Gdy w 2012 roku na rynku zadebiutował pierwszy ThinkPad Carbon, wizualnie na pewno było się czym zachwycać. Charakterystyczna dla tej marki minimalistyczna stylistyka świetnie współgrała z niezwykle smukłą linią komputera, tworząc konstrukcję łączącą ekstremalną mobilność z biznesową funkcjonalnością. Komputer nie zachwycał jednakże pod względem kultury pracy – jego konfiguracja oparta była na czwartej generacji procesorów niskonapięciowych, co przy tak wyszczuplonej linii owocowało bardzo wysokimi temperaturami i nagminnym throttlingiem. Także jego osiągi na baterii nie robiły wielkiego wrażenia, co stało w pewnej sprzeczności z deklarowaną przez producenta „hiper-mobilnością”.
Każda kolejna generacja okazywała się jednak lepsza od poprzedniej, sprawdzając przy okazji, jak nowe funkcje i możliwości zostaną odebrane przez użytkowników – wypada bowiem przyznać, że Lenovo nie ma tendencji do udowadniana swoim klientom, że to oni są nieergonomiczni, czy też źle trzymają telefon. Wystarczy wspomnieć Carbona drugiej generacji i jego adaptacyjny pasek dotykowy zastępujący fizyczne klawisze funkcyjne. Ów „Think Bar” dostosowywał aktywne funkcje do określonych działań, co w teorii miało ułatwiać korzystanie z części aplikacji – np. przeglądarki lub Skype. W praktyce większość użytkowników błyskawicznie pacyfikowała tenże wynalazek, blokując go w trybie klawiszy funkcyjnych. A było to ładnych parę lat przed „wynalezieniem” przez Apple sławnego „Touch Bara”, montowanego obecnie w nowych MacBookach.
W tym artykule zajmiemy się najnowszą odsłoną Lenovo ThinkPad X1 Carbon – zjawiskowo smukłego i lekkiego biznesowego ultrabooka, w którym nie uświadczymy już braków i wad starszych wersji. Śmiało można go nazwać najlepszym Carbonem w historii – ale nie uprzedzajmy samej recenzji.
O wpływie stylistyki notebooka na nasz służbowy wizerunek piszemy także w tekście: Laptop jako element wizerunku: o reprezentacyjnej funkcji notebooków.
Specyfikacja techniczna
specyfikacja: | Lenovo ThinkPad X1 Carbon V |
---|---|
wymiary i waga: | 323.5 mm x 217.1 mm x 15.95 mm 1,13 kg |
przetestowany CPU: | Intel Core i5 7200U 2 rdzenie, 4 wątki 2,5 - 3,1 GHz TDP - 15 W cache - 3 MB |
dostępne CPU: | Intel Core i5 6200U Intel Core i5 6300U Intel Core i7 6500U Intel Core i7 6600U Intel Core i5 7200U Intel Core i5 7300U Intel Core i7 7500U Intel Core i7 7600U |
przetestowane GPU: | Intel HD 620 |
dostępne GPU: | Intel HD 520 Intel HD 620 |
dysk: | 512 GB SSD M.2 NVMe SAMSUNG MZVLW512HMJP-000L7 |
obsługiwane dyski: | SSD M.2 NVMe |
RAM: | 8 GB LPDDR3 pamięć wlutowana - dostępne wersje z 16 GB |
przetestowana matryca: | 14 cali, 1920 x 1080 IPS, matowy Lenovo B140HAN03.1 / LEN40A9 |
dostępne matryce: | Full HD, IPS, matowy WQHD, IPS, matowy |
wybór portów: | 2 x USB 3.0 2 x Thunderbolt 3 HDMI micro-LAN (adapter w zestawie) audio in/out |
akumulator: | 57 Wh, 3-komorowy Li-Poly |
wyposażenie dodatkowe: | modem WWAN czytnik kart microSD Bluetooth 4.1 wsparcie łączności Wi-Gig (w opcji) klawiatura odporna na zalanie podświetlenie klawiatury TPM 2.0 czytnik linii papilarnych łączność NFC |
opcje gwarancji: | 3 lata on-site NBD |
Jakość wykonania i ergonomia obudowy
Ultrapłaska konstrukcja w kolorze matowej czerni prezentuje się na wskroś nowocześnie i bezdyskusyjnie przyciąga wzrok. Po zamknięciu pokrywy przekonamy się, że deklarowane przez producenta 16 mm grubości nie jest przesadą, więc komputer bez problemu zmieści się do bardzo poręcznej torby, zachowując przy tym komfortową 14-calową przekątną. Waga 1,13 kg także robi wrażenie, tym bardziej że solidność tej zwiewnej konstrukcji trzyma oczekiwany poziom. Producent siegnął bowiem po najwytrzymalsze i zarazem najlżejsze materiały, zapewniając obudowie wojskową certyfikację solidności MIL-STD-810G.
