Pandemiczne obostrzenia nadal dezorganizują nam pracę oraz życie domowe, nierzadko stawiając nas przed niemałymi wyzwaniami – zarówno zawodowymi, jak i rodzinnymi. Hybrydowy tryb pracy wymusił nie tylko zmianę przyzwyczajeń i porzucenie sprawdzającego się przez lata schematu dnia, ale może wymagać od nas większej elastyczności w kwestii organizowania wyjazdowych spotkań lub szkoleń. Oczywiście, większość tego typu aktywności zostało przeniesionych do trybu online, ale nie wszystko można załatwić zdalnie. A gdy w zdobyciu klienta, podpisaniu kluczowego kontraktu lub nawiązaniu partnerskiej współpracy pomóc nam może odpowiednia prezentacja, warto na taki wyjazd zabrać ze sobą względnie kompaktowy i lekki projektor.

 

W zaciszu domowym z kolei takowe urządzenie pozwoli nam przekształcić praktycznie dowolne pomieszczenie w mniej lub bardziej prowizoryczną salę konferencyjną, pokój projekcyjno-kinowy lub kącik do grania na bardzo dużym ekranie. Tym sposobem ułatwimy sobie nie tylko zadania związane z home office, ale przy okazji możemy zapewnić mieszkającej z nami młodzieży (albo i nam samym) opcję szybkiego przeniesienia się z „systemem rozrywkowym” w praktycznie dowolne miejsce – i to przecież nie tylko na terenie mieszkania/domu. Aura zaczyna sprzyjać wizytom na daczach i ogródkach działkowych (które, swoją drogą, w tym roku cieszą się wyjątkowym zainteresowaniem), a liczba zaszczepionych stopniowo rośnie, więc obstawiam, że wyjazdy na łono przyrody w wersji instant będą w tym roku bardzo popularną formą spędzania wolnego czasu. A przy tego typu rozrywkach przydać się nam może nie tylko duży głośnik bezprzewodowy (jak chociażby testowany przeze mnie Sharp PSP-919), ale także projektor – kto po tylu miesiącach zamknięcia nie tęskni za wspólnym oglądaniem filmu bądź meczu lub za relaksem przy sprawdzonym tytule co-op?

Oczywiście, jak w każdej innej kategorii sprzętu, musimy się liczyć z wyborem projektorów o różnej specjalizacji. Przed zakupem będziemy więc musieli zdecydować, czy bardziej zależy nam na możliwościach multimedialnych projektora, czyli na rozdzielczości i funkcjach dodatkowych, czy na cenionej przez sektor biznesowy wydłużonej gwarancji w zestawie z ponadprzeciętną trwałością lampy i sprzyjającym częstym podróżom formatem urządzenia.

 

 

Urządzeniem o biznesowym przeznaczeniu jest niewątpliwie bohater tego testu, czyli poręczny projektor laserowy Epson EF-100W. Mały Epson nie rozpieszcza oferowaną rozdzielczością, gdyż możemy liczyć na niezbyt imponujące 1280 x 800 pikseli, ale może się pochwalić wykorzystaniem technologii 3LCD (więc nasycenie kolorów nie powinno nikogo rozczarować) oraz kompaktowym rozmiarem i przyjemną stylistyką. Do tego dochodzi 60-miesięczna gwarancja oraz lampa o trwałości 20 000 godzin w trybie eco lub 12 000 godzin w trybie pełnej mocy, co na pewno podniesie atrakcyjność projektora w oczach osoby szukającej rozwiązania zdolnego przetrwać lata intensywnej eksploatacji.

Co jeszcze może nam zaoferować Epson EF-100W?

