Wielu pracowników zajmujących się na przykład sprzedażą, bezpośrednimi kontaktami z klientem czy sporządzaniem dokumentów i umów, coraz częściej sięga po laptopy maksymalnie wyszczuplone, lekkie i raczej o małej przekątnej ekranu. W biurach zaś wciąż prym wiodą maszyny nieco większe, jednak i tutaj coraz bardziej ceni się możliwość łatwego zabrania komputera poza miejsce pracy. W związku z tym dobrze byłoby, żeby i nieco większy notebook nie tylko dobrze sprawdzał się w firmowym pokoju, ale też mógł nam towarzyszyć na spotkaniu z kontrahentem.  

Laptopów z ekranem o przekątnej 15,6 cala nie brakuje – także w sektorze sprzętu stricte biznesowego. Jednak dopiero te z nieco wyższych serii przystosowuje się do spełniania standardów korporacyjnych. Dlatego też znajdziemy w nich takie wyposażenie opcjonalne jak czytniki Smart Card wspierane innymi formami zabezpieczenia komputera i danych, procesory z technologią vPro, umożliwiającą zdalne zarządzanie komputerem (a nawet całą flotą) nawet w sytuacji, gdy laptop jest wyłączony, oraz rozszerzającą pakiet funkcji zabezpieczeń; do tego doliczyć należy wzmocnioną obudowę i specjalne usług gwarancyjne. Mile widziana jest także możliwość podłączenia komputera do stacji dokującej – akcesorium pozwalającego w łatwy sposób podłączyć komputer do zorganizowanego stanowiska pracy. Spośród całkiem szerokiego grona laptopów o podanej charakterystyce, postanowiliśmy wybrać pięć, które naszym zdaniem są świetnymi przedstawicielami wszystkiego o czym pisaliśmy powyżej. Solidność obudowy takich notebooków także nie jest bez znaczenia, dlatego większość notebooków biznesowych z tego sektora posiada certyfikat MIL-STD-810G (więcej o nim możecie przeczytać tutaj).

 

Lenovo ThinkPad L580

Lenovo ThinkPad L580

Notebook kompletny, jeżeli chodzi o wyposażenie mile oczekiwane w segmencie „biznes”. Chociaż 15-calowa „elka” nie jest najlżejszymi i najsmuklejszym notebookiem w swojej klasie (2 kg wagi, 23 mm grubości), to liczba opcji, z jaką można nabyć L580 jest bardziej niż satysfakcjonująca.

ThinkPad L580 może zostać skonfigurowany z modemem WWAN, czytnikiem Smart Card, czytnikiem linii papilarnych oraz modułem NFC. Do tego dochodzą dwie matryce do wyboru (IPS o rozdzielczości Full HD lub TN o rozdzielczości HD), podświetlana i niesamowicie wygodna klawiatura Precision oraz TrackPoint, a wszystko zamknięte w klasycznej, czarnej obudowie z wytrzymałego tworzywa PC/ABS. W kwestii konfiguracji sprzętowej także nie można narzekać – niskonapięciowa jednostka Intel ósmej generacji (z vPro lub bez obsługi tej technologii) może pracować w asyście maksymalnie 32 GB RAM oraz dysku 2,5-calowego lub M.2 (SATA albo PCIe NVMe). Tak więc i wydajniejszych konfiguracji nie zabraknie.

„Elce” nie brakuje także całkiem bogatego wyboru portów. Oprócz dwóch gniazd USB 3.0, liczyć możemy na dwa gniazda USB typu C (jedno z nich zasila komputer, drugie jest częścią gniazda stacji dokującej, ale można ich używać, jak zwykłych portów), gniazdo RJ-45 oraz złącze HDMI. A sięgając po stację dokującą, stanowisko pracy można rozbudować jeszcze bardziej.

 

HP ProBook 650 G4

ProBooki serii 600 to już tylko krok od rodziny jeszcze wyższej klasy – EliteBooków. Widać to zarówno pod względem stylistyki, jak i wyposażenia notebooka. Szkoda tylko, że ProBooki 600 G4 wykonano w całości z tworzyw sztucznych i zabrakło tu chociażby aluminiowego pulpitu. Przed chwilą pisaliśmy, ze L580 nie jest najsmuklejszy w swojej klasie. Nie jest też najgrubszym ani najcięższym laptopem – ProBook 650 G4 jest o ok. milimetr grubszy oraz o 200 gramów cięższy.

