W październiku 2022 roku Parlament Europejski uchwalił prawo, zgodnie z którym producenci drobnego sprzętu elektronicznego mieli ujednolicić sposób ładowania swoich urządzeń sprzedawanych na terenie UE. Mieli oni na to czas do końca 2024 roku, a więc już za moment rzeczony przepis zacznie działać. