hp zbook g11

HP ZBook Power 16 G11 A – recenzja. Nowy standard wydajności w ultramobilnym wydaniu

Mobilne stacje robocze to segment najbardziej zaawansowanych notebooków dla profesjonalistów. Są to laptopy oferujące nie tylko ponadprzeciętną wydajność i rozbudowane wyposażenie dodatkowe zapewniające wysoką funkcjonalność.Ich największym wyróżnikiem jest przystosowanie do wielogodzinnej pracy pod pełnym obciążeniem. Układy chłodzenia w tego typu urządzeniach to prawdziwe inżynierskie majstersztyki, dbające o utrzymanie bezpiecznych temperatur kluczowych podzespołów.

Nieco inaczej prezentują się pod tym względem ultramobilne stacje robocze – wariant profesjonalnych laptopów, w których priorytetem jest mobilność i ergonomia podczas pracy w podróży. Projektanci skupiają się tu przede wszystkim na zachowaniu smukłej linii obudowy i ograniczeniu wagi. Oczywiście nie oznacza to, że osiągi czy kultura pracy są traktowane po macoszemu – nadal musi to być sprzęt gotowy do obsługi zaawansowanego oprogramowania o wysokich wymaganiach sprzętowych.

Bohater tej recenzji – HP ZBook Power 16 G11 A – to znakomity przykład tego, jak duży postęp dokonał się w ultramobilnym segmencie stacji roboczych w ciągu zaledwie kilku lat. Pierwsze tego typu konstrukcje wykorzystywały energooszczędne, ale mało wydajne dwurdzeniowe procesory niskonapięciowe. Efekt? Notebooki te świetnie sprawdzały się pod względem mobilności i funkcjonalności, ale wyraźnie ustępowały większym i cięższym modelom w kwestii mocy obliczeniowej.

Na szczęście to już przeszłość – dzisiejsze układy niskonapięciowe, dzięki nowoczesnej architekturze i zwiększonej liczbie rdzeni, oferują zdecydowanie wyższą wydajność, a przy tym większą sprawność energetyczną. Co więcej, bez trudu znajdziemy ultramobilne stacje robocze o konfiguracjach opartych o wysokowydajne procesory zaprojektowane z myślą o pracy z bardzo wymagającymi zadaniami. Ponadto, od kilku już lat AMD z powodzeniem rozwija serię procesorów łączących zalety obniżonego TDP z wysoką wydajnością – czyli mobilne Ryzeny z oznaczeniem HS.

Najnowsze procesory z tej serii – AMD Ryzen 8000HS – znajdziemy właśnie w modelu HP ZBook Power 16 G11 A, przy czym litera „A” w nazwie wyróżnia warianty stacji roboczych korzystających właśnie z rozwiązań AMD. Jakie jeszcze funkcje, możliwości i rozwiązania kryje ten 16-calowy przystojniak z matowego aluminium?

specyfikacja:HP ZBook 16 Power G11 A
wymiary i waga:359 x 251 x 23 mm
2,04 kg
przetestowany CPU:AMD Ryzen 9 Pro 8945HS
Hawk Point, Zen 4 (4 nm)
8 rdzeni, 16 wątków
4,0 GHz – 5,4 GHz
TDP – 45 W
cache – 16 MB
dostępne CPU:AMD Ryzen 9 Pro 8945HS
AMD Ryzen 7 Pro 8845HS
AMD Ryzen 5 Pro 8645HS
AMD Ryzen 9 8945HS
AMD Ryzen 7 8845HS
AMD Ryzen 5 8645HS
przetestowane GPU:NVIDIA RTX 1000 Ada Generation (6 GB GDDR6)
AMD Radeon 780M
dostępne GPU:NVIDIA RTX 3000 Ada Generation (8 GB GDDR6)
NVIDIA RTX 2000 Ada Generation (8 GB GDDR6)
NVIDIA RTX 1000 Ada Generation (6 GB GDDR6)
AMD Radeon 780M
dysk:1 TB, M.2, PCIe 4.0 x4 NVMe
SAMSUNG MZVL21T0HCLR-00BH1
obsługiwane dyski:2x M.2 2280 PCIe 4.0
RAM:32 GB DDR5-5600
——————
single-channel
max: 64 GB
2 gniazda SODIMM
przetestowana matryca:16 cali, 2560 x 1600, 16:10
IPS, 120 Hz, matowa
BOE0BBC
dostępne matryce:2560 x 1600, IPS, matowa, 120 Hz, 100% sRGB, Low Blue Light
1920 x 1200, IPS, matowa z dotykiem, 45% NTSC
1920 x 1200, IPS, matowa z HP Sure View, 100% sRGB
1920 x 1200, IPS, matowa, 100% sRGB
1920 x 1200, IPS, matowa, 70% sRGB
wybór portów:bok lewy:
– zasilanie
– 2x Thunderbolt 4
– HDMI 2.1
– USB typu A (5 Gb/s)
– audio in/out
– czytnik Smart Card

bok prawy:
– LAN RJ-45
– USB typu A (5 Gb/s)
– gniazdo karty nanoSIM
– czytnik kart SD 4.0
akumulator:83 Wh, Li-Ion-Poly
HP Long Life
opcje łącznościWLAN: MediaTek Wi-Fi 6E MT7922 (RZ616) 160MHz
LAN: RealTek RTL8168/8111
WWAN: HP 4000 4G LTE-Advanced Pro
Bluetooth 5.3
wyposażenie dodatkowe:kamerka 5K z zasłoną prywatności
lub
kamerka 5K IR z zasłoną prywatności
system audio Poly Studio
podwójny mikrofon z redukcją hałasu
podświetlana i odporna na zachlapanie klawiatura
blok numeryczny
czytnik kart SD 4.0
czytnik Smart Card
czytnik linii papilarnych
TPM 2.0
oprogramowanie HP Wolf Security
opcje gwarancji:3 lata on-site

OFERTA

Jakość wykonania i ergonomia obudowy

HP od kilku lat konsekwentnie trzyma się sprawdzonej koncepcji projektowania konstrukcji utrzymanych w metalicznej stylistyce. ZBook Power 16 G11 A jest tego kolejnym przykładem – do złożenia całej konstrukcji wykorzystano stop aluminium z matowym wykończeniem. Jedynie wysmuklone ramki ekranu wykonano z wysokiej jakości, lekko chropowatego tworzywa sztucznego.

