Fujitsu LifeBook S938 to pełnokrwisty biznesowy laptop mający w zamyśle producenta być konkurentem ThinkPadów T, EliteBooków od HP oraz Dellów Latitude serii 7000. Ale każdy, kto kojarzy wymienione notebooki wie, że LifeBook S938 prezentuje się przy nich jak stereotypowy kujon w towarzystwie „fajnych kolesi” z jednego podwórka. Lenovo, HP, Dell – oni podążają za stylem, za nowymi trendami, są popularni i cool. A Fujitsu? Fujitsu ma swój świat, z którego, póki co, nie planuje wychodzić.

Niewielu jest na świecie producentów sprzętu którzy robią swoje, nie za bardzo przejmując się tym, co robi konkurencja.

Wiodący producenci dosłownie gonią się i prześcigają w tym, żeby ich laptop był tym „naj”. A niejako w kontrze do tego Fujitsu tworzy ultrabooka, który może i wygląda, wracając do porównania z poprzedniego akapitu, jakby nosił nie do końca modne ciuchy po starszym rodzeństwie, ale pochwalić się może funkcjonalnością zawstydzającą co niektóre urządzenia konkurentów. Może i niezbyt piękny, ale za to jaki zdolny!

Sama obudowa laptopa jest już obecna na rynku od paru lat, co w świecie laptopów raczej nie zdarza się na co dzień. Można to rozpatrywać oczywiście w kategoriach wad i zalet takiego rozwiązania, co też postaramy się uczynić.

Ale chwila, chwila! W tytule recenzji zwróciliśmy uwagę na pomysłowość, a tutaj wspominamy, że obudowa jest już trzeci rok na rynku. Wyjaśnijmy zatem. Pomysłowość to nie tylko nieprzeciętna inwencja twórcza i kreatywność. Pomysłowe może być też urządzenie. I w tej kategorii należy przymiotnik przypisany testowanemu LifeBookowi traktować.

Zapraszamy do recenzji „flagowej” biznesówki od Fujitsu, wyposażonej tym razem w procesor Intel generacji Kaby Lake R oraz kilka praktycznych dodatków – między innymi drugą baterię oraz stację dokującą, dołączoną do zestawu z  laptopem.

Fujitsu LifeBook S938

Specyfikacja techniczna

specyfikacja:Fujitsu LifeBook S938
wymiary i waga:316 x 214 x 29 mm
1,19 kg
przetestowany CPU:Intel Core i7 8650U
4 rdzenie, 8 wątków
1,9 - 4,2 GHz
TDP - 15 W
cache - 8 MB
dostępne CPU:Intel Core i7 8650U
Intel Core i5 8350U
Intel Core i5 8250U
przetestowane GPU:Intel UHD 620
dostępne GPU:Intel UHD 620
dysk:256 GB, SSD, M.2, PCIe NVMe
Toshiba KXG5AZNV256G
obsługiwane dyski:SSD M.2 SATA 3/PCIe NVMe
RAM:24 GB DDR4 2400 MHz
------------------
pamięć wlutowana 8 GB + 1 kość 16 GB
przetestowana matryca:13,3 cala, 2560 x 1440
IGZO, matowa
SHP1412 / LQ133T1JW23
dostępne matryce:WQHD, IGZO, dotykowa, błyszcząca
WQHD, IGZO, matowa
Full HD, IGZO, dotykowa, błyszcząca
Full HD, IGZO, matowa
wybór portów:2x USB 3.0
USB typu C
HDMI
VGA
RJ-45
audio
akumulator:77 Wh, 6-komorowa
Li-Ion

plus

28 Wh, 6-komorowa
Li-Ion
wyposażenie dodatkowe:Fujitsu Modular Bay
modem WWAN (Sierra Wireless EM7455)
łączność NFC
Bluetooth 4.2
podświetlenie klawiatury
klawiatura odporna na zalanie
czytnik kart SD
czytnik PalmSecure
czytnik Smart Card
opcje gwarancji:2 lata
-------------
carry-in

Jakość wykonania i ergonomia obudowy

Konstrukcja, z której korzysta LifeBook S938 pierwszy raz światło dzienne ujrzała w roku 2015 przy okazji premiery LifeBooka S935. Tak więc nasz bohater przywdział szaty notebooka sprzed trzech lat. Czy to źle? I tak, i nie.