Zestawienie go ze sprzętem o większych gabarytach dodatkowo podkreśla niesamowicie zwiewną konstrukcję Carbona 5. Podróżowanie z Asusem ROG G751JY (dobre 4,5 kg) wymagać będzie solidnego i pojemnego plecaka, do którego musi trafić jeszcze niemały zasilacz (1 kg). Carbon zmieści się nawet w niedużej torbie, a jeśli zapomnimy zasilacza to mamy sporą szansę, że nawet tego nie zauważymy.
Pokrywę usztywnia włókno węglowe tego samego typu, jakie stosuje się w satelitach bądź poszyciu Boeinga 787 Dreamliner. Odporność ekranu na wykrzywianie oraz nacisk jest więc imponująca i matryca może się pochwalić doskonałą ochroną podczas podróży. Warto także zwrócić uwagę na odchudzone ramki wokół ekranu, dzięki którym najnowszy Carbon jest bardziej kompaktowy od poprzedników, przy zachowaniu identycznej przekątnej ekranu.
Chronione przez metalowe tuleje zawiasy umożliwiają odchylenie ekranu o pełne 180 stopni. Zawiasy pracują na tyle lekko, że pokrywę podniesiemy jedną ręką – dzięki niewielkiej wadze całość nie wykazuje tendencji do zmiany położenia przy byle wstrząsie.
Część zasadnicza komputera także potwierdza inżynieryjny kunszt projektantów Lenovo. Wykonany z Super Magnesium (SuperMg) kadłubek sprawia wrażenie jednolitej bryły i jedynie pod samym ekranem zauważymy niewielką reakcję na mocniejszy nacisk. Całość jest oczywiście perfekcyjnie spasowana i nic nie ma prawa nam tu zatrzeszczeć czy odkształcić się. Cały ultrabook jest przy tym pokryty specjalną farbą, która nie tylko nadała mu przyjemnie gumowatą fakturę, lecz także usprawniła oddawanie ciepła przez obudowę.
Boczne krawędzie komputera są tak wąskie, że ledwie zdołano na nich zmieścić pełnowymiarowe USB 3.0. Na tym wybór portów na szczęście się nie kończy – do dyspozycji użytkownika oddano także HDMI, gniazdo słuchawkowe, zminiaturyzowane gniazdo LAN (do którego producent przewidział odpowiedni adapter) oraz, co najważniejsze, dwa gniazda Thunderbolt 3. Z takim zestawem komputer bez problemu połączymy z projektorem czy peryferiami korzystającymi jeszcze ze starszych i wciąż popularnych portów. Z kolei wsparcie interfejsu Thunderbolt 3 umożliwi nie tylko bezpośrednie podłączenie ultrabooka do monitorów 4K czy błyskawiczne przesyłanie danych, lecz także daje nam możliwość podpięcia komputera do kompatybilnej stacji dokującej. Wystarczy zatem jeden przewód, aby Carbon zyskał funkcjonalność niezbędną do stworzenia wygodnego miejsca pracy stacjonarnej – w dodatku doposażonego we wszystkie niezbędne przy pracy urządzenia i peryferia. Część dostępnych konfiguracji wspiera także łączność bezprzewodową Wi-Gig, która w jeszcze większym stopniu zredukuje liczbę potrzebnych do pracy przewodów i kabli.