Dzięki klasycznej, 16-calowej przekątnej i grubości obudowy wynoszącej 23 mm, laptop sprawia wizualnie smuklejsze wrażenie, niż wskazują na to liczby – i dobrze koresponduje to z nowoczesną linią całej konstrukcji. Choć ZBook Power 16 G11 A nie imponuje rekordowo niską wagą, to jak na urządzenie tej wielkości i o tak rozbudowanej funkcjonalności te niemal równe 2 kg trudno uznać za wynik rozczarowujący. Projektantom HP udało się nadać laptopowi ultramobilny profil, którego można oczekiwać po sprzęcie z tego segmentu – a podróżowanie z nim będzie z pewnością znacznie łatwiejsze niż z potężniejszym, ale cięższym ZBookiem Fury o tej samej przekątnej. A jeżeli ktoś preferuje urządzenie odczuwalnie mniejsze i jeszcze poręczniejsze w transporcie, HP uwzględniło i taką opcję w swoim portfolio – jest nim 14-calowy HP ZBook Firefly G11 o bardzo zbliżonej konfiguracji.

Zastosowanie aluminiowej obudowy przełożyło się na konstrukcję o odpowiedniej sztywności i trwałości – co potwierdza również certyfikat MIL-STD 810H, przyznany testowanemu modelowi. Smukła pokrywa ekranu bardzo dobrze znosi nacisk i próby wykrzywienia – wyświetlacz jest dobrze chroniony podczas transportu, a próby nacisku nie wywołują żadnych zakłóceń ani artefaktów. Centralny, pojedynczy zawias pozwala na odchylenie ekranu o niemal pełne 180 stopni – co w sprzęcie o smukłym profilu nie jest regułą. Jego opór dobrze się sprawdza do kąta ok. 90 – 100°, przy większym odchyleniu niemała klapa ZBooka zaczyna wykazywać lekką tendencję do bujania się.

Sam kadłubek również wypada bardzo dobrze pod względem sztywności – konstrukcja jest zwarta, a próby nacisku i wyginania nie wywołują żadnych niepożądanych efektów. Dzięki temu podczas pisania nie pojawia się tzw. efekt „pływających klawiszy”, nierzadko nękający urządzenia o wysmuklonej linii obudowy.

Na pochwałę zasługuje także projekt gumowych nóżek na spodzie obudowy. Zastosowano tu długie listwy umieszczone wzdłuż przedniej i tylnej krawędzi – ich duża powierzchnia sprawia, że laptop bardzo stabilnie trzyma się blatu, niemal „przyklejając się” do jego powierzchni. Jednocześnie ich wysokość pozwala na swobodny przepływ powietrza przez dolny wlot wentylacyjny, co sprzyja efektywnej pracy systemu chłodzenia opartego na dwóch wentylatorach.

W kwestii portów projektantom HP należą się słowa uznania – zarówno za przemyślane rozmieszczenie, jak i dobór złączy, co w przypadku mobilnych stacji roboczych ma szczególne znaczenie.

Na tylnym fragmencie lewego boku znajdziemy gniazdo zasilania oraz dwa porty USB-C z pełną funkcjonalnością Thunderbolt 4/USB4 – obsługujące transfer danych z prędkością do 40 Gb/s, Power Delivery oraz wyjście obrazu w standardzie DisplayPort 2.1. Obok znalazło się HDMI 2.1, USB-A (5 Gb/s) oraz gniazdo audio 3,5 mm. Lewą stronę zamyka opcjonalny czytnik Smart Card, wspierający logowanie z wykorzystaniem kart inteligentnych.

Prawy bok otwiera gniazdo zabezpieczeń Nano Security Lock Slot oraz klasyczny port RJ-45 do przewodowego połączenia z Siecią. Dalej znajdziemy drugie USB-A (5 Gb/s) oraz – w wersjach wyposażonych w modem WWAN – szufladkę na kartę Nano-SIM. Całość zamyka pełnowymiarowy czytnik kart SD (SD Reader 4.0), wciąż ceniony przez fotografów, montażystów wideo i innych kreatywnych twórców.

Dostęp do wnętrza obudowy także zasługuje na plus – demontaż dolnej pokrywy jest stosunkowo łatwy i nie wymaga specjalistycznych narzędzi. Wystarczy odkręcić pięć śrubek przy pomocy standardowego śrubokręta krzyżakowego, a następnie, zaczynając od tylnej krawędzi,  pacyfikujemy kolejne zatrzaski trzymające spód obudowy – najlepiej za pomocą plastikowej karty lub szpatułki. Po zdjęciu pokrywy uzyskujemy dostęp do wentylatorów, baterii, modułu Wi-Fi oraz ewentualnego modemu WWAN. Najważniejsze jednak, że użytkownik może samodzielnie rozbudować pamięć operacyjną dzięki dwóm gniazdom SO-DIMM (maksymalnie 64 GB) oraz zainstalować dwa dyski SSD M.2 PCIe 4.0 x4 (2280) – co pozwala wyposażyć ZBooka w magazyn na dane o łącznej pojemności do 8 TB.

Ekran

Użytkownicy liczący na szeroki wybór matryc o zróżnicowanych rozdzielczościach – zwłaszcza ekranów OLED 4K lub paneli z obsługą HDR – mogą poczuć się w przypadku ZBooka Power 16 G11 A nieco zawiedzeni. HP ograniczyło wybór do pięciu wariantów matrycy IPS, z których cztery oferują rozdzielczość 1920 × 1200 pikseli. Różnice między nimi dotyczą jakości odwzorowania kolorów (70% lub 100% palety sRGB), obecności warstwy dotykowej oraz ewentualnego zastosowania filtra prywatności HP Sure View. Ten ostatni to przydatny dodatek zwiększający bezpieczeństwo pracy w przestrzeniach publicznych – po jego aktywowaniu wyświetlana treść pozostaje czytelna tylko dla osoby siedzącej bezpośrednio przed ekranem. Nieco więcej o tym rozwiązaniu pisał Krzysztof w recenzji EliteBooka 845 G11 i warto zwrócić na to uwagę, gdyż nie jest to rozwiązanie zupełnie pozbawione wad.