Po pierwsze – obudowa posiada dość oryginalną estetykę. Może faktycznie nie do końca odpowiadającą dzisiejszym standardom, ale na pewno wyróżniającą się na tle innych ultrabooków. Estetycznie zeszlifowane krawędzie i zaokrąglone narożniki laptopa także dodają mu „lekkiego” wyglądu. Ale! Laptop posiada niemal 29 mm grubości, co w dzisiejszych ultrabookach jest nie do pomyślenia, a na rynku widujemy szczuplejsze notebooki gamingowe i stacje robocze.

Fujitsu LifeBook S938
« z 4 »

Dwa – jakość wykonania. Klasa sama w sobie. Matowy, szary pulpit wykonano z dość sztywnego aluminium, a ze stopu magnezu pomalowanego na czarno stworzono spód oraz klapę komputera. Do tego mamy smolisto-czarną klawiaturę z białą czcionką oraz touchpad w kolorze pulpitu. Wszystko bardzo dokładnie spasowane. Stopy lekkich metali zaś sprawiły, że urządzenia waży tylko nieco ponad 1,1 kg.

Fujitsu LifeBook S938
« z 7 »

Trzy – odporność. Aluminiowa płyta posiada odpowiednią sztywność i nawet przy przyłożeniu większej siły pulpit pozostaje niewzruszony. Niestety, gorzej jest z pokrywą matrycy. Okala ją co prawda magnez, ale cieniutka klapa jest zbyt podatna na wyginanie. Zdecydowanie brakuje tu elementu, który usztywniłby ten element. Poza tym, nawet przy lekkim naciśnięciu na wieko komputera, na ekranie pojawiają się artefakty. Trzeba będzie mieć to na uwadze w trakcie pracy poza biurem.

Rozmieszczenie i wybór portów jest kolejnym punktem, któremu warto się przyjrzeć. Portów jest pod dostatkiem, a ich wybór może satysfakcjonować i zaskakiwać zarazem. Do dyspozycji mamy dwa gniazda USB 3.0 (oba po prawej stronie), a także „erjotkę”, HDMI, USB typu C, uniwersalnego jacka oraz… gniazdo VGA. Analogowe wyjście obrazu do podłączenia monitora lub projektora to już praktycznie niespotykany dodatek we współczesnych notebookach. w. Mamy nieco mieszane uczucia co do obecności tego złącza. Z jednej strony – da się je wykorzystać, gdyż sprzęt kompatybilny z gniazdem VGA to wciąż dość popularny widok w polskich biurach lub na uczelniach. Z drugiej – DisplayPort lub Thunderbolt 3 to rozwiązania bardziej pasujące do 2018 roku.  Rozmieszczenie portów też mogłoby wyglądać inaczej, szczególnie z lewej strony. Mamy tam dość ciasno ulokowane wyjścia dla zewnętrznych monitorów. Poza tym, porty te znajdują się z przodu laptopa, co nie jest najwygodniejszym rozwiązaniem.

Fujitsu LifeBook S938 - przód notebooka
« z 4 »

Na szczęście, w zestawie z laptopem, otrzymaliśmy stację dokującą. I dzięki niej  wszystkie mankamenty, o których wspominałem, jest w stanie łatwo wyeliminować.

Osprzęt i wyposażenie dodatkowe

Ekran

Fujitsu LifeBook S938 ma w opcji aż cztery matryce i wszystkie wykonane są w technologii IGZO. Dwie z nich posiadają rozdzielczość WQHD, a dwie – Full HD. W każdej parze znajduje się panel dotykowy. Co ciekawe, już LifeBook S935 wyposażony był w ekran IGZO.

Panele IGZO to matryce składające się ze standardowych tranzystorów TFT, ale w ich skład nie wchodzi amorficzny krzem, jak ma to miejsce w ekranach TN, VA czy IPS, a kryształ składający się z indu, galu, cynku i tlenu (ang. Indium, Galium, Zinc, Oxygen – stąd IGZO). W efekcie otrzymano ekrany o dużym zagęszczeniu pikseli na cal (czyli po prostu – o wysokich rozdzielczościach) w wyświetlaczach o małych przekątnych oraz obraz nasycony bogatymi kolorami. Kąty widzenia zaś są niemal tak samo szerokie jak w przypadku matrycy IPS. Jednak najważniejsze w kontekście laptopów i innych urządzeń mobilnych jest to, że panele IGZO są bardziej energooszczędne niż tradycyjne matryce LCD.

