Jak na użytkownika Windowsa 10 i oprogramowania MS przystało, korzystanie z konta Microsoft to dla mnie codzienność. Co konkretnie oferuje, w czym nam może pomóc oraz czy warto je założyć?

Urządzenia, aplikacje pakietu Office, OneDrive, Outlook, konsola Xbox – te wszystkie elementy spina mi właśnie konto Microsoft. Pozwala na kontrolę naszego sprzętu, zarządzanie subskrypcjami i hasłami, sprawdzanie płatności oraz usług, do jakich mamy dostęp w ramach wykupionych przez nas abonamentów.

 

Do czego przydaje się konto Microsoft

Z kontem Microsoft każdy z nas spotkał się na pewno podczas instalacji Windows 10 lub odpalania go pierwszy raz na nowym sprzęcie. Już wtedy skorzystać mogliśmy z wejścia w ekosystem MS, chociaż część z nas na pewno posiadała takie konto już wcześniej.

Konto Microsoft w systemie Windows pozwala nam na takie operacje, jak chociażby synchronizacja ustawień na różnych komputerach, dostęp do sklepu Microsoft Store i przeglądanie historii używanych plików. Pomaga ono także w przypadku zmian sprzętowych. Jeśli powiążemy licencję systemu operacyjnego z kontem Microsoft zostanie ona bez problemu aktywowana nawet po sporej wymianie sprzętowej.

 

Tak prezentuje się historia aktywności w Windows 10. Dzięki kontu Microsoft sięga ona do 30 dni wstecz. Fot. Windows Central

Na co dzień najczęściej wykorzystuję dysk OneDrive. To właśnie dzięki kontu Microsoft mogę z łatwością połączyć się z tą usługą chmurową na różnych urządzeniach i korzystać z OneDrive w sposób bardziej „natywny” – z poziomu eksploratora plików w Windows 10. Każdy użytkownik po założeniu konta otrzymuje bezpłatnie 5 GB przestrzeni w ramach własnego dysku w chmurze.

Z kontem Microsoft powiązać można również pakiet Microsoft 365. Co istotne, dzięki kontu korzystać można z 365 na kilku urządzeniach jednocześnie. W przypadku Microsoft 365 Family właściciel pakietu może wysłać zaproszenie do korzystania z usługi na wskazany adres e-mail, użytkownik następnie loguje się do swojego konta lub tworzy nowe, aby zaakceptować zaproszenie.

 

Jeśli korzystamy z Microsoft Edge, po zalogowaniu z wykorzystaniem konta Microsoft można synchronizować zapisane hasła, zakładki oraz kolekcję zapisanych witryn. W późniejszych aktualizacjach dojść ma także synchronizacja historii przeglądarek na komputerach oraz urządzeniach mobilnych.

 

Wszystko w jednym miejscu

Microsoft przygotował hub, w którym mamy dostęp do rozmaitych opcji, związanych z naszym kontem Microsoft. Z jego pomocą możemy zarządzać podpiętymi urządzeniami, naszymi subskrypcjami, kontrolować przekazywane dane i sprawdzać płatności za usługi i produkty MS.

 

Z poziomu strony głównej ujrzymy nasze Subskrypcje, opcję „Rodzina”, po której skonfigurowaniu zyskujemy możliwość łatwego przesyłania danych między domownikami, a także możliwość wprowadzenia kontroli rodzicielskiej. W sekcji „Urządzenia” ujrzymy sprzęt korzystający z naszego konta MS. Oprócz „Odnajdywania”, gdzie znajdziemy informacje o koncie i poradniki, warto wspomnieć o Prywatności i Zabezpieczeniach.

 

W zakładce Zabezpieczenia sprawdzić możemy aktywność logowania, zmienić hasła, wykorzystać zaawansowane metody bezpieczeństwa (np. 2FA, Windows Hello, wygenerować kody odzyskiwania dostępu do konta), a także sprawdzić zabezpieczenia Windows Defendera w danym urządzeniu.