Najlepszą z dostępnych opcji jest matowy panel IPS o rozdzielczości 2560 × 1600 pikseli (WQXGA), który trafił do nas na testy. To rozwiązanie oferuje w teorii pełne pokrycie palety sRGB oraz odświeżanie na poziomie 120 Hz, co umożliwia matrycy wyświetlanie do 120 klatek na sekundę – standardowy ekran w sprzęcie biznesowym ma zwykle 60 Hz.

Matryca 1600p wyróżnia się bardzo wysoką luminancją, która w centrum ekranu osiąga 460 nitów. Niestety, pomiary wykazały, że podświetlenie nie rozpieszcza równomiernością – szczególnie prawy górny (432 nity) i lewy dolny narożnik (428 nitów) odstają od „średniej matrycowej”. Na szczęście te niedoskonałości nie są widoczne podczas pracy z laptopem i ujawniły je dopiero pomiary kolorymetrem. Pamiętajmy także, że raczej nikt w warunkach biurowych nie będzie pracował z wyświetlaczem ustawionym na pełną jasność, więc tym bardziej nie jest to efekt negatywnie wpływający na komfort pracy z ZBookiem.

  • luminacja: 460 cd/m2
  • kontrast: 1010:1
  • czerń: 0,4 cd/m2
  • paleta sRGB: 100%
  • paleta AdobeRGB: 75%
  • paleta DCI-P3: 70%

Do mocnych stron testowanej matrycy wypada zaliczyć niezły kontrast i szerokie kąty widzenia oraz sprzyjające zastosowaniom profesjonalnym odwzorowanie kolorów – paleta sRGB ma pełne 100%, więc praca z oprogramowaniem graficznym pokroju pakietu Adobe Photoshop jak najbardziej mieści się w możliwościach ZBooka Power 16 G11 A.

Klawiatura i touchpad

Klawiatura w HP ZBook Power 16 G11 to jedna z mocniejszych stron tego modelu i zdecydowanie sprzyja długim sesjom z edytorem tekstu. Klawisze wykonano z wysokiej jakości tworzywa o gładkiej, przyjemnej w dotyku fakturze. Ich format jest na tyle duży, że komfort pisania docenią również użytkownicy o większych dłoniach – wyjątek stanowią jedynie strzałki kierunkowe, których rozmiar został zredukowany w celu zachowania jednolitej linii całej klawiatury.

Wrażenia z pisania przypominają te znane z serii EliteBook 800 G11 – klawisze są sztywne, oferują wyraźny, dobrze wyczuwalny klik oraz zauważalnie dłuższy skok niż w typowych ultrabookach. Skutecznie eliminuje to nieprzyjemne wrażenie uderzania opuszkami bezpośrednio w blat biurka. Do aktywacji klawiszy potrzeba umiarkowanej siły, ale dzięki ich sprężystości i stabilnemu osadzeniu, nie są one męczące nawet przy wielogodzinnej pracy. Dobrze dobrana charakterystyka klawiatury przekłada się na wysoki komfort i pewność pisania. Nie zabrakło również regulowanego podświetlenia, które prześwituje przez oznaczenia na klawiszach i ułatwia pracę przy słabym oświetleniu.

Na pulpicie ZBooka Power 16 G11 nie zabrakło bloku numerycznego – dodatku typowego dla maszyn o dłuższej przekątnej ekranu. Klawisze numeryczne są delikatnie węższe niż reszta, ale nie wpływa to negatywnie na wygodę użytkowania – nawet osoby często pracujące z liczbami nie powinny mieć z nimi problemu. Nieco szkoda, że blok nie został wizualnie oddzielony od głównej części klawiatury, mimo dostępnej przestrzeni na pulpicie roboczym.

W prawym górnym rogu bloku numerycznego znalazł się zintegrowany przycisk zasilania. Choć osobiście nie jestem zwolennikiem tego typu rozwiązania, warto zaznaczyć, że w tym modelu jego aktywacja wymaga wyraźniejszego nacisku oraz przytrzymania, co praktycznie eliminuje ryzyko przypadkowego uśpienia lub wyłączenia urządzenia.

Touchpad w HP ZBook Power 16 G11 przyciąga uwagę sporym rozmiarem – gładzik ma format 12,5 × 8 cm, co jest sensownym wykorzystaniem przestrzeni podnadgarstnika wieńczącego pulpit 16-calowego laptopa. Płytka została wykonana z tworzywa sztucznego, co w bezpośrednim kontakcie może nie robić tak dobrego wrażenia jak szklane gładziki spotykane w innych modelach, jednak oferuje przyjemnie śliską powierzchnię i precyzyjne prowadzenie palca. Obsługa gestów i ogólna responsywność są na wysokim poziomie, co zapewnia wygodę podczas codziennej pracy.

Clickpad działa w typowej dla tego typu konstrukcji formie tzw. diving board – kliknięcie możliwe jest jedynie w dolnej części powierzchni. Kliki są dobrze wyczuwalne, wyraźne i nie sprawiają wrażenia gąbczastych, co często bywa bolączką tańszych laptopów konsumenckich.

W przeciwieństwie do serii ZBook Fury, model Power G11 nie posiada fizycznych przycisków ulokowanych pod gładzikiem – dla niektórych użytkowników może być istotnym ograniczeniem. Dla większości standardowa funkcjonalność touchpada będzie jednak w pełni wystarczająca. Na plus należy również zaliczyć skuteczne odrzucanie przypadkowych dotknięć dłoni (tzw. palm rejection), co zmniejsza ryzyko niekontrolowanego przesunięcia kursora podczas pisania.

Głośniki i mikrofony

System audio zastosowany w HP ZBook Power 16 G11 przeszedł zauważalne zmiany względem poprzednich generacji. Producent zakończył współpracę z marką Bang & Olufsen, zastępując duńskie audio rozwiązaniami sygnowanymi przez Poly Studio. Nowy zestaw składa się z dwóch głośników stereo o mocy 2 W umieszczonych na spodzie, tuż pod przednią krawędzią. Choć taka lokalizacja nie należy do najbardziej efektywnych akustycznie, głośniki zaskakująco dobrze radzą sobie w codziennym użytkowaniu.

Brzmienie zestawu jest typowe dla laptopa klasy biznesowej – dominują tony wysokie, ale dzięki słyszalnej aluzji do basu (pełnoprawnym basem tego nazwać nie wypada), dźwięk nie sprawia wrażenia całkowicie płaskiego. Głośność maksymalna jest przyzwoita, jednak przy jej osiągnięciu pojawia się tendencja do zlewania się dźwięków w nieprzyjemną kakofonię. Na szczęście problem ten dotyczy głównie zastosowań muzycznych/multimedialnych – podczas spotkań online głos rozmówców jest dobrze wyeksponowany, co przekłada się na bezproblemową komunikację.