W egzemplarzu, który mieliśmy przyjemność testować, jakość obrazu prezentowała się lepiej niż się spodziewaliśmy. Panel o przekątnej 13,3 cala generował obraz w rozdzielczości WQHD (2560 x 1440 pikseli). Wyświetlane treści były ostre, a całości dopełniało 99-procentowe pokrycie palety sRGB oraz 68% pokrycia gamutu AdobeRGB. Oprócz tego, ekran okazał się dość jasny (366 lumenów). Grymasić możemy jedynie na niezbyt głęboki kontrast (738:1).

 
parametry matrycy podświetlenie kąty widzenia ekranu
  • luminancja: 366 cd/m2
  • kontrast: 738:1
  • czerń: 0,5 cd/m2 
  • paleta sRGB: 99%
  • paleta AdobeRGB: 69%

Klawiatura i touchpad

Klawiatura na pierwszy rzut oka prezentuje się naprawdę dobrze. Materiał, z którego wykonano przyciski jest przyjemny w dotyku, a same płytki są całkiem spore jak na 13-calowego laptopa. Widać też, że klawisze nie wystają zbyt wysoko ponad pulpit, więc ich skok raczej będzie płaski. I tak faktycznie jest. Niestety, w naszej opinii klawiszom brakuje sprężystości. ProBooki od HP także mają dość „płaskie” klawiatury, ale odpowiedź mechanizmu klawisza jest bardziej wyrazista. W LifeBooku nisko osadzone klawisze pozbawione odpowiedniej sprężystość sprawiają, że klawiatura jest nieco „drewniana”. Oczywiście da się za jej pomocą pracować, ale jednak do komfortu pracy oferowanego przez ProBooki, Delle Latitude oraz ThinkPady, LifeBookom nieco brakuje.

Klawiatura posiada delikatne, białe podświetlenie ułatwiające pracę w warunkach ograniczonego oświetlenia. Trzeba też wziąć pod uwagę, że S938 posiada klawiaturę z szerokim „Enterem” oraz krótkim lewym „Shiftem”, obok którego znajduje się klawisz ze „slashem”.

Fujitsu LifeBook S938 - pulpit roboczy
« z 4 »

Touchpad nie może pochwalić się zbyt dużą powierzchnią. Po pierwsze – mamy do czynienia z laptopem 13-calowym, a po drugie – spora klawiatura skutecznie ograniczyła wolną przestrzeń pulpitu roboczego. Płytka gładzika jest jednak wystarczająco duża, żeby dało się korzystać z windowsowych gestów oraz swobodnie nawigować kursorem. Zastrzeżenie mamy do przycisków touchpada. Są osadzone bardzo nisko, delikatnie poniżej poziomu płytki, przez co w trakcie pracy możemy delikatnie haczyć opuszkami palców o krawędź gładzika. Poza tym, ich skok jest płaski i bardzo lekki.

Głośniki

Fujitsu LifeBook S938 posiada dwa niewielkie głośniczki ulokowane na przedniej krawędzi. Jakość generowanego przez nie dźwięku jest do bólu przeciętna i, niestety, audio nie uchroniło się przed standardowymi wadami głośniczków notebooków biznesowych – po przekroczeniu progu 85% głośności, tony wysokie dobitnie pokazują, kto rządzi, a nie powinien. Szkoda, bo poniżej tej wartość jest w porządku. Nic nie trzeszczy, ani nie charczy, a dźwięk jest po prostu czysty i w pełni akceptowalny.

Funkcje bezpieczeństwa

To jest dziedzina, w której Fujitsu w pełni pokazuje swoją profesjonalną naturę. Na wyposażeniu testowanego egzemplarza znalazł się pełen pakiet zabezpieczeń. Mamy czytnik Smart Card, mamy zbliżeniowy moduł NFC, TPM 2.0 oraz najbardziej niezawodne narzędzie służące autentyfikacji użytkownika – czytnik PalmSecure. Cóż to takiego?