 

A skoro o urządzeniu mowa, w sekcji Urządzenia podejrzeć możemy informacje o statusie naszego sprzętu, jego specyfikacji i wersji systemu operacyjnego. Możemy także skonfigurować funkcję Znajdź moje urządzenie, w której możemy sprawdzić ostatnie miejsce, w jakim znajdował się sprzęt.

 

Z kolei po przejściu do Ustawień Windows Defender możemy sprawdzić poszczególne zabezpieczenia w usłudze Windows Defender, sprawdzić dostępność aktualizacji oraz stan usługi BitLocker (niedostępnej w Windows 10 Home).

 

Raczej nie trzeba specjalnie przedstawiać takich zakładek, jak Usługi i subskrypcje oraz Płatności i rozliczenia. W pierwszej znajdziemy obecnie posiadane (i ostatnio posiadane) subskrypcje, takie jak na przykład Xbox Game Pass i Microsoft 365 wraz z możliwością ich anulowania lub odnowienia. W drugiej spis wszystkich transakcji, jakie dokonaliśmy z wykorzystaniem Microsoft Store, wliczając w to zakupy pakietów od MS oraz gier na Xbox.

Znacznie ciekawiej prezentuje się zakładka Prywatność. To dość rozbudowane miejsce, w którym możemy podejrzeć wszystkie informacje, jakie Microsoft wykorzystuje. Podzielone są na sekcje oraz na konkretne miejsca, z których dane są pozyskiwane. Za pośrednictwem tego panelu możemy zmieniać ustawienia reklam i przesyłanych informacji, a także usunąć wszystkie zgromadzone dane lub pobrać archiwum z nimi.

 

Przygoda pewnego Xboxa

Muszę przyznać jedną rzecz – uwielbiam polowanie na promocje. Dlatego na moim koncie znajduje się trwająca do marca subskrypcja Xbox Game Pass Ultimate kupiona za 4 zł (polecam zerkać od czasu do czasu na stronę Xboxa, bo takie okazje często są). Wśród urządzeń znajduje się również Xbox One S, który, jak się możesz domyślić, również kupiłem na promocji.

Dość nietypowej promocji, albowiem towar został zakupiony w Niemczech podczas legendarnych wyprzedaży w listopadzie 2019 roku. Pech chciał, że sprzęt posiadał drobną wadę fabryczną w postaci terkoczącego wentylatora. Uprzykrzał on życie do tego stopnia, że konsola praktycznie cały rok przeleżała w szafie.

Od dłuższego czasu mierzyłem się z myślą o odesłaniu towaru na gwarancję, lecz nie byłem w stanie znaleźć dowodu zakupu. Niedawno pomyślałem, że z pomocą przyjdzie mi formularz kontaktowy na stronie konta Microsoft. W końcu korzystałem z mojego konta również na Xboxie.

 

Pozytywne zaskoczenie – do konsoli przypisana została automatycznie ograniczona gwarancja, realizowana bezpośrednio przez serwis Microsoftu. Wystarczyło tylko utworzyć zgłoszenie, zapakować sprzęt, nakleić etykietę i wybrać się do punktu wysyłkowego. Dziękuję Panie Microsoft.

 

Podsumowanie

Z konta Microsoft korzystam od kilku lat. Niewątpliwie pomaga mi ono w codziennym użytkowaniu oraz spięciu wielu urządzeń w ekosystem świetnie sprawdzający się przy pracy. MS opracowało dobrze działający system, który można porównać z Apple ID i kontem iCloud.

Oczywiście – wiąże się to z pewną utratą prywatności, dlatego jeżeli korzystasz z Kodachi Linux, otworzyłeś okno Tora i artykuł znalazłeś za pośrednictwem DuckDuckGo, może nie być to rozwiązanie dla Ciebie. Jeśli jednak korzystasz z oprogramowania MS, oprócz komputerów masz konsolę Xbox, korzystasz z Edge i chcesz spięcia tego ekosystemu jednym prostym sposobem – konto Microsoft zdecydowanie się przydaje.