Jeżeli chodzi o wyposażenie, to ProBook z wyższej serii (nie zapominajmy o ProBookach serii 400) nie ma się czego wstydzić. Wręcz przeciwnie – także może stanowić świetny przykład, jak robić laptopy biznesowe. Chętni na zakup ProBooka 650 czwartej generacji mogą go skonfigurować z modemem WWAN, czytnikiem linii papilarnych, czytnikiem Smart Card oraz modułem NFC. Oprócz tego, HP przygotowało trzy opcjonalne matryce – panel IPS o rozdzielczości Full HD w wersji dotykowej lub standardowej oraz matrycę TN o rozdzielczości HD.

HP postarało się także, żeby opisywany ProBook był godnym konkurentem dla innych marek pod względem konfiguracji sprzętowej. A nawet  stara się konkurencję przebić. W jaki sposób? Oferując nie tylko laptopy z niskonapięciowymi procesorami Intel Core ósmej generacji, ale też konfiguracje z Core i7 o TDP 45 W, w tym rzadko spotykane na rynku procesorami Core i7+, czyli posiadającymi w zestawie moduł Intel Optane. Poza tym notebook posiada dwa gniazda na RAM oraz dwie zatoki dla dysków (2,5” oraz M.2 SATA/PCIe NVMe).

To jednak nie koniec. ProBook 650 G4 jest obecnie jedyną „biznesówką”, która może zostać opcjonalnie wyposażona w port COM (RS-233), alternatywnie zamiast innego złącza analogowego VGA. Prawa krawędź laptopa posiada też charakterystyczne złącze dla stacji dokującej, która rozszerzy możliwości komputera i wyposaża stanowisko pracy w dodatkowe gniazda. Większość z nich ulokowano na prawej flance, co sprawia, że osoby praworęczne będą mogły kręcić nosem na wtyczki i kable w obszarze operowania myszą. Takie rozłożenie portów zostało w pewnym sensie wymuszone przez znajdujący się lewej stronie napęd dysków optycznych, którego obecność jest coraz rzadszym widokiem w notebookach, nawet tych 15-calowych i 17-calowych.

 

Dell Latitude 5590

Rodzina Latitude, zarówno jak ThinkPady i ProBooki, już od wielu lat oferuje sprzęt wysokiej klasy, przystosowany do wymagań zarówno małych i średnich firm, jak i dużych korporacji. Przy czym serii 5000 zdecydowanie bliżej do tej drugiej opcji. A oto dlaczego: najnowszy Dell Latitude 5590 nie tylko prezentuje się świetnie, ale też okazał się laptopem bardzo funkcjonalnym. Ważący niespełna dwa kilogramy notebook posiada cechę, którą dzisiaj spotyka się rzadko, a jeżeli już, to niemal wyłącznie w notebookach gamingowych lub stacjach roboczych – gniazda z tyłu obudowy, w tym przypadku jest to „erjotka”, HDMI, gniazdo zasilania oraz jeden port USB 3.0. Niby nic nadzwyczajnego, ale dość mocno pomaga to poprawić nie tylko ergonomię naszego biurka, ale też estetykę naszego miejsca pracy. Po prostu, część przewodów będzie znajdować się z tyłu.

Latitude 5590 pod względem wyposażenia nie ma zamiaru odstawać od konkurentów. Della także można skonfigurować z czytnikiem Smart Card, modułem NFC, modemem WWAN, czytnikiem linii papilarnych, a nawet kamerką na podczerwień, umożliwiającą logowanie się za pomocą usługi wykrywania twarzy Windows Hello. Ponadto, Latitude ma do wyboru trzy alternatywne pojemności baterii 42 Wh, 51 Wh oraz 68 Wh. Zainteresowani 15-calowym Dellem będą mieli także wybór w kwestii ekranu, gdyż laptopa można nabyć z matrycą klasy IPS o rozdzielczości Full HD w wersji standardowej i dotykowej, a także z TN-ką o rozdzielczości HD. Nie zabrakło także TrackSticka, czyli dellowskiej wersji TrackPointa.