 

Specyfikacja techniczna

specyfikacja:Epson EF-100W
segment:przenośny projektor laserowy
wymiary i waga:210 x 230 x 92 mm
2,7 kg
rozdzielczość:1280 x 800
format obrazu:16:10
technologia wyświetlania:3LCD
źródło światła:laser
żywotność:
- 12000 godzin (100% jasności)
- 20000 godzin (50% jasności)
jasność:2000 lumenów
kontrast:2500000:1
zoom:- cyfrowy
- 1,35x
rozmiar projekcji:30 - 150 cali
porty:HDMI
audio
USB 2.0 typu A (zasilanie dla adaptera streamingu)
USB 2.0 typu B (gniazdo serwisowe)
funkcje dodatkowe:pilot
głośnik 5W
Bluetooth (tylko audio)
gwarancja:5 lat

 

Konstrukcja i funkcjonalność

W większości przypadków wygląd projektora firmowego nie ma większego znaczenia – gdy urządzenie trafia pod sufit i staje się stałą częścią sali konferencyjno-szkoleniowej to ponownie zwróci na siebie uwagę dopiero przy okazji usterki lub corocznych zabiegów konserwatorskich (kurz z układu chłodzenia czasem usunąć trzeba). Jednak gdy mówimy o mniejszym rozwiązaniu, które nierzadko będziemy odpalać z poziomu stołu, to przyjemna dla oka stylistyka na pewno nie zawadzi. Epson EF-100 pod tym względem wyróżnia się na plus, zwłaszcza, że projektanci przewidzieli dwie wersje kolorystyczne tego modelu – białą ze srebrnymi zdobieniami (EF-100W) lub czarną z akcentami w kolorze miedzi (EF-100B). Ułatwi to dobranie modelu lepiej dopasowanego wizualnie do dominującej kolorystyki w naszym domu lub firmie – obstawiam, że wersja ciemniejsza częściej będzie trafiać w ręce prywatne, natomiast biała lepiej odnajdzie się w biznesie lub jako wyposażenie sali dydaktycznej.

W obu wersjach głównym materiałem obudowy jest dobrej klasy tworzywo o charakterystycznej nieregularnej fakturze, dobrze chroniącej urządzenie przed śladami po palcach i innymi zabrudzeniami. Konstrukcja jest przy tym bardzo zwarta i wytrzymała, a ogólne wrażenie solidności dodatkowo zwiększa kompaktowy format projektora.

Na górze Epsona EF-100W znalazło się miejsce dla przycisku zasilania, wgłębienia kryjącego regulator ostrości, przycisków głośności i korektora geometrii obrazu oraz trzech diod sygnalizujących stan urządzenia. Bok lewy praktycznie cały jest wolny i znajdziemy tu tylko gniazdo blokady Kensington. Zdecydowanie więcej dzieje się na boku prawym, gdzie oprócz otworów wentylacyjnych ulokowano gniazdo zasilania oraz skryty pod niewielką klapką port audio.

Jak zatem podpiąć projektor do źródła obrazu? Aby umożliwić, między innymi, postawienie urządzenia pionowo i projekcję na suficie, projektanci Epsona podeszli do sprawy dość nietypowo i cały pokryty tkaniną tył projektora możemy zdjąć, zyskując dostęp do osadzonego na krótkim kablu portu HDMI. Podpięty w ten sposób przewód zostanie wyprowadzony poza projektor nacięciem na boku, nie wchodząc w paradę nóżkom na wspomnianym zdejmowanym panelu. Wyświetlanie obrazu na suficie może się przydać np. do grania na sofie z padem w ręku, podkręcenia klimatu prywatki wizualizacjami lub do wyświetlania logo firmy podczas targów branżowych.

Drugą zaletą takiego rozwiązania kwestii portów jest możliwość schowania we wnętrzu obudowy adaptera do transmisji strumieniowej lub mikro-komputera wielkości pendrive’a (tzw. Stick PC). W tym momencie do rozpoczęcia projekcji niezbędny będzie tylko kabel zasilający. O zasilanie wspomnianych dodatków zadba przewód z końcówką micro-USB, który w razie potrzeby możemy odpiąć i zastąpić innym standardem – np. USB typu C lub mini-USB.

Spód prezentuje się bez niespodzianek – na front trafił wysuwany wspornik ułatwiający regulowanie wysokości obrazu, trzy mocowania do uchwytu sufitowego, z których dwa odsłonimy wykręcając znajdujące się w nich tylne nóżki. Na spodzie znajdziemy także panel dostępu do filtra powietrza, ograniczającego osadzanie się kurzu we wnętrzu urządzenia.

