Jeżeli chodzi o sprzęt dla gracz spod znaku Lenovo, od lat prym wiodą maszyny z serii Legion. W zasadzie od samego początku spadkobiercy IdeaPadów Y dały się poznać jako sprzęt odpowiednio skrojony zarówno dla mało wymagających, jak dla najbardziej wymagających graczy, poszukujących maszyn z topowymi specyfikacjami. Dlatego też nieco zdziwiłem się na wieść o nowej serii laptopów dla graczy z segmentu entry-gaming. Poznajcie Lenovo LOQ.
Lenovo LOQ 15 oraz LOQ 16
W ramach nowej rodziny znaleźć mają się zarówno notebooki z ekranem o przekątnej 15 cali, jak i większe „szesnastki”, a także komputer stacjonarny pod postacią klasycznego Towera. Patrząc zaś na specyfikację samych notebooków, można dojść do wniosku, oczywiście na ten moment nie wiem na ile słusznego, że Lenovo przyszykowało konkurencję dla… Legionów 5, które przecież także do segmentu entry-gaming należą. Ba! W LOQ znajdą się nawet rozwiązania z laptopów Lenovo Legion, jak chociażby Lenovo LA AI Chip z systemem Lenovo AI Engine+, pozwalającym na dynamiczne optymalizowanie mocy podzespołów w czasie rzeczywistym, w celu zmaksymalizowania ich osiągów. A może to właśnie znak, że Legiony 5 przechodzą do historii?
Pod kątem wizualnym Lenovo LOQ prezentują się nieco inaczej, ale także i tu widać doświadczenie wyniesione z tworzenia Legionów, o czym świadczą chociażby przeniesione na tył laptopa porty. Lubię to rozwiązanie. Oczywiście, w konstrukcjach będzie dominować tworzywo, podobnie zresztą jak we wspomnianych Legionach 5. Aluminiowe kadłubki i pokrywy zarezerwowane są dla wyższych serii. Nie będą to też laptopy mające stać się wyznacznikiem kompaktowości – zarówno LOQ 15, jak i LOQ 16 będą mogły pochwalić się grubością ok. 25 mm, a waga ma wynosić ok. 2,4 kg w przypadku mniejszego i 2,6 kg w większych notebookach.
Konfiguracje jasno pokazują, że raczej nie będzie można nowych reprezentantów Lenovo nazywać „bieda-gamingiem”. W obudowach znajdą się procesory Intel Core-H 13. generacji (Raptor Lake), do Core i7 13700H włącznie, lub Ryzeny 7000. CPU zostaną sprawowane z pamięcią DDR5-5600, a za grafikę odpowiadać mają GeForce’y RTX 4060 w wariancie 115 W. Nie zabraknie też dysków PCIe 4 NVMe.
Co w wyposażeniu dodatkowym? Ekrany IPS o rozdzielczości maksymalnie 2560 x 1440 pikseli o odświeżaniu 165 Hz i obsługą G-Sync (w LOQ 15) lub 2560 x 1600 pikseli w LOQ 16. Tam ró1wnież nie zabraknie synchronizacji adaptacyjnej i 165 Hz odświeżania. Specyfikacja zawiera również Wi-Fi 6, Bluetooth 5.1, głośniki stereo z oprogramowaniem Nahimic(!) oraz kamerki Full HD z mechaniczną zasłoną. Lenovo zadbało też o całkiem sensowne baterie. W LOQ 15 będą to ogniwa o pojemności 60 Wh, a w większych LOQ 16 postawiono na akumulatory 80-watogodzinne.
Pierwsze konfiguracje Lenovo LOQ 15 pojawią się w sklepach już w kwietniu i będą to wersje z CPU od Intela. Na alternatywę z procesorem od AMD trzeba będzie poczekać dodatkowy miesiąc. Podstawowe wersje obu laptopów kosztować mają na start 899,99 dolarów, a więc w Polsce z pewnością będą to okolice 4000 – 4500 zł. LOQ 16 w wersji z chipami Intela ukaże się już w maju, a jego alter ego z Ryzenem – w czerwcu. Cena zacznie się 1149,99 dolarów, a po przeliczeniu na złotówki wyjdzie pewnie ok. 6500- 7000 zł.
Za entry-gaming to chyba trochę dużo…
Lenovo LOQ Tower
Ciekawie też prezentuje się 17-litrowa „buda” przygotowana i skonfigurowana przez Lenovo. Kwestię estetyki obudowy pozostawię bez komentarza. Nie to, że mi się nie podoba, ale raczej podążę maksymą mówiącą, że o gustach się nie dyskutuje. Nie zmienia to jednak faktu, że front prezentuje się ciekawie i ma szansę się podobać.
Ważniejsze czeka w środku obudowy. Maksymalnie Core i7 13700, oraz jeden z RTX-ów serii 40. Do tego dochodzi maksymalnie 32 GB RAM-u DDR4-3200. W środku nie zabraknie miejsca dla dysku 3,5-calowego (mmmm, klasyka!), na płycie głównej znajdzie się także miejsce dla nośnika M.2 z obsługą interfejsu PCIe 4. W sumie możliwe będzie stworzenie zestawu złożonego z jednego dysku SSD oraz dwóch HDD. A propos płyty głównej – Lenovo postawiło tu na chipset B760 w formacie mATX. Zasilanie będzie zaś dostarczane przez zasilacz o mocy do 500 W. LOQ Tower wyposażony został także w bezprzewodową kartę sieciową obsługującą standard Wi-Fi 6E oraz Bluetooth 5.2. Również w przypadku Towera nie zabraknie audio wspartego systemem od SteelSeries, czyli Nahimic.
Najtańszą konfigurację Lenovo LOQ Tower wyceniono na 979,99 dolarów, czyli ok. 4500 – 5000 zł. Komputer trafi do sprzedaży już w kwietniu.
Źródło: lenovo