W kwestii oprogramowania HP postawiło na własną aplikację HP Audio Control oferującą kilka gotowych profili dźwięku (muzyka, film, głos, automatyczny) oraz equalizer. Oprogramowanie obsługuje również funkcje inteligentnej redukcji szumów, działające zarówno podczas odtwarzania, jak i przechwytywania dźwięku.

Dwa cyfrowe mikrofony mogą pracować w dwóch trybach: konferencyjnym (zbierającym dźwięki z otoczenia) i osobistym (skupionym na głosie użytkownika).

Dzięki tym rozwiązaniom ZBook Power 16 G11 dobrze sprawdza się w zastosowaniach biurowych, podczas wideokonferencji, webinariów oraz codziennej obsługi multimediów. Użytkownicy zajmujący się profesjonalną edycją dźwięku i tak sięgną po dobre słuchawki lub zewnętrzne interfejsy audio, natomiast do większości zastosowań biznesowych wbudowany zestaw audio okaże się w pełni wystarczający.

Funkcje bezpieczeństwa

W przypadku nowoczesnej stacji roboczej klasy biznesowej bezpieczeństwo danych ma znaczenie absolutnie kluczowe. Zawartość firmowego laptopa często jest znacznie cenniejsza niż samo urządzenie – mowa tu o projektach, poufnych dokumentach, danych logowania do zasobów organizacji oraz innych wrażliwych informacjach. HP ZBook Power 16 G11 został zaprojektowany z myślą o kompleksowej ochronie tych zasobów i oferuje rozbudowany zestaw funkcji bezpieczeństwa, zarówno sprzętowych, jak i programowych.

Podstawą bezpiecznego logowania jest czytnik linii papilarnych ulokowany na podnadgarstniku, pod ostatnią kolumną bloku numerycznego klawiatury. Umożliwia on natychmiastową weryfikację tożsamości użytkownika bez konieczności wpisywania hasła. Alternatywnie można skorzystać z kamery z czujnikiem podczerwieni (IR), która obsługuje funkcję Windows Hello – w tym scenariuszu twarz użytkownika staje się „hasłem” do komputera. Dodatkowym zabezpieczeniem jest fizyczna przesłona obiektywu, chroniąca prywatność przed potencjalnym podglądaniem przez złośliwe oprogramowanie.

W środowiskach, w których nadal stosuje się karty inteligentne (Smart Card), przyda się wbudowany czytnik kart, umieszczony na bocznej krawędzi obudowy. To trzecia opcja logowania, idealna dla instytucji i firm preferujących klasyczne metody uwierzytelniania.

Za bezpieczeństwo danych odpowiada także moduł TPM 2.0 (Trusted Platform Module) – wyspecjalizowany układ kryptograficzny, certyfikowany przez TCG oraz FIPS 140-2. Moduł ten zabezpiecza dane zapisane na dysku, szyfrując je i udostępniając klucze jedynie po prawidłowej autoryzacji. TPM 2.0 chroni także integralność systemu – wykrywa nieautoryzowane zmiany w firmware czy systemie operacyjnym, co minimalizuje ryzyko ataków typu rootkit.

Na pokładzie nie zabrakło także funkcji HP TamperLock – to czujnik naruszenia obudowy rejestrujący każdą próbę fizycznego otwarcia laptopa. Jeśli ktoś niepowołany spróbuje dostać się do wnętrza urządzenia, użytkownik lub dział IT firmy zostaną o tym poinformowani przy kolejnym uruchomieniu systemu – co ma szczególne znaczenie przy pracy z poufnymi danymi lub sprzętem działającym w środowiskach o podwyższonych wymaganiach bezpieczeństwa.

Rozszerzeniem warstwy sprzętowej jest rozwiązanie HP Wolf Pro Security – kompleksowy pakiet chroniący punkty końcowe (endpoint security) bez wpływu na wydajność i komfort użytkownika. Oferuje on m.in.:

  • izolację zagrożeń z wykorzystaniem sprzętowej wirtualizacji (hardware-enforced threat containment),
  • ochronę przed wyłudzaniem danych logowania (anti-phishing credential protection),
  • antywirus nowej generacji, wykorzystujący sztuczną inteligencję do wykrywania znanych i nieznanych zagrożeń.

HP Wolf Security działa w tle, nie zakłócając codziennej pracy i nie wymaga aktywnego zaangażowania działu IT. System centralnego zarządzania (HP Wolf Security Controller) umożliwia konfigurację polityk bezpieczeństwa, podgląd zagrożeń i zdalne zarządzanie flotą urządzeń z dowolnego miejsca.

Dzięki tak kompleksowemu zestawowi zabezpieczeń, HP ZBook Power 16 G11 to solidny wybór dla osób poszukujących laptopa biznesowego o poziomie ochrony klasy enterprise – zarówno w dużych organizacjach, jak i w mniejszych firmach, które nie dysponują rozbudowanym zapleczem IT.

Łączność

HP ZBook Power 16 G11 oferuje dobrze przemyślane opcje w zakresie łączności – zarówno przewodowej, jak i bezprzewodowej.

Za łączność bezprzewodową odpowiada karta sieciowa MediaTek Wi-Fi 6E MT7922 (RZ616), wspierająca nowoczesny standard Wi-Fi 6E (802.11ax), wprowadzający dodatkowe pasmo 6 GHz oraz obsługę kanałów o szerokości do 160 MHz. To z kolei przekłada się na wyższą przepustowość i niższe opóźnienia. Ma to szczególne znaczenie podczas wideokonferencji, pracy z aplikacjami chmurowymi, transmisji strumieniowej w jakości 4K czy korzystania z rozbudowanych platform edukacyjnych i projektowych. Moduł zapewnia także wsparcie dla Bluetooth 5.3, umożliwiając szybkie i stabilne połączenie z urządzeniami peryferyjnymi, takimi jak słuchawki, klawiatury, myszy czy smartfony.