Na tyle komputera, za specjalną zaślepką, znajdziemy także miejsce dla karty microSD oraz dla karty SIM.
Sprzęt nie dysponuje klasyczną klapą serwisową, ale zwyczajnie nie ma takiej potrzeby – zdjęcie całego spodu jest procesem niezwykle łatwym i wymaga raptem wykręcenia paru śrubek. Dostęp do układu chłodzenia oraz gniazda M.2 może się przydać w przyszłości, jednak pamiętajmy, że pamięć RAM jest wlutowana i nie rozbudujemy jej o kolejne gigabajty. Czy będzie to 8, czy 16 GB zadecydujemy w momencie zakupu.
Osprzęt i wyposażenie dodatkowe
Ekran
Lenovo ThinkPad X1 Carbon (5th gen.) dostępny jest z matowym ekranem IPS o rozdzielczości Full HD (1920 x 1080) lub WQHD (2560 x 1440). Do naszej redakcji trafiła skromniejsza wersja Full HD, która z pewnością nas nie rozczarowała. Przy czternastu calach nawet „standardowe” Full HD przekłada się na duże zagęszczenie pikseli, a co za tym idzie, świetną ostrość wyświetlanych treści. Oczywiście wersja WQHD wypadnie w tej kwestii jeszcze lepiej, jednak jeżeli nie jesteśmy przekonani do tak wysokiej rozdzielczości to nadal będziemy bardzo zadowoleni z możliwości wyświetlacza.
Wykorzystanie wysokiej klasy matrycy IPS zapewniło głęboki kontrast i czerń oraz świetne kąty widzenia. Ekran nie zawodzi także w kwestii maksymalnej luminancji oraz odwzorowania kolorów – choć nie jest to sprzęt zaprojektowany z myślą o obróbce grafiki to w krytycznej sytuacji będziemy mogli go wykorzystać i w takim celu.
parametry matrycy | podświetlenie | kąty widzenia ekranu |
|
Klawiatura i touchpad
Klawiatura montowana w tym modelu to prawdziwy majstersztyk. Pierwsze co zwraca uwagę to bardzo głęboki, sprężysty i świetnie wyczuwalny skok, przekładający się na fenomenalny komfort pisania. Same klawisze nie tyle klikają, co zapadają się pod naciśnięciem, więc przy pisaniu przekonamy się, że pracują praktycznie bezdźwięcznie. Nie bez znaczenia jest także sprawdzony i ceniony przez fanów marki układ oraz białe podświetlenie z regulacją natężenia.
Także sam kształt klawiszy nie jest przypadkowy. Lekko wklęsłe płytki dopasowują się do opuszków palców, natomiast ich wyprofilowany kształt, z zaokrągloną dolną krawędzią, zapewnił większe przestrzenie między nimi – redukuje to liczbę literówek i przyspiesza pisanie. Tworzywo, z którego cały zestaw został wykonany, jest przy tym przyjemnie gładkie w dotyku – na chwilę obecną trudno o ultrabooka z lepszą klawiaturą.
Jak na ThinkPada przystało, Carbon dysponuje trackpointem oraz przypisanymi mu fizycznymi przyciskami. To wciąż ceniona przez „oldschoolowych” użytkowników metoda zarządzania zawartością ekranu. Niżej znajdziemy płytkę touchpada o dość standardowej wielkości. Powierzchnia gładzika jest niezwykle gładka i sprawia wrażenie szklanej płytki dodatkowo pokrytej warstwą teflonu. Bardzo duża precyzja działania oraz wsparcie dla gestów wprowadzonych przez Windows 10 w pełni rekompensują raczej przeciętny format gładzika. Zintegrowane z narożnikami przyciski cechują się bardzo krótkim, ale zarazem bardzo sprężystym i dobrze wyczuwalnym kliknięciem.