PalmSecure to skaner za pomocą którego potwierdzimy swoją tożsamość i zalogujemy się do systemu. Jednak czytnik ten nie wykorzysta do tego naszych linii papilarnych, a układ naczyń krwionośnych naszej dłoni. Coś czego „ukraść” nie da się w żaden sposób, gdyż sieć naczynek krwionośnych u każdego człowieka jest unikalna. A nawet gdyby, idąc za sposobami z gangsterskich filmów, jakiś złoczyńca zdobył rękę właściciela laptopa i z jej pomocą spróbował zalogować się do systemu… to i tak tego nie zrobi. To dlatego, że puste naczynia krwionośne, po pierwsze, dla skanera będą „wyglądać” inaczej, a po drugie – zmieniają swój układ. Samo skonfigurowanie czytnika PalmSecure zajmuje tylko kilkadziesiąt sekund i polega wyłącznie na przeskanowaniu i zapamiętaniu układu żył naszej dłoni. Logowanie odbywa się zaś podobnie jak w przypadku czynników linii papilarnych, z tym że nie kładziemy ręki na czytnik, a przytrzymujemy ją nad jego „okienkiem”.

Jeżeli z jakichś powodów ktoś pragnie zrezygnować z PalmSecure, może wybrać konfiguracje laptopa z klasycznym czytnikiem linii papilarnych.

Szerzej funkcje bezpieczeństwa w notebookach omawiamy tutaj.

Łączność

Do kwestii łączności Japończycy także się mocno przyłożyli. Laptop wyposażony jest w komplet akcesoriów umożliwiających łączność z Internetem oraz innymi urządzeniami. Do dyspozycji mamy kartę sieciową LAN, bezprzewodową kartę sieciową z Bluetooth 4.2, modem LTE od Sierry, a także moduł NFC, za którego pomocą możemy m.in. łatwo skomunikować ultrabooka z naszym smartfonem. Niczego więc nie brakuje.

Fujitsu LifeBook S938 - porty na lewym boku: gniazdo zasilania, RJ-45, VGA, HDMI, USB typu C, audio in/out
« z 6 »

Fujitsu Modular Bay

Od czasów LifeBooka S935, w obudowie 13-calowego ultrabooka znajduje się bardzo przydatny dodatek. Wyjątkowy w skali branży – zatoka modularna. W owym slocie możemy zainstalować nagrywarkę DVD lub BluRay, drugą baterię lub tzw. „Weight saver”, czyli zaślepkę, która odciąży naszego ultarbooka o kilkadziesiąt gramów. Wszystko jest banalnie proste w obsłudze – do wyjęcia modułu potrzebne jest tylko przesunięcie przycisku blokady znajdujące się pod spodem  ultrabooka i wysunięcie elementu. W pudełku z laptopem znaleźliśmy dwa moduły – dodatkową baterię o pojemności 28 Wh oraz wspomnianą zaślepkę. W laptopie zaś zainstalowany był napęd DVD. W trakcie naszych testów wykorzystaliśmy moduł z dodatkowym zasilaniem, w celu sprawdzenia jakim czasem pracy bez ładowania będzie mógł pochwalić się S938. 

Nagrywarka DVD
« z 6 »

Stacja dokująca – Fujitsu Docking Station

Karton zawierał także stację dokującą Fujtisu. Czarny, klasyczny „dock” może pochwalić się własnym zasilaniem oraz całkiem rozsądnym zestawem portów. Stacja dokująca wzbogaca nasze stanowisko pracy o cztery porty USB 3.0, gniazdo LAN, DisplayPort, DVI oraz VGA. Nie znajdziemy w niej, niestety, coraz popularniejszego USB typu C w żadnej opcji.

Zamontowanie notebooka w stacji dokującej jest bardzo intuicyjne – ultrabooka po prostu kładziemy na podstawkę, gdzie znajduje się wtyczka dokowania. Podłączony do „docka” ultrabook leży bardzo stabilnie, a jeżeli chcemy go wypiąć w celu przeniesienia lub spakowania do torby, wystarczy pociągnąć za niewielką dźwignię znajdującą się z na prawym boku stacji.

Stacja dokująca - Fujitsu Docking Station
« z 4 »

Testy wydajności

Ostatni raz Core i7 8650 mieliśmy sposobność testować przy okazji recenzji Della Latitude 7490. Wtedy okazało się, że niewielkie obudowy laptopów nie są najlepszym miejscem do tego, żeby ten CPU mógł rozwinąć w pełni swoje skrzydła. Przypadek testowanego Fujitsu również to potwierdził. Procesor co prawda pracuje stabilnie, ale w trakcie godzinnego testu pod obciążeniem jego taktowanie osiągało  niespełna 2,2 GHz, czyli o 300 MHz więcej niż taktowanie bazowe.