Wewnątrz konstrukcji pracować będzie jeden z CPU Intela ósmej generacji, w wersji z vPro lub bez, do 32 GB RAM-u oraz opcjonalna, niezależna grafika od NVIDII – GeForce MX130. Latitude 5590 może także obsługiwać dwa dyski twarde na raz, jednak jeden z nich będzie zmuszony zająć gniazdo dla modemu WWAN i trzeba mieć to na uwadze wybierając konfigurację dla siebie.

 

Fujitsu LifeBook E558

To kolejna propozycja w klasycznym, ale pod żadnym pozorem nie w nudnym wydaniu. Czarna obudowa z niemal niezauważalnymi czerwonymi detalami stała się już znakiem rozpoznawczym LifeBooków serii E.

Nie da się ukryć, że Japończycy lubią tworzyć maszyny wszechstronne, funkcjonalne i praktyczne. I LifeBook E558 jest tego dobrym przykładem. Notebook Fujitsu został bardzo dobrze przystosowany do pracy zarówno w mniejszych, jak i bardziej rozwiniętych przedsiębiorstwach. Fujitsu stara się nie odstawać od konkurencji i umożliwia wyposażenie swojego notebooka biznesowego w całkiem bogaty wachlarz dodatków. Wśród nich nie zabrakło modemu WWAN, czytnika Smart Card, czytnika linii papilarnych i możliwości podłączenia pełnoprawnej stacji dokującej, pomagającej lepiej zorganizować środowisko pracy. Zabrakło niestety modemu NFC, wspierającego nie tylko zbliżeniowe kart Smart Card, lecz także ułatwiającego szybkie skomunikowanie się notebooka ze smartfonem lub słuchawkami.

LifeBook E558 broni się także w kwestii konfiguracji sprzętowej. Ósma generacja chipów Intela może występować w wersji z technologią vPro lub w „cywilnej” wersji, a rolę nośnika danych może odgrywać nośnik M.2 SATA lub PCIe NVMe, albo dysk 2,5-calowy. Niestety, dwóch nośników na raz nie będziemy w stanie zainstalować. Do zestawu można dołożyć dodatkowo do 32 GB pamięci operacyjnej.

Fujitsu zazwyczaj stara się umieścić w swoich maszynach dość sporą liczbę portów, i to nawet w ultrabookach. Tym bardziej w 15-calowej „biznesówce” nie mogło zabraknąć całkiem niezłego zestawu składającego się między innymi z USB typu C, aż trzech gniazd dla zewnętrznych monitorów (VGA, DisplayPort oraz HDMI), złącza dla stacji dokującej oraz starej, dobrej „erjotki”. Czy trzeba czegoś więcej?

 

Toshiba Tecra Z50-E

Może i najnowsza Tecra nie oferuje całego spektrum wyposażenia klasy biznes, ale nie można jej odmówić solidności. Nieco wyróżnia się wizualnie na tle pozostałych notebooków. Gęsto pokryta fakturą szczotkowania obudowa w kolorze srebra prezentuje się nieco oryginalniej i odważniej niż klasyczna czerń.

Tecra Z50-E, podobnie jak pozostałe przedstawione notebooki, może pochwalić się możliwością wyposażenia w skaner linii papilarnych i czytnik Smart Card, czyli sprawdzony standard, jeżeli chodzi o zabezpieczenia sprzętowe, Tecra posiada. Nie zabrakło też możliwości połączenia się z Siecią za pomocą opcjonalnego modemu WWAN. Poza tym, przedstawiona „Tośka” ułatwi niektórym pracę za pomocą AccuPointa, będącego alternatywą dla touchpada i myszki. „Zetka” w wydaniu 15-calowym wyposażona została również w matrycę IPS o rozdzielczości Full HD oraz napęd DVD.

Mimo że rozmieszczenie portów nie należy do najbardziej ergonomicznych, gdyż umieszczono je na przedniej części bocznych krawędzi, to ich wybór prezentuje się całkiem przyzwoicie. Użytkownik ma do dyspozycji aż cztery porty USB 3.0, wyjście HDMI oraz VGA, a także złącze LAN. Można nieco narzekać na brak będącego już standardem w tym segmencie sprzętu portu USB typu C.