Dobry kryminał to idealna rozrywka na jesienne wieczory, warto więc zapisać sobie w pamięci zbliżającą się premierę filmu W cieniu księżyca, który pod koniec września zadebiutuje na platformie Netflix.

Akcja filmu zacznie się pod koniec lat 80. w Filadelfii. Na zaczynającego karierę detektywa oficera policji Thomasa Lockharta czeka niełatwe zadanie – w mieście ponownie dał o sobie znać seryjny morderca, który co dziewięć lat  „wraca do zawodu” i zostawia za sobą kolejne ciała. Same morderstwa, jak i towarzyszące im „okoliczności przyrody” wymykają się racjonalnym i naukowym wyjaśnieniom, więc zawodowa presja, jaka spadnie na detektywa Lockharta, zacznie się w końcu odbijać na jego zdrowiu psychicznym. Zwiastun W cieniu księżyca prezentuje się naprawdę nieźle, więc pozostaje trzymać kciuki, by sam film dorównał swej zapowiedzi.

 

 

W roli głównej zobaczymy znanego z serialu Narcos Boyd’a Holbrook’a, natomiast partnerować mu będzie Dexter Morgan (Dexter) i David Fisher (Sześć stóp pod ziemią) w jednej osobie, czyli Michael C. Hall. Całość wyreżyserował Jim Mickle mający już w swoim portfolio kilka klimatycznie mrocznych produkcji (Plaga wampirów, Chłód w lipcu) ciepło przyjętych zarówno przez widzów, jak i krytyków. Natomiast za scenariusz odpowiadają Geoffrey Tock oraz Gregory Weidman, którzy współpracowali już ze sobą przy serialach Defiance oraz Zoo.

W cieniu księżyca trafi na platformę Netflix już 27 września.