 
Intel Core i7 8650U temperatura taktowanie
czas pracy – 15 min. 82° C 2195 MHz
czas pracy – 30 min. 83° C 2195 MHz
czas pracy – 60 min 82° C 2196 MHz

Wynik testu Cinebench 11.5 także pokazuje, że zainstalowany Core i7 pracuje bliżej taktowania bazowego i jest dość powściągliwy w operowaniu trybem Turbo.

Czterordzeniowa, niskonapięciowa jednostka jest najmocniejszym CPU, z jakim będziemy mogli zakupić LifeBooka S938. Tańszymi alternatywami są obie niskonapięciowe „i-piątki”: Core i5 8250U oraz Core i5 8350U.

Ciekawie też rozwiązano kwestię zasobności pamięci operacyjnej. W płytę główną mamy wlutowane 8 GB, a jeżeli ta wartość okaże się niewystarczająca – mamy do dyspozycji jedno gniazdo SODIMM. W ten sposób testowany laptop wyposażono w 24 GB, czyli dołożono 16-gigabajtową kość.

Szerzej kwestię podziału mobilnych procesorów Intel omawiamy tutaj.

Chart by Visualizer
 

Chart by Visualizer
 

Chart by Visualizer
 

Chart by Visualizer
 

Chart by Visualizer
 

Nawet spora pojemność RAM-u nie ratuje zbyt mocno wydajności graficznej. Zintegrowany z CPU Intel UHD 620 uzależnia swoje wyniki od wydajności procesora. Dlatego też wyniki w benchmarkach nie należą do najwyższych w kategorii zintegrowanych GPU.

Chart by Visualizer
 

Goszczący w naszej redakcji S938 wyposażony został w całkiem szybki dysk półprzewodnikowy pod postacią karty M.2 od Toshiby. Nośnik jest w stanie przechować 256 GB danych. Interfejs PCIe NVMe pozwolił mu na osiągnięcie bardzo dobrych rezultatów w teście odczytu sekwencyjnego. Ponad 2200 MB/s sprawia, że uruchamianie systemu czy wszelkiego rodzaju aplikacji to tylko chwila. Pod względem prędkości zapisu także nie będziemy kręcić nosem, chociaż niejednokrotnie widzieliśmy dyski, które potrafiły „wykręcić” lepszy wynik niż 872 MB/s. Chociażby dysk od Lenovo o takiej samej pojemności, który potrafił zaskoczyć wynikiem wynoszącym 1100 MB/s. Znajdował się on w testowanym przez nas niedawno ThinkPadzie X380 Yoga.

Współczesne rozwiązania dyskowe w notebookach omawiamy tutaj.

Testy baterii

Fujitsu LifeBook S938 posiada dwie opcje wbudowanej baterii – pierwsza z nich to akumulator o pojemności 51 Wh, a druga, bardziej pojemna, posiada aż 77 Wh. Testowany przez nas komputer wyposażono w baterię o większej pojemności. Jednak, jak już pisaliśmy wcześniej, korzystając z okazji posiadania dodatkowej, zewnętrznej baterii, zdecydowaliśmy się sprawdzić, ile czasu testowany LifeBook jest w stanie wytrzymać dysponując dwoma akumulatorami. Montowana w zatoce modułowej bateria może pochwalić się pojemnością 28 Wh. W efekcie otrzymujemy zestaw pojemniejszy niż to co nam oferuje ThinkPad T480 z PowerBridgem w maksymalnym wydaniu (24 Wh w baterii wewnętrznej oraz 72 Wh w wymiennej).

Co nam to daje? Możliwość pracy przez ponad 13 godzin bez potrzeby sięgania po zasilacz. Nawet praca w ustawieniu „Najwyższa wydajność” oraz matrycą podświetloną na 100% możliwa jest przez ponad 4,5 godziny. Jeżeli więc dla kogoś priorytetem przy zakupie laptopa jest czas pracy na baterii, to chyba znalazł urządzenie dla siebie.

Chart by Visualizer
 

Testy kultury pracy

Wspomnieliśmy już, że procesor jest daleki od tego, żeby w pełni wykorzystać potencjał trybu Turbo. I to widać także w testach sprawdzających kulturę pracy. Niewielki (chociaż i tak wyraźnie większy niż inne 13-calowe ultrabooki) Fujitsu jest cichym urządzeniem i wiatraczek systemu chłodzenia przy pracy o charakterze biurowym jest absolutnie niesłyszalny. Subtelny szum pojawia się dopiero przy obciążeniu CPU, jednak 41 dB generowane przez chłodzenie zostanie z pewnością zagłuszone naturalnym zgiełkiem biura.

