Korporacja dowodzona przez Marka Zuckerberga, pod szyldem której działają takie marki jak Facebook, Instagram i WhatsApp, ponownie wpadła w prawne tarapaty, tym razem wielkiego kalibru. Pozew zbiorowy wystosowany przez amerykańskie władze dotyczy sposobu, w jaki algorytmy m.in. Facebooka i Instagrama wpływają na zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży.

O tym, że nad Metą ponownie zbierają się ciemne chmury mówiło się już od pewnego czasu. Natomiast 24 października 33 prokuratorów stanowych złożyło oficjalny, zbiorowy pozew. Pismo to zawierało m.in. zarzuty dotyczące oszukiwania opinii publicznej w kwestii wykorzystania technologii i algorytmów Facebooka i Instagrama, tworzenia środowiska, które będzie w stanie mocno zaangażować i ostatecznie „usidlić” użytkowników, który mogą wręcz od wymienionych platform się nawet uzależnić. W skrócie – Meta stworzyło mechanizmy mające zmaksymalizować czas spędzany na platformach, a to przynosi korporacji czysty zysk chociażby z wyświetlanych reklam.

W pozwie znaleźć można również stwierdzenie, że Meta przedkłada zysk ponad etykę biznesową oraz oskarżenie o „czerpanie korzyści z cierpienia dzieci”. Powodzi powołują się także na badania naukowe, które jasno wskazywały na powiązania pomiędzy korzystaniem przez młodzież i dzieci z platform społecznościowych Mety a szkodami psychicznymi i fizycznymi, m.in. depresją, stanami lękowymi, bezsennością oraz innymi, niekorzystnymi wpływami na życie codzienne i edukacje.

Mało tego, w pozwie zaznaczono, że Meta od lat doskonale zdawała sobie sprawę z działania szkodliwych mechanizmów i gdyby nie informator, który wyciągnął te informacje na światło dziennie, wiedza ta wciąż byłaby ukryta przed opinią publiczną. Prokurator generalny stanu Kolorado, Phil Weiser, porównał nawet działanie Mety do firmy z koncernów tytoniowych, które latami ukrywały szkodliwe skutki palenia i oszukiwały opinię publiczną w celu maksymalizacji swoich zysków. Jakby tego było mało, pozew dotknął także kwestii naruszenia praw dotyczących gromadzenia i wykorzystywania danych osób poniżej 13. roku życia.

Meta już odniosła się do złożonego pozwu. Firma w swoim oświadczeniu jest rozczarowana faktem, że zainteresowani wkroczyli na drogę sądową, zamiast szukać rozwiązania ogólnobranżowego. Na swoją obronę natomiast przytoczyła fakt wprowadzenia na swoje platformy ponad 30 różnych narzędzi mających chronić młodych użytkowników oraz ułatwić śledzenie ich aktywności na platformach rodzicom.

 

Źródło: techspot, nytimes, washingtonpost, pozew złożony w sądzie federalnym stanu Kalifornia