Głośniki
Głośniki okazały się sporym zaskoczeniem, gdyż w sprzęcie tak bardzo ukierunkowanym na mobilność często jest to kwestia traktowana po macoszemu. ThinkPad X1 Carbon gra bowiem nie tylko donośnie, lecz także nadspodziewanie czysto – dzięki zaimplementowaniu w systemie software’owego equalizera marki Dolby, głośniki, nawet przy maksymalnej mocy, nie rażą szeleszczącymi tonami wysokimi czy innymi zniekształceniami dźwięku. Bas oczywiście jest śladowy, ale system audio umożliwi nawet obejrzenie filmu w towarzystwie – a to raczej rzadka cecha w tak odchudzonym sprzęcie.
Funkcje bezpieczeństwa
Wśród sprzętowych zabezpieczeń doszukamy się, m.in. czytnika linii papilarnych nowego typu – nie musimy już przeciągać palcem po linii skanera, lecz czytnik skanuje od razu cały opuszek. Część konfiguracji dysponuje także kamerką podczerwieni współpracującą z systemem rozpoznawania twarzy Windows Hello. Do tego dochodzi moduł TPM szyfrujący zawartość dysku twardego. Komputer sprosta więc niebezpieczeństwom podróżowania, maksymalnie utrudniając dostęp do przechowywanych w nim danych.
Łączność
Modem LTE to więcej niż pożądany dodatek w tej klasie sprzętu – dzięki niemu zawsze pozostaniemy „on-line”, co w przypadku aktywnego managera lub dyrektora handlowego jest służbową koniecznością. Część konfiguracji wspiera także łączność krótkiego zasięgu NFC oraz Wi-Gig – ta ostatnia pozwoli na wykorzystanie przy pracy biurowej bezprzewodowej stacji dokującej.
Testy wydajności Dell Latitude 7490
Aby zapewnić wsteczną kompatybilność z systemem Windows 7, część przygotowanych przez producenta modeli wciąż korzysta z procesorów Intel Core szóstej generacji. Do nas jednak trafiła wersja z Windows 10 Pro i procesorem Intel Core i5 7200U. Jest to układ dwurdzeniowy, wspierający funkcję Hyper-threading, o taktowaniu oscylującym między 2,5 a 3,1 GHz. Dzięki niemu komputer dysponuje wystarczającym zapasem mocy obliczeniowej, by sprostać pracy z kilkoma aplikacjami biznesowymi oraz mniej zaawansowanym zadaniom związanym z obróbką graficzną lub wideo.
Więcej informacji o współczesnym procesorach mobilnych i ich możliwościach trafiło do felietonu: Procesory Intel w notebookach – przegląd możliwości. Wybieramy optymalny procesor do różnych zastosowań.
Nikogo nie powinno dziwić wykorzystanie w tym modelu wyłącznie zintegrowanego układu graficznego – zużywa on znacznie mniej energii i emituje mniej ciepła od grafiki niezależnej. Usprawnia to tym sposobem kulturę pracy urządzenia, gdyż układ chłodzenia ma mniej ciepła do wyprowadzenia poza obudowę. Osiągi układów zintegrowanych z nawiązką wystarczają do zadań typowo biznesowych oraz obsługi multimediów w wysokiej rozdzielczości – dopiero zaawansowane gry oraz oprogramowanie projektowe wymagać będzie zdecydowanie mocniejszego układu graficznego.
Za nośnik danych służy dysk SSD M.2 marki Samsung wspierający interfejs PCIe NVMe, a więc rozwiązanie deklasujące swymi osiągami standardowe dyski na złączu SATA. Radykalnie zwiększa to tempo pracy z komputerem – system i wszelkie aplikacje startują błyskawicznie, a duże pliki otwierane są w okamgnieniu. Nośniki tego typu nie obawiają się także wstrząsów i upadków, co ma istotne znaczenie dla bezpieczeństwa danych przechowywanych w urządzeniu o tak dużej mobilności.
