Dobra, z tymi różdżkami to nie do końca, ale smartfon Wam się przyda. Buty zresztą też. Chyba że jesteście fanami-naśladowcami pana W. Cejrowskiego.

Pamiętacie Pokemon Go? Na pewno pamiętacie. Jeżeli oparliście się pokusie chodzenia po mieście i gonienia z wirtualnym Pokeballem za nie mniej wirtualnym Charmanderem, który pojawił się tuż za blokiem, to na pewno nie raz ktoś na Was wpadł śledząc właśnie „kieszonkowego potworka” na deptaku w centrum miasta.

Studio Niantic, czyli twórcy Pokemon Go, tym razem wzięło na tapetę uniwersum, w którym rozgrywa się akcja Harrego Pottera. A tego pana raczej nie trzeba nikomu przedstawiać.

 

 

Podobnie jak w Pokemon Go, Harry Potter: Wizards Unite będzie korzystać z rozszerzonej rzeczywistości. Zadaniem graczy będzie przeczesywanie zakamarków miast i szukanie magicznych artefaktów i innych „znajdziek”, które za pomocą zaklęć musimy uchronić przed wzrokiem mugoli, czyli tych, którzy o magii nie mają pojęcia. W tym celu, nie za pomocą różdżki, ale palca i smartfonu, będziemy rzucać zaklęcia mające odesłać dany przedmiot z powrotem do magicznego świata. Od czasu do czasu przyjdzie nam też się zmierzyć z jakimś przeciwnikiem – a to wilkołakiem, a to pająkiem wielkości labradora, a to znowu będziemy przeganiać Dementorów. Oczywiście za każdy sukces będziemy odpowiednio nagradzani, a zbierane doświadczenie umożliwi stosowanie coraz skuteczniejszych i bardziej złożonych czarów. Poza tym, twórcy gry planują wprowadzić do rozgrywki zadania polegające na kooperacji i za ich wypełnienie gracz także zostanie odpowiednio nagrodzony.

Dokładna data premiery Happy Potter: Wizards Unite nie jest jeszcze znana, ale możliwe jest zarejestrowanie się na stronie gry w sklepie Google Play.