 

Użytkownie

Epson EF-100W może zaskoczyć błyskawicznym czasem uruchamiania – wystarczy kilka sekund od naciśnięcia przycisku zasilania by na ścianie pojawił się obraz. Podobnie wygląda sytuacja przy wyłączeniu sprzętu, więc na wyjazdowych prezentacjach znika konieczność odczekania dłuższej chwili, by układ chłodzenia wystudził lampę do bezpiecznej temperatury, nim spakujemy projektor do torby.

Sporym plusem projektora jest także cicha praca wspomnianego chłodzenia. W trybie standardowej jasności szum wiatraczka osiąga ok. 30 dB, więc Epson EF-100W nawet postawiony na środku obsadzonego ludźmi stołu konferencyjnego nie będzie przeszkadzał w prezentacji lub szkoleniu. Jeszcze ciszej projektor pracuje w trybie ekonomicznym, który zmienia słaby szum w niemal niesłyszalny szmer (ok. 26 dB). Zdecydowanie głośniej robi się, gdy wykorzystamy pełną moc lampy, by skompensować konieczność projekcji w jasnym pomieszczeniu – w tym momencie wiatraczek przyspiesza i generuje ok. 45 dB, co jest już słyszalnym szumem, ale nie powinno to utrudniać prowadzonego spotkania.

Projektor posiada także wbudowany głośnik, który oferuje więcej niż przyzwoitą jakość dźwięku. Maksymalna głośność jest tu na tyle duża, a sam dźwięk na tyle czysty, że podczas spotkania biznesowego w niedużej salce nie będą nam potrzebne dodatkowe głośniki – to zawsze jeden gadżet mniej do spakowania i pilnowania. Warto tu także wspomnieć, że Epson EF-100W jest wyposażony w moduł Bluetooth umożliwiający sprawowanie go z urządzeniami audio wspierającymi ten typ łączności bezprzewodowej.

 

Menu i obsługa

Pilot oraz samo menu zapewniają typową dla marki Epson wygodną i intuicyjną obsługę projektora. Główne menu podzielone jest na cztery kategorie – Obraz, Ustawienia, Informacje i Zerowanie – z których najczęściej zaglądać będziemy do dwóch pierwszych.

Dzięki sekcji Obraz będziemy mogli zmienić tryb koloru, moc światła, jasność i kontrast, dopasować poziom ostrości oraz redukcji szumów i kształt obrazu. Z kolei do Ustawień trafiły opcje związane z dźwiękiem (w tym wspomniana łączność Bluetooth), zaawansowane ustawienia związane z geometrią obrazu, samą projekcją oraz funkcja bardzo przydatna, gdy projektor jest stałą częścią wyposażenia pokoju lub sali – łącze HDMI, dzięki któremu projektor uruchomi się razem ze źródłem obrazu.

Dołączony do projektora pilot z łatwością radzi sobie z nawigowaniem po ekranach menu, a sam podział jest przejrzysty i sensowny, więc obsługa Epsona EF-100W nie powinna nastręczać żadnych problemów.

 

Jakość obrazu

Błyskawiczne włączanie i wyłączanie projektora oraz jego cicha praca to w dużej mierze zasługa zastosowania lampy wykonanej w technologii 3LCD, rozwiązania z którego słynie właśnie marka Epson. Lampa tego typu złożona jest z trzech ciekłokrystalicznych matryc odpowiadających za trzy podstawowe kolory RGB, czyli czerwony, zielony i niebieski. Generowany promień świetlny zostaje rozszczepiony trzema lustrami dichronicznymi, czyli elementami optyki służącymi do selektywnego odbijania światła w wybranym zakresie widma i przepuszczania każdego innego, na wiązki, które następnie trafiają na matrycę spajającą trzy monochromatyczne obrazy w wyświetlaną przez projektor treść.

Przewagą takiego rozwiązania na projektorami DLP jest możliwość uzyskania znacznie wyżej jasności obrazu oraz ciągłości wyświetlania kolorów, co przekłada się na brak pozornie niewidocznego, lecz męczącego wzrok migotania obrazu – prezentacja nagrana za pomocą kamery lub nawet smartfona na statywie nie będzie straszyć wyłapanymi przez optykę urządzenia „pływającymi pasami”. 3LCD to także gwarancja soczystych i naturalnie oddanych kolorów, co wynika z jednakowego natężenia światła białego i barwnego.