W kwestii komunikacji przewodowej laptop oferuje pełnowymiarowe gniazdo RJ-45, obsługiwane przez kartę Realtek RTL8168/8111. Rozwiązanie to nadal bywa niezastąpione w środowiskach korporacyjnych, gdzie wymagana jest stabilność, bezpieczeństwo i szybkość połączenia – szczególnie w miejscach, gdzie dostęp do Wi-Fi bywa ograniczony lub celowo zablokowany. Warto dodać, że karta LAN obsługuje funkcję Wake-on-LAN (WoL) – dzięki temu administratorzy IT mogą zdalnie wybudzać lub uruchamiać urządzenia, np. w celu instalacji aktualizacji lub przeprowadzania prac serwisowych poza godzinami pracy.

Dla użytkowników mobilnych dostępne są także wersje ZBooka Power 16 wyposażone fabrycznie w modem HP 4000 4G LTE Advanced Pro. Rozwiązanie to pozwala na niezależny dostęp do Internetu z dowolnego miejsca objętego zasięgiem sieci komórkowej. Trzeba jednak pamiętać, że modem WWAN nie jest elementem wymiennym – jego obecność musi zostać uwzględniona już na etapie zamawiania konfiguracji, gdyż producent nie przewidział możliwości jego późniejszego montażu.

W wybranych konfiguracjach dostępny jest również moduł NFC, wykorzystywany m.in. do szybkiej autoryzacji użytkownika lub komunikacji z akcesoriami biometrycznymi i firmowymi systemami kontroli dostępu.

Testy wydajności

Jak już wspominałem, HP ZBook Power 16 G11 w wersji z oznaczeniem „A” oferuje konfiguracje oparte o procesory AMD Ryzen 8000 HS, czyli o jednostki zaprojektowane z myślą o laptopach klasy wyższej – łączących dużą moc obliczeniową z obniżoną emisją ciepła (TDP). Do wyboru mamy trzy układy: Ryzen 5 8645HS, Ryzen 7 8845HS oraz Ryzen 9 8945HS. Każdy z nich występuje również w wersji PRO, przeznaczonej dla środowisk biznesowych i korporacyjnych.

Procesory AMD Ryzen PRO oferują taką samą architekturę i wydajność jak „cywilne” odpowiedniki – wyróżniają je dodatkowe funkcje wspierające bezpieczeństwo oraz ułatwiające zdalne zarządzanie i konfigurowanie sprzętu:

  • AMD PRO Security – wbudowane mechanizmy ochrony danych, takie jak pełne szyfrowanie pamięci (AMD Memory Guard) i integracja z rozwiązaniami typu TPM,
  • AMD PRO Manageability – możliwość zdalnego zarządzania komputerem (w tym poprzez DASH), co ułatwia działom IT aktualizowanie, konfigurowanie i diagnozowanie urządzeń w sieci firmowej,
  • długoterminowa stabilność i wsparcie sterowników – PRO to także gwarancja dłuższego cyklu życia platformy oraz zgodności z wymaganiami korporacyjnymi (np. certyfikacje ISV).

Procesor i wydajność ogólna

Testowana konfiguracja bazowała na procesorze AMD Ryzen 9 PRO 8945HS – najmocniejszym przedstawicielu serii Ryzen 8000 HS. Układ ten został wykonany w 4-nanometrowym procesie technologicznym TSMC, oparty jest na architekturze Zen 4 i oferuje 8 rdzeni i 16 wątków o bazowym taktowaniu 4,0 GHz i maksymalnym 5,2 GHz w trybie Boost. Jego TDP wynosi 45 W, co czyni go układem wysokowydajnym o zmniejszonej emisji ciepła.

Układ ten posiada również wbudowany procesor NPU oparty na architekturze XDNA, co pozwala na sprzętowe wspomaganie zadań związanych ze sztuczną inteligencją – np. dynamicznego kadrowania obrazu, rozpoznawania mowy, odszumiania czy tłumaczenia w czasie rzeczywistym. Rozwiązania te będą w coraz większym stopniu wykorzystywane w systemie Windows 11, który stawia na rozwój funkcji opartych na AI (np. Copilot).

W praktyce Ryzen 9 PRO 8945HS powinien zapewnić znakomitą wydajność w zadaniach wielowątkowych – takich jak renderowanie, kompilacja kodu, obróbka wideo czy praca z dużymi zbiorami danych – a dzięki wysokiemu taktowaniu sprawdzić się także w zastosowaniach jednowątkowych.

AMD Ryzen 9 Pro 8945HStemperatura:taktowanie:
czas pracy – 2 min91° C4,3 – 4,5 GHz
czas pracy – 5 min93° C4,1 – 4,5 GHz
czas pracy – 15 min93° C4,1 – 4,5 GHz
czas pracy – 30 min92° C4,2 – 4,4 GHz
czas pracy – 60 min92° C4,2 – 4,4 GHz

Testy obciążeniowe pokazały, że konstrukcja chłodzenia ZBooka Power 16 G11 A została zaprojektowana z myślą o utrzymaniu kompromisu między wydajnością a kulturą pracy. Już po dwóch minutach obciążenia taktowanie procesora oscylowało między 4,3 a 4,5 GHz, czyli powyżej taktowania bazowego – ale z zachowaniem bezpiecznego dystansu od maksymalnego (5,2 GHz). W tak smukłej obudowie pełnia mocy Ryzena wiązałaby się z bardzo niepożądanym efektem – męcząco głośną pracą wentylatorów odbierających ciepło z obciążonego CPU. A jeżeli wentylatory nie dałyby rady – throttlingiem termincznym. Inżynierowie HP ograniczyli więc taktowanie trybu Turbo podczas długotrwałego obciążenia sprzętu, dzięki czemu kultura pracy układu chłodzenia pozostała na godnym pochwały poziomie.

Inżynierowie HP postawili na stabilną i cichą pracę układu chłodzenia. Szum generowany przez wentylatory był jednostajny i dobrze wytłumiony, bez irytujących zmian intensywności czy tonu – co przekłada się na komfort pracy w dłuższej perspektywie. Po 15 i 30 minutach obciążenia parametry nie ulegały zmianie – taktowanie utrzymywało się w przedziale 4,1–4,5 GHz, a temperatura CPU stabilizowała się na poziomie 92–93°C.

