Wydaje się, że zapowiedziane w tym tygodniu ultrabooki ThinkBook, są pewnego rodzaju brakującym ogniwem w ofercie Lenovo. Coś pomiędzy IdeaPadami, Yogami a coraz smuklejszymi ThinkPadami z pewnością będzie mile widziane. Nową rodzinę notebooków chińskiego giganta stworzono z myślą o średnich i małych przedsiębiorstwach… oraz pokoleniu Milenialsów i dopiero pojawiającym się na rynku pracy pokoleniu Z, czyli osób urodzonych po roku 2000, nieznających świata sprzed ery Internetu.

 

 

Jak na razie, Chińczycy zapowiedzieli dokładnie dwa urządzenia ultramobilne z nowej serii – ThinkBooka 13s oraz ThinkBooka 14s. Oba laptopy mają być bardzo smukłe, a obudowy lekkie. 13-calowy ThinkBook 13s ważyć będzie ok. 1,34 kg, a nieco większy ThinkPad 14s – 1,5 kg. Tak niska waga jest zasługą konstrukcji wykonanych z elementów magnezowych oraz aluminiowych.

Jak już wspomniałem, ThinkBooki mają sprawdzić się w zastosowaniach biznesowych, więc Lenovo postarało się, aby chociaż podstawowe funkcjonalności charakterystyczne dla wspomnianego segmentu się pojawiły, włącznie z usługami gwarancyjnymi. Mamy czytnik linii papilarnych zintegrowany z przyciskiem zasilania, moduł TPM 2.0 oraz fizyczną zasłonę kamerki ThinkShutter. Niektórym może brakować TrackPointa, a jeszcze innym – doskonałej klawiatury Precision. Widocznie te dodatki są zarezerwowane wyłącznie dla rodziny ThinkPadów. W ThinkBookach znajdziemy także audio z logo firmy Harman. Za wyświetlanie obrazu odpowiadać mają matryce o rozdzielczości Full HD i modnie wyszczuplonych ramkach.

 

 

ThinkBook 13s oraz ThinkBook 14s pracować będą w oparciu o jednostki niskonapięciowe Intel Core ósmej generacji (zapewne Whiskey Lake), a ciekawostką może być fakt, że laptop mogą opcjonalnie posiadać niezależną grafikę od AMD – Radeona 540X. W ultrabookach to rzadkość.

Na rynku północnoamerykańskim nowe ultrabooki Lenovo pojawią się już pod koniec maja. Cena ThinkBooka 13s zaczyna się od 729 dolarów. ThinkBook 14s będzie o 20 dolarów droższy. Ceny nie zawierają podatku.

Nadchodzi naprawdę interesująca alternatywa dla ultraboków od Huawei (MateBooków), Microsoftu (laptopów Surface), Xiaomi (Mi Air), Della (Vostro) czy HP (Envy).

 

Źródło: Lenovo