Chart by Visualizer

Temperatura obudowy w poszczególnych jej strefach prezentuje rozsądne wartości. To co może cieszyć, to fakt, że nawet w trakcie znacznego obciążenia podzespołów, strefa podnagarstnika oraz klawiatury pozostawała chłodna. W trybie wysokiej wydajności wyraźnie cieplej robi się tylko pod matrycą oraz w okolicy wylotu układu chłodzenia. Całościowo kultura pracy prezentuje się naprawdę dobrze.

Obudowa ekskluzywnego ThinkPada potrafi stać się odczuwalnie ciepła nawet w trakcie zadań nie wymagających wchodzenia podzespołów na najwyższe obroty. Procesor swoje, wiatraczek układu chłodzenia swoje, ale fizyka będzie mieć ostatnie zdanie. Tak cienka konstrukcja, niestety, będzie miała problem z wydajnym odprowadzaniem ciepła. Nasze grafiki pokazują to dość wyraźnie. I tak jak rozkład temperatur w trakcie pracy biurowej jest to zaakceptowania, tak 50 stopni pod obciążeniem nie prezentuje się najlepiej.

 
praca biurowa
pełne obciążenie

Podsumowanie

Bez wątpienia Fujitsu LifeBook S938 wyróżnia się na tle konkurencyjnych ultrabooków z wysokiej półki. Japońska maszyna posiada atrybuty, których próżno szukać u innych producentów.

Obudowa S938, mimo że już dawno mogła się opatrzeć, to wciąż wygląda na swój sposób oryginalnie. Nie goni za trendami, co w oczach wzrokowców i modnisiów już na starcie dyskwalifikuje laptopa. A szkoda, bo rezygnują oni w ten sposób z naprawdę wysokiej funkcjonalności potwierdzanej wytrzymałą, metalową obudową (choć tutaj przysłowiową łyżką dziegciu okazała się pokrywa laptopa), świetnym ekranem oraz bogatym wyposażeniem dodatkowym. I tutaj na szczególną uwagę zasługuje Fujitsu Modular Bay oraz skaner PalmSecure – zabezpieczenie niemal niemożliwe do złamania. To dzięki dodatkowej baterii montowanej w kieszeni napędu optycznego, laptop może pracować bez przerwy przez ponad 13 godzin.

Na koniec warto postawić sobie odważne pytanie odnośnie Fujitsu: Ile LifeBook S938 jest wart bez wyróżniających go dodatków? Czy opłaca się kupować akurat tego ultrabooka, jeżeli nie planujemy korzystać z zatoki modułowej oraz zbędne nam są najwyższej klasy zabezpieczenia? Nam wydaje się, że bez tego Fujitsu będzie po prostu kolejnym laptopem biznesowym wysokiej klasy. Ale mimo sympatii do produktu Japończyków, obawiamy się, że przegrałby zawody z „wielką trójką”, czyli Lenovo, Dellem oraz HP, które przecież oferują to samo, ale w nieco innej formie. Moduł NFC, modem WWAN, czytnik Smart Card i skaner linii papilarnych – inni to wszystko mają, jednocześnie unikając wad w postaci zbyt „drewnianej” klawiatury, braku gniazda Thunderbolt 3 oraz gabarytów, które w ultrabookach akceptowalne były jakieś trzy lata temu.

Podsumowanie:Fujitsu LifeBook S938
segment:ultrabook biznesowy
optymalne zastosowanie:- praca administracyjno-biurowa
- praca w terenie
- praca w podróży
- praca z aplikacjami biznesowymi
mobilność:- bardzo duża
kultura pracy:- bardzo dobra
modem WWAN w opcji:- tak
opcje dokowania:- USB typu C
- złącze stacji dokującej
ważne cechy:- bogate wyposażenie dodatkowe
- bardzo dobry ekran IGZO
- skaner PalmSecure
- bardzo dobre osiągi na baterii
- Fujitsu Modular Bay oraz akcesoria
- podświetlana klawiatura, odporna na zachlapania
- modem WWAN oraz NFC w zestawie
- niezła kultura pracy
- solidna obudowa
- praktyczna stacja dokujące