Nie da się jednak ukryć, że w przypadku Epsona EF-100W najsłabszą stroną jego możliwości jest oferowana rozdzielczość. Obraz składający się z 1280 na 800 pikseli to na dzisiejsze czasy standard dość archaiczny, o czym sam producent doskonale wie i bezpośredniej informacji o rozdzielczości testowanego projektora nie sposób znaleźć w materiałach marketingowych czy na samej stronie produktu – koniecznie jest szczegółowe przejrzenie specyfikacji lub karty produktu. Ba, Epson jest na tyle wyrachowany, że na ekranie menu Informacje pokazywana jest rozdzielczość wychodząca ze źródła obrazu, a nie faktyczna rozdzielczość projektora, co nieco zakrawa na podawanie długości wiadomej części ciała razem z kręgosłupem…

 

 

Oczywiście, nie oznacza to, że obraz wyświetlany przez Epsona EF-100W straszy nieakceptowalną pikselozą, choć podczas prezentacji tekst o bardzo małym foncie może prezentować się mało wyraźnie. Subiektywnie lepiej urządzenie radzi sobie przy filmach i grach, gdzie błyskawicznie przestajemy zwracać uwagę na pojedyncze piksele. Powiedziałbym nawet, że w przy takich zastosowaniach niewprawne oko może nie zwrócić uwagi na ograniczoną rozdzielczość projektora, a soczyste kolory i niezły kontrast pozwolą się cieszyć wspólnym oglądaniem filmów lub rozgrywką w kooperacji.

Warto tu także zwrócić uwagę na bardzo dużą jasność projektora, która w trybie maksymalnym przekracza 2000 lumenów, a w pozostałych osiąga między 1000 a 1500 lumenów. Zdecydowanie zwiększa to użyteczność Epsona EF-100W w miejscach o małym zaciemnieniu – dla porównania podobne wielkością projektory DLP zwykle oferują jasność na poziomie ok. 800 lumenów. Co prawda, nie sprawia to, że bohater tego testu może pracować w jasny dzień na zewnątrz, ale pod dachem będziemy musieli znacznie mniej kombinować z ograniczeniem zewnętrznego światła niż zwykle.

 

Podsumowanie

Epson EF-100W

W poręcznym Epsonie EF-100W niewątpliwie nie brakuje mocnych stron. Jego obudowa jest nie tylko względnie kompaktowa i niezbyt ciężka, ale także wyróżnia się fajną stylistyką i możliwością wybrania dwóch wersji kolorystycznych urządzenia. Wrażenie robi także cicha praca oraz błyskawiczne włączanie i wyłączanie urządzenia. Całość nieźle wypada także pod względem funkcjonalności, gdyż mamy tu możliwość bezprzewodowej transmisji audio, jak i schowania w obudowie mikro-komputera typu Stick PC lub przystawki do streamowania multimediów. A dzięki technologii 3LCD możemy także liczyć na wysoką jakość kolorów i pozostałych parametrów obrazu.

Dla użytkownika biznesowego ważny może być także oferowany przez producenta okres gwarancji oraz trwałość lampy. 5 lat gwarancji i 12000 godzin to istotne parametry, gdy chcemy mieć temat projektora firmowego z głowy na ładnych parę lat. Wszystko jednak rozbija się o niespecjalnie szczęśliwy stosunek rozdzielczości obrazu oferowanego przez urządzenie do jego ceny, która na ten moment w sklepach oscyluje między kwotami 3700 do 4000 zł. Jeżeli Epson EF-100W pojawi się gdzieś w niezłej przecenie, to może okazać się sensowną propozycją na wyposażenie sali konferencyjnej/dydaktycznej. Jego możliwości mogą także usatysfakcjonować użytkownika chcącego skompletować łatwy w przenoszeniu zestaw multimedialno-projekcyjny, który nie będzie nam przesadnie utrudniał częstych wyjazdów służbowych.