Aby uzyskać pełniejszy obraz możliwości ZBooka, wyniki testów zestawiłem z rezultatami uzyskanymi przez dwa inne zrecenzowane przez TECHSETTER laptopy. Są to:

W Cinebench 2024 Ryzen 9 PRO 8945HS uzyskał 904 pkt (Multi Core) i 105 pkt (Single Core), więc nie wypada dużo słabiej od Core i9 z ThinkPada P16 Gen 2 (1230 / 122 pkt). Wyniki czytelnie też obrazują przewagę Ryzenów HS nad niskonapięciowymi Ryzenami U, potwierdzając tym samym, że ZBook Power 16 nie bez powodu zaliczany jest do mobilnych stacji roboczych.

Podobnie wnioski towarzyszą wynikom z Cinebench R23 – Ryzen 9 PRO 8945HS w teście Multi-core uzyskał 16 083 punkty, znów ustępując Intelowi Core i9 13980HX (22 407 pkt), ale ponownie nie jest to dramatyczna różnica – zwłaszcza gdy uwzględni się jak drastycznie większą mobilność oferuje ZBook Power 16 G11 A w porównaniu do masywniejszego i cięższego ThinkPada P16.

W teście konwersji wideo z wykorzystaniem aplikacji HandBrake, czytelniej obrazującym  wydajność CPU w realnych zadaniach, ZBook z Ryzenem 9 na tle ThinkPada P16 i jego mocarnej i9 wypadł jeszcze lepiej. Ultramobilna workstacja poradziła sobie z plikiem testowym w 6 minut i 47 sekund, natomiast P16 Gen 2 ukończył proces konwersji raptem o minutę prędzej (5 minut i 47 sekund). Z kolei energooszczędny i przeznaczony do montażu w smukłych ultrabookach Ryzen 7 PRO 8840U potrzebował na to samo zadanie aż 9 minut i 27 sekund.

Wydajność graficzna

Podstawowym układem graficznym w laptopach HP ZBook Power 16 G11 A jest zintegrowany z procesorem Radeon 780M, bazujący na nowoczesnej architekturze RDNA 3. Ten układ to flagowa jednostka graficzna wśród iGPU stosowanych w procesorach AMD serii Ryzen 8000, posiadająca na wyposażeniu 12 jednostek CU (Compute Units), co przekłada się na dość solidną wydajność w segmencie grafik zintegrowanych.

Radeon 780M świetnie sprawdzi się w podstawowych zastosowaniach, takich jak obsługa pakietu biurowego, przeglądanie stron internetowych, odtwarzanie filmów w wysokiej rozdzielczości czy proste zadania graficzne, np. edycja zdjęć lub przygotowywanie materiałów dydaktycznych. Jego największym atutem jest energooszczędny charakter – dzięki bardzo niskiemu zużyciu energii Radeon znacząco wydłuża czas pracy na baterii, co ma istotne znaczenie w pracy mobilnej, zwłaszcza jeśli laptop poza biurem nie jest wykorzystywany do zadań wymagających ponadprzeciętnych osiągów graficznych.

Jeżeli jednak nasz zakres zawodowych obowiązków obejmuje przetwarzanie grafiki 3D, pracę w aplikacjach CAD, modelowanie, rendering lub edycję wideo w wysokiej rozdzielczości, warto przyjrzeć się konfiguracjom ZBooka Power 16 G11 A doposażonym w drugi, niezależny układ graficzny z rodziny NVIDIA RTX Ada Generation. Do wyboru są trzy rozwiązania:

  • NVIDIA RTX 1000 Ada Generation z 6 GB pamięci GDDR6,
  • NVIDIA RTX 2000 Ada Generation z 8 GB pamięci GDDR6,
  • NVIDIA RTX 3000 Ada Generation z 8 GB pamięci GDDR6.

Testowany model dysponował najskromniejszą wersją, czyli RTX-em 1000 Ada Generation. Jednak nawet ten wariant zapewnia znaczący skok wydajności względem układu zintegrowanego. Grafika oparta jest na architekturze Ada Lovelace i wyposażono ją w 20 rdzeni RT trzeciej generacji, których zadaniem jest przyspieszanie i optymalizacja techniki ray tracingu oraz path tracingu – zaawansowanych metodach symulacji światła i cieni w czasie rzeczywistym. Ray tracing pozwala uzyskać fotorealistyczne efekty oświetlenia, odbić i załamań światła, dzięki czemu jest wykorzystywany zarówno w nowoczesnych grach, jak i profesjonalnych narzędziach graficznych oraz wizualizacyjnych.

Grafika obsługuje również technologię rdzeni Tensor, czyli wyspecjalizowanych jednostek służących do wykonywania obliczeń związanych ze sztuczną inteligencją. Ich zadaniem jest m.in. przyspieszanie operacji uczenia maszynowego, inteligentnego skalowania obrazu (DLSS), redukcji szumów oraz optymalizacji działania aplikacji opartych na AI.

Pod względem mocy obliczeniowej grafikę NVIDIA RTX 1000 Ada Generation można porównać do laptopowego GeForce’a RTX 4050 – jednak dzięki certyfikatom ISV i zoptymalizowanym sterownikom układ ten zapewnia większą stabilność pracy i pełną kompatybilność z profesjonalnym oprogramowaniem, pokroju AutoCAD, Revit, SolidWorks, Adobe Premiere Pro czy DaVinci Resolve.

Niezależna grafika, podobnie jak główny procesor laptopa, musi być właściwie chłodzona, by mogła pracować z optymalną wydajnością. Pod tym względem HP ZBook Power 16 G11 A wypada absolutnie wzorcowo – przez całą godzinę pełnego obciążenia temperatura RTX-a 1000 Ada Generation niezmiennie wynosiła 60° C, co przekładało się na równie stabilne taktowanie rdzenia (2415 MHz).

W testach sprawdzających wydajność GPU w zastosowaniach projektowych NVIDIA RTX 1000 Ada Generation niewątpliwie pokazała klasę – oprogramowanie Maya 2017 i Siemens NX 8.0 osiągnęły ponad 300 kl/s, a bardziej zasobożerne Autodesk 3ds Max 2016 oraz CATIA V6 R2012 uzyskały ok. 70 kl/s, co z nawiązką wystarczy do komfortowej pracy.

Wyniki testów 3DMark potwierdziły bliskie pokrewieństwo między profesjonalnym RTX-em 1000 Ada Generation a gamingowym GeForce’em RTX 4050. A że nawet najskromniejszy przedstawiciel RTX-ów 4000 może zapewnić sensowny potencjał gamingowy, to sprawdziłem możliwości ZBooka także w stricte rozrywkowych zastosowaniach.

