Zaawansowany i bardzo sugestywny symulator czynienia krzywdy bliźniemu swemu trafił do sprzedaży w swojej najnowszej odsłonie. Formuła gry się nie zmienia: będziemy się naparzać, wyrywać kręgosłupy, rozczłonkowywać, dekapitować, zamrażać, spalać, wbijać noże i sztylety w tkanki oponenta i chyba tylko najwięksi wrażliwcy ograniczą się wyłącznie do grzecznych kopniaków i trzaskania pięścią po niezbyt miłych facjatach przeciwników.

 

 

Fabularnie, Mortal Kombat 11 jest bezpośrednią kontynuacją „dziesiątki”, więc ci, którzy poprzednią odsłonę ukończyli, mniej więcej wiedzą czego się spodziewać. No i trzeba przyznać, że NetherRealms po raz kolejny postarało się stworzyć całkiem sprawnie poprowadzoną fabułę. Przynajmniej tak mówią pierwsze recenzje. Szczęśliwcy, mający sposobność ogrania tytułu przed sklepową premierą, zwracają też uwagę na świetną grafikę oraz udźwiękowienie, a także całkiem sporo trybów, z możliwością „kanapowego” oklepywania naszego znajomego włącznie. Nie zabrakło oczywiście licznych form rozgrywki dla amatorów zmagań on-line. Znajdą się tutaj także znane z poprzednich odsłon Wieże oraz Krypta, w której będziemy mogli odblokowywać np. kolejne skórki dla postaci. Zarówno na konsolach (PS4 Xbox One, Nintendo Switch), jak i na „pecetach” zwrócono uwagę na bardzo dobrą optymalizację.

Oto jak prezentują się pierwsze oceny bijatyki studia NetherReals:

  • IGN 9/10
  • Gamesradar.com 4/5
  • Androidcentral.com 5/5
  • Gram.pl 8.9/10
  • Metacritic (PS4) 83/100
  • Metacritic (Xbox One) 88/100