencją, jeśli okaże się niepowstrzymywana” – twierdzi Michel Paulin, prezes OVH, francuskiej firmy o polskich korzeniach, dostawcy rozwiązań chmurowych.

Jak wskazują badania przeprowadzane przez FleishmanHillard niemal 60% ankietowanych obawia się niekontrolowanego rozwoju technologii AI. Trudno jednak mówić o systemowej kontroli prac związanych z AI w Stanach Zjednoczonych, a o tym, nad czym w tej materii pracują chińscy naukowcy mamy co najwyżej mgliste pojęcie. To dość przerażające, jeśli się nad tym głębiej zastanowić…

Tymczasem w Unii Europejskiej prace nad AI toczą się w dziesiątkach rozproszonych po wielu krajach firm, start-upów i agencji, przez co sumarycznie na UE przypada raptem 11% udziału w globalnym rynku. Istnieje zatem nie tylko przestrzeń do rozwoju, ale i potrzeba, aby się tym tematem zająć w usystematyzowany sposób. Dlatego na początku roku Unia Europejska wyasygnowała budżet w wysokości 20 milionów EUR, rozdzielony na trzy najbliższe lata, na projekt o nazwie AI4EU. Projektowi przewodniczy francuska firma Thalès, a jego celem jest stworzenie wiodącej platformy AI dla Europy oraz warunków do współpracy między naukowcami a światem biznesu. W projekt zaangażowało się 80 podmiotów z 21 państw członkowskich.

 

Michel Paulin

„AI4EU to najnowszy unijny projekt, którego celem jest promowanie europejskiej wizji sztucznej inteligencji, równoważącej innowacyjność oraz podejście etyczne. Ważne jest wypracowanie „ekosystemu partnerstwa”. To kluczowe, żebyśmy dzielili wspólny cel, bo działając razem zyskamy dość zasobów i środków, by konkurować ze światowymi gigantami”. – twierdzi cytowany już wcześniej Michel Paulin. A wtóruje mu francuski matematyk, Cedric Villani, mówiąc – „Musimy się wyróżniać nie tylko europejskim prawodawstwem, restrykcyjnym, jeśli chodzi o ochronę danych, ale także naszą kulturą”.

To odwołanie do europejskiej kultury ma stanowić przeciwwagę dla „lekkomyślnej polityki” dotyczącej AI, jaką zdaniem naukowca prowadzą Chiny oraz USA.

Inicjatywa AI4EU ma także przybliżyć Europejczykom czym jest sztuczna inteligencja i jaki może mieć wpływ na naszą przyszłość. Ekonomia staje teraz przed poważnymi wyzwaniami, wiele istniejących dzisiaj zawodów będzie wkrótce mogło być obsługiwanych przez sztuczną inteligencję. Idąc dalej – nie jesteśmy w stanie przewidzieć w jakich zawodach będą pracować nasze dzieci, gdyż te po prostu jeszcze nie istnieją. Jakie to będzie miało przełożenie na stosunki społeczne i ekonomiczne? Trudno dzisiaj prognozować, niewątpliwie próg wielkich zmian już przekroczyliśmy, a ich dynamika może nas w najbliższej przyszłości zaskoczyć. Pisaliśmy już niejednokrotnie na naszych łamach o postępującej robotyzacji, o autonomicznych środkach transportu, ale sztuczna inteligencja to znacznie więcej. To także systemy oceny zachowań obywateli, naszej aktywności jako klientów, konsumentów usług, a także nasza prywatność. Już dzisiaj wiele koncernów dysponuje ogromną ilością danych, których, świadomie, czy nie, dostarczamy im na co dzień. Dobrze byłoby wiedzieć do czego te dane mogą zostać wykorzystane, kiedy do ich obróbki przystąpi sztuczna inteligencja.

 

 

Dlatego w ocenie Unii Europejskiej, która w kwietniu bieżącego roku wydała 7 wytycznych odnośnie prac nad „godną zaufania sztuczną inteligencją”, kluczowym jest, aby wszelkie prace nad rozwojem tej technologii były transparentne i odpowiedzialne, szanujące naszą prywatność i bezpieczeństwo. Stąd w ramach inicjatywy AI4EU powołano także komisję do spraw etyki, której zadaniem będzie wspieranie prac badawczych m.in. procesów opartych na technikach informatycznych oraz weryfikacji algorytmów.

 

 

Przed rozwojem AI uciec nie możemy, machina jest już zbyt rozpędzona i nie ma żadnych szans na jej zatrzymanie. Zatem jedyne co możemy, a właściwie musimy zrobić, to sprawić, aby wizje z katastroficznych filmów sci-fi nie zamieniły się w rzeczywistość. A dokonać tego możemy tylko poprzez transparentną współpracę przynajmniej na naszym, europejskim podwórku, bo o wciągnięciu do dyskusji o kwestiach związanych z etycznym rozwojem technologii aktualnych liderów, czyli Chin i USA raczej nie ma co marzyć. Pozostaje tylko liczyć na to, że tam także ktoś myśli o zagrożeniach jakie niesie niekontrolowany rozwój tej technologii. Oby.

 

  1. Robot nie może skrzywdzić człowieka, ani przez zaniechanie działania dopuścić, aby człowiek doznał krzywdy.
  2. Robot musi być posłuszny rozkazom człowieka, chyba że stoją one w sprzeczności z Pierwszym Prawem.
  3. Robot musi chronić samego siebie, o ile tylko nie stoi to w sprzeczności z Pierwszym lub Drugim Prawem.

Isaac Asmiov 

źródło: informacja prasowa: OVH, Fleishman Hillard