I jak się okazuje – NVIDIA RTX w testowanym ZBooku z powodzeniem może zapewnić swojemu użytkownikowi wieczory pełne gamingowych wrażeń. Nawet przy zachowaniu natywnej rozdzielczości ekranu (2560 x 1600) Horizon: Zero Dawn oraz Assassin’s Creed: Valhalla na najwyższych ustawieniach graficznych osiągnęły niemal 90 kl/s.

Możliwość sięgnięcia po HP ZBooka Power 16 G11 A w wersji z samą grafiką Radeon lub z dodatkowym GPU z rodziny NVIDIA RTX Ada Generation ułatwia wybranie modelu idealnie dopasowanego do naszych faktycznych potrzeb – jeżeli laptop ma służyć za komputer biurowy lub sprzęt do zadań potrzebujących mocarnego CPU i jednocześnie oferować  dużą mobilność oraz ekran o komfortowym formacie, nie ma potrzeby dopłacania do dodatkowej grafiki NVIDIA. Natomiast jeżeli nasze potrzeby graficzne są zdecydowanie większe, ZBook Power 16 G11 o bardziej zaawansowanej konfiguracji bez problemu wcieli się w rolę pełnoprawnej mobilnej stacji roboczej dla specjalistów z branż projektowych, inżynieryjnych czy kreatywnych.

Dysk

HP ZBook Power 16 G11 A oferuje zdecydowanie więcej niż typowy laptop biznesowy także pod względem możliwości dyskowych. Notebook może zostać wyposażony w dwa nośniki M.2 NVMe PCIe 4.0 x4 w rozmiarze 2280 (80 mm długości), co pozwala na stworzenie nieprzeciętnie pojemnego i wydajnego magazynu na dane.

Co więcej – laptop obsługuje również konfiguracje RAID 0 i RAID 1, co może mieć istotne znaczenie dla bardziej zaawansowanych użytkowników.

  • RAID 0 (striping) – pozwala połączyć dwa dyski w jedną przestrzeń logiczną, rozdzielając dane na oba nośniki w celu zwiększenia szybkości operacji odczytu i zapisu. Należy jednak pamiętać, że awaria jednego z dysków oznacza utratę wszystkich danych. RAID 0 to więc rozwiązanie oferujące niesamowitą wydajność, ale dla spokoju ducha warto zadbać o regularnie tworzenie kopii zapasowej danych na zewnętrznym nośniku.
  • RAID 1 (mirroring) – tworzy lustrzaną kopię danych na drugim dysku, zapewniając ich pełne zabezpieczenie w razie awarii jednego z nośników. To idealna opcja dla osób, które stawiają na bezpieczeństwo danych, kosztem zmniejszenia dostępnego miejsca na pliki o połowę.

Swoją drogą – o tym, że ZBook Power 16 G11 obsługuje RAID, dowiedziałem się nie z oficjalnej dokumentacji, a bawiąc się konfiguratorem sklepowym na amerykańskiej stronie HP. Paradoksalnie, nawet 44-stronicowy PDF ze specyfikacją, zawierający informacje równie kluczowe co nazwisko dentysty kuzyna szwagra montażysty modemów, nie raczył uwzględnić tak istotnej informacji.

Recenzowany egzemplarz był wyposażony w jeden dysk SSD M.2 NVMe marki Samsung o pojemności 1 TB. Nośnik ten spisał się bardzo dobrze – ponad 5200 MB/s w odczycie sekwencyjnym oraz niemal 4000 MB/s w zapisie to wyniki jak najbardziej godne profesjonalnej stacji roboczej. Takie osiągi zapewniają nie tylko błyskawiczne uruchamianie systemu i aplikacji, ale też wydajną pracę z dużymi plikami – np. projektami graficznymi, materiałami wideo czy bazami danych.

Testy baterii

Skoro mamy do czynienia z 16-calowym laptopem klasy stacji roboczej, można oczekiwać, że w jego szerokiej obudowie znajdzie się miejsce na baterię o ponadprzeciętnej pojemności. I rzeczywiście – akumulator mieszczący w sobie 83 Wh energii to kolejny atut testowanego ZBooka Power 16 G11 A.

Dzięki efektywnemu zarządzaniu energią w trybie mobilnym oraz obecność energooszczędnej grafiki Radeon 780M, zintegrowanej z procesorem, sprzęt może pochwalić się znakomitym czasem pracy na baterii.

Podczas przeglądania Internetu, laptop pracował przez ponad 16 godzin, zanim akumulator został całkowicie rozładowany. W scenariuszu biurowym, z typowym obciążeniem związanym z edytorem tekstu, arkuszami kalkulacyjnymi i obsługą poczty e-mail, czas pracy przekroczył 14 godzin. To wynik, którego nie powstydziłyby się ultrabooki, a tym bardziej zasługuje na uznanie w przypadku sprzętu tej klasy.

Jak widać, „ultramobilność” tej stacji roboczej nie jest jedynie marketingowym hasłem – to realna cecha, dzięki której ZBook Power 16 G11 A będzie sensownym towarzyszem na czas całodziennych wyjazdów służbowych, konferencji czy pracy poza biurem, bez konieczności częstego rozglądania się za gniazdkiem.

Testy kultury pracy

HP ZBook Power 16 G11 A może pochwalić się bardzo efektywnym układem chłodzenia, co potwierdzają nie tylko stabilne temperatury procesora i grafiki, ale również umiarkowane nagrzewanie się obudowy.

Podczas pracy z aplikacjami o niskim zapotrzebowaniu na moc obliczeniową – jak przeglądarka, edytor tekstu czy komunikator – zarówno pulpit roboczy, jak i spód laptopa pozostają przyjemnie chłodne. Komfort użytkowania nie jest wówczas w żaden sposób obniżony, nawet przy wielogodzinnej pracy.

Wyraźniejszy wzrost temperatur pojawia się dopiero przy pełnym obciążeniu procesora i układu graficznego – np. podczas renderowania, relaksu z grą czy konwersji wideo. W takich warunkach temperatura w niektórych rejonach obudowy przekracza 40°C, jednak dotyczy to wyłącznie sekcji pod ekranem oraz tylnej części spodu laptopa, czyli obszarów, z którymi użytkownik nie ma bezpośredniego kontaktu. W rezultacie nawet intensywne wykorzystanie mocy sprzętu nie obniża komfortu pracy z ZBookiem.