Testy baterii
Test czasu pracy na baterii w pięknym stylu zobrazował postęp technologiczny jaki nastąpił od czasu premiery pierwszego Carbona. Jego najnowsza odsłona zapewnia bowiem nie 4–5 godzin aktywnej pracy z pakietem biurowym, lecz ponad 11-12. Trudno także uwierzyć, że w tak płaskiej konstrukcji zdołano pomieścić niemałą baterię o pojemności 57 Wh – jak widać inżynierowie Lenovo potrafią dokonać i takich cudów, co także wydłużyło czas pracy bez podpiętego zasilacza.
Testy kultury pracy
Układ chłodzenia może się pochwalić wzorcową kulturą pracy – duża w tym zasługa zastosowania wentylatora o opatentowanym kształcie śmigła. Profil aerodynamiczny wiatraczka został zainspirowany skrzydłem sowy, więc system chłodzenia zachowuje się znacznie ciszej od standardowych rozwiązań. Nic zatem dziwnego, że podczas zadań biurowych nowy Carbon jest zasadniczo bezgłośny. Zadania w dużym stopniu obciążające procesor nieznacznie zwiększają głośność urządzenia – szum jest stłumiony i jednostajny, więc nie powinien odbić się na naszym komforcie pracy.
Intel Core i5 7200U | temperatura | taktowanie |
czas pracy – 15 min. | 75° C | 2,8 GHz |
czas pracy – 30 min. | 75° C | 2,7 GHz |
czas pracy – 60 min | 75° C | 2,8 GHz |
Wbrew naszym obawom komputer nie miał także problemu z utrzymaniem bezpiecznej temperatury pracującego procesora. Akceptowalny throtlling termiczny pojawił się dopiero przy długotrwałym obciążeniu CPU – obniżenie taktowania było przy tym stosunkowo niewielkie. Zapewnia to jednak dłuższą żywotność komputera, gdyż regularnie przegrzewający się procesor to szybka droga do wizyty w serwisie.
praca biurowa | |
pełne obciążenie | |
Podsumowanie
Lenovo ThinkPad X1 Carbon (5th gen.) to sprzęt daleki od przeciętności i zrobił na nas ogromne wrażenie. Jest drogi i nie sposób z tym polemizować, ale nie brakuje w nim żadnej funkcji czy dodatku niezbędnego w środowisku korporacyjnym. Jego konstrukcja, mimo zwiewności, jest przy tym bardzo solidna – wykorzystanie materiałów stosowanych przy produkcji bolidów Formuły 1 niewątpliwie się opłaciło. Notebook dysponuje przy tym zarówno starszymi i znanymi portami USB oraz HDMI, jak i dwoma nowoczesnymi i wielofunkcyjnymi gniazdami Thunderbolt 3.
Do tego dochodzi genialna klawiatura, świetnej klasy ekran oraz superszybki dysk SSD M.2 NVMe. Nie zabrakło także modemu oraz funkcji bezpieczeństwa. Komputer nie zawodzi również w kwestii kultury pracy, a jego czas pracy na własnym zasilaniu zawstydzi niejednego elitarnego ultrabooka konkurencji.
Podsumowanie: | Lenovo ThinkPad X1 Carbon V |
---|---|
segment: | prestiżowy ultrabook biznesowy klasy Premium |
optymalne zastosowanie: | - zadania administracyjno-biurowe - praca z aplikacjami biznesowymi - praca w podróży |
mobilność: | - ekstremalna |
kultura pracy: | - znakomita |
modem WWAN w opcji: | - tak |
opcje dokowania: | - Thunderbolt 3 - Wi-Gig |
ważne cechy: | - płaski, lekki i bardzo wytrzymały - fenomenalna klawiatura - szybki dysk SSD M.2 NVMe - wysokiej klasy ekran IPS - świetny czas pracy na własnym zasilaniu - znakomite osiagi - dwa porty Thunderbolt 3 - funkcje bezpieczeństwa |
Potwierdzam, przepiękny sprzęt. Cena może nie rozpieszcza, ale warto!