Kilka dni temu w Sieci zadebiutował zwiastun kolejnej komiksowej ekranizacji – Bloodshoot. W roli głównej zobaczymy Vin Diesela, który niewątpliwie ma warunki do wcielenia się w tytułową postać super-hiper-mega-żołnierza, który dzięki wzmocnieniu swego ciała miliardami mikro-maszyn nie tylko błyskawicznie regeneruje rany, ale także zyskał na sile, zręczności i potrafi wpływać na otaczającą go elektronikę. Zasadniczo – mój typ filmu. Dlaczego więc nie pokusiłem się o napisanie newsa w tym temacie? A dlatego, że owa zapowiedź to piękny przykład „patologii trailerowej” – dwuminutowy materiał wideo nie tylko zdradza 2/3 fabuły, ale także główny „plot-twist” fabularny. Zasadniczo więc, wizyta w kinie nie jest już potrzebna. Szczęśliwie, są jeszcze zwiastuny zrobione jak trzeba – jak chociażby pokazany dzisiaj trailer filmu Antlers, w którym pada raptem jedno słowo.

W małym miasteczku, gdzieś w Oregonie, młody chłopak skrywa przed światem nieciekawą tajemnicę. Na piętrze jego domu kryje się bowiem wyjątkowo odrażająca kreatura, a on, z jakiś przyczyn, uparcie się nią opiekuje, dbając także o zróżnicowaną dietę dla swego gościa. I jak filmowa tradycja nakazuje – sprawa się nagle skomplikuje…

 

 

Pod tym projektem podpisał się sam Guillermo Del Toro, będący jednym z producentów Antlers. Natomiast reżyserem i współscenarzystą filmu jest Scott Cooper, który zdążył już zwrócić na siebie uwagę widzów takimi produkcjami jak Szalone serce (2009) z Jeffem Bridgesem w roli głównej oraz Pakt z diabłem (2015), w którym to Johnny Deep wyjątkowo nie wcielał się w kolejną wersję kapitana Jacka Sparrowa. 

Ciekawie prezentuje się także obsada. Dla młodziutkiego Jeremiego T. Thomasa, czyli niepokojąco zaradnego Lucasa Weavera, będzie to debiut kinowy, ale to co pokazał na zwiastunie nieźle wróży całemu filmowi. Z kolei główne „dorosłe” role przypadły niezmiennie pięknej Keri Russell, którą niebawem zobaczymy też w finałowej części Gwiezdnych Wojen, oraz Jessiemu Plemons – fani Breaking Bad na pewno się ucieszą.

Antlers do kin trafi w przyszłym roku – konkretna data premiery nie jest jeszcze znana.