Na pochwałę zasługuje również niska emisja hałasu. Układ chłodzenia, oparty o dwa niemałe wentylatory zasilane w zimne powietrze przez ulokowany na spodzie laptopa szeroki otwór wentylacyjny, skutecznie odprowadza ciepło bez konieczności osiągania wysokich obrotów. W codziennym użytkowaniu i przy zadaniach biurowych, szmer wentylatorów jest praktycznie niesłyszalny, a pełne obciążenie sprzętu generuje jednostajny i dobrze wytłumiony szumu o mało inwazyjnym natężeniu.

Tego typu kultura pracy, połączona z utrzymywaniem temperatury CPU na bezpiecznym poziomie, potwierdza wysoką jakość projektową układu chłodzenia i jego dostosowanie do realnych potrzeb mobilnych użytkowników klasy biznesowej.

Podsumowanie

HP ZBook Power 16 G11 A to mobilna stacja robocza, która z powodzeniem łączy wysoką wydajność, solidną, a zarazem sprzyjającą częstym podróżom konstrukcję oraz długi czas pracy na baterii – cechy, których mamy prawo oczekiwać od sprzętu klasy profesjonalnej. Wariant z procesorem AMD Ryzen 9 PRO 8945HS i grafiką NVIDIA RTX 1000 Ada Generation nie tylko radzi sobie z wymagającym oprogramowaniem, ale też oferuje wszechstronność niezbędną w codziennej pracy mobilnego specjalisty – a nawet nieco gamingowego pazura.

Do mocnych stron laptopa należy zaliczyć również matowy ekran IPS 1600p pełnym pokryciem palety sRGB, wygodną klawiaturę z podświetleniem i blokiem numerycznym, przemyślany wybór portów oraz zestaw funkcji bezpieczeństwa klasy korporacyjnej – w tym autorskie oprogramowanie HP Wolf Security.

Na uznanie zasługuje także układ chłodzenia – cichy i efektywny – oraz pojemna bateria, która dzięki efektywnemu zarządzaniu energią, zapewnia wiele godzin pracy bez konieczności sięgania po zasilacz.

Czy czegoś mi w tym laptopie zabrakło? Tak – możliwości wyboru wersji z matrycą OLED o rozdzielczości 4K przeznaczonej dla użytkowników o bezkompromisowych wymaganiach względem jakości obrazu.

Nie zmienia to jednak faktu, że HP ZBook Power 16 G11 A to sprzęt, który sprosta zarówno oczekiwaniom użytkowników korporacyjnych, jak i wymagających freelancerów poszukujących wydajnego, funkcjonalnego, a jednocześnie mobilnego i elastycznego narzędzia pracy.

Podsumowanie:HP ZBook Power 16 G11 A
segment:ultramobilna stacja robocza
optymalne zastosowanie:– stacjonarna praca biurowa
– praca w podróży
– notebook do hybrydowego modelu pracy
– projektowanie 3D
– tworzenie animacji
– montaż wideo
– zadania graficzne
– relaks z multimediami
– gaming
mobilność:– bardzo wysoka
kultura pracy:– bardzo dobra
modem WWAN w opcji:– tak
opcje dokowania:– stacja dokująca Thunderbolt 3 lub 4
ważne cechy:– stylowa obudowa z aluminium
– 16-calowy ekran w urządzeniu o zwiększonej mobilności
– dwa Thunderbolt 4 wśród portów
– dobrej klasy klawiatura z blokiem numerycznym
– łatwa rozbudowa konfiguracji
– obsługa do 64 GB RAM
– miejsce dla dwóch dysków NVMe i obsługa RAID
– zaawansowany zestaw funkcji bezpieczeństwa

Partnerem technologicznym serwisu jest sklep notebooki.pl, mogący pochwalić się partnerstwem HP Power Partner. Sprzęt został wypożyczony dzięki uprzejmości sklepu oraz HP Polska, a opinia na temat testowanego sprzętu należy w 100% do autora recenzji. Żadne osoby trzecie nie ingerowały w jej treść.

OFERTA


3 odpowiedzi

  1. Awatar Kapitan As
    Kapitan As

    Dobrze byłoby też sprawdzić działanie w trybie „clamshell” z zamkniętą pokrywa (typowy scenariusz pracy z podpiętym monitorem). Moga byc problemy z przegrzewaniem, jezeli wylot powietrza bedzie zablokowany (podejrzewam, ze dlatego nowe Fury G1i maja zmieniona konstrukcje wylotow powietrza: sa pod zawiasem). Opcjonalnie warto tez sprawdzic, czy podczas lekkiego obciązenia (internet, pakiet Office, VMware Workstation) laptop bedzie sie ladowal a nie rozladowywal z monitora Thunderbolt 100W (jeden kabel).

  2. Awatar Kapitan As
    Kapitan As

    Jeszcze uwaga odnosnie bezsrubkowej pokrywy dolnej w Fury: to rozwiazanie bylo kiedys w zwykłych plastikowych ProBookach i robienie z niego „ficzera” dla jednego modelu to słabe zagranie marketingowe firmy HP. Duzo łatwiej wyczyscic wentylator a pracownicy dzialu IT nie musza biegac z wkrętakami. Tani skok na kase a model Fury za ponad $4000 to abstrakcja rynkowa.

  3. Awatar Kapitan As
    Kapitan As

    Dziękuję za zmianę sposobu prezentacji wykresów. Proponuję rozważyć dodanie czasu uruchamiania się / wybudzania laptopa/stacji roboczej, poziomu wydajności zależnie od profilu zasilania (tu potrafia byc drastyczne roznice) oraz uczulam na wydajnosc ponizej 20% (tutaj potrafia byc nieprzyjemne bugi zwiazane z nieprawidlowym taktowaniem zwiazane z BIOS: mialem je w Dellu Precision). Warto sprawdzac jak sie laptop zachowuje przy tych 14-18% na baterii (minimalizacja arkusza Excela to bylo wyzwanie). Uczulam na to, poniewaz moje taki stary Apple Macbook Pro (jeszcze ten na Intelu) ma identyczna wydajnosc niezależnie od zrodla zasilania (zasilacz/bateria) a Precision ścinał (mowa o 55×0 (XPS) oraz cegła 75×0) – to nie były małe różnice. Czekam na test tego samego Zbooka G11 z Intelem oraz grafika Ada 2000 (najbardziej rozsądna grafika dla mobilnej stacji roboczej).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *