Nie pamiętam dokładnie, kiedy ostatni raz gracze mogli cieszyć się z tak obfitego w świetne gry roku. Szczególnie miłośnicy gier RPG i różnej maści „akcyjniaków” mają powody do zadowolenia. Baldur’s Gate 3, Hogwarts Legacy, Woo Long: Fallen Dynasty, Starfield, The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom, Star Wars Jedi: Ocalały, Diablo IV, Jagged Alliance 3 – w zasadzie każdy kolejny miesiąc przyniósł chociaż jeden hit. We wrześniu jest pod tym względem ciasno, ale wiele wskazuje na to, że Lies of P, soulslike od studia Neowiz, ma szansę stać się tytułem tego miesiąca.
W produkcji południowokoreańskiego studia sam upatrywałem się już na początku roku jednej z najciekawszych produkcji tego roku. Historia Pinokia, będąca kanwą głównej osi fabularnej gry, została tu przeniesiona do miasta Krat, w którym, ogólnie rzecz ujmując, dzieje się źle. Choroby i liczne intrygi elit zabiły niegdyś tętniące życiem ulice miasta, a na domiar złego po Krat szlajają się potwory i liczne roboty czekające tylko na nieostrożne ofiary. Jest mrocznie i nieprzyjemnie. Pod kątem klimatu Lies of P zdecydowanie bliżej do Bloodbourne’a aniżeli powieści Carla Collodiego. I to właśnie mroczna atmosfera gry jest jednym z, paradoksalnie, najjaśniejszych punktów produkcji. Podobnie zresztą, jak bardzo skrupulatnie przygotowane lokacje, stylizowane na styl belle epoque.
Klimat klimatem, ale skoro jest to soulslike, to wypadałoby, żeby wszystkie naczelne dla tego gatunku elementy wypadały dobrze i odpowiednio współgrały ze sobą. I jeżeli wierzyć recenzentom oraz pierwszym ocenom graczy – tak właśnie jest. Walka jest wymagająca, a jej „czucie” sprawia, że nie frustruje, a raczej zachęca do doskonalenia się w rzemiośle, bossowie mogą pochwalić się odpowiednim poziomem trudności, rozwój postaci jest atrakcyjny i nagradzający gracza. Broni oraz zdolności służących eksterminacji różnej maści oponentów również nie brakuje. Do zagrania zachęca także mechanika kłamstw, która stanowi jeden z najważniejszych elementów rozgrywki. Podsumowując – Lies of P czerpie z garściami z produkcji FromSoftware, ale też stara się dodawać coś od siebie.
A wady? Niektórzy narzekają na małą liczbę zadań pobocznych, inni na niektóre projekty bossów i lokacji (bywają zbyt „korytarzowe”), a jeszcze inni na niektóre elementy walki (chociażby skradanie). Część krytyków zwraca też uwagę na nieco „drewniane” animacje i mimikę postaci, a także na momentami niezbyt rozgarnięte SI przeciwników. Z polskich recenzji da się też dowiedzieć, że spolszczenie mogłoby być lepsze. Nie są to jednak aspekty, które miałyby jednoznacznie dyskwalifikować Lies of P jako jedną z ciekawszych gier drugiej połowy 2023 roku.
Wybrane oceny:
Metarcitic: 84/100 dla wersji Xbox Series X/S, 82/100 dla wersji PC i 81 dla PlayStation 5
Steam: 9/10
GryOnline: 8,5/10
Eurogamer PL: 8/10
Good is a Geek: 10/10
Screen Rant: 9/10
Game Informer: 9,5/10
Attack of the Fanboy: 9/10
Wccftech: 8/10
Game Spot: 8/10
Games Radar+: 8/10
PC Gamer: 7,4/10
PC Invasion 7/10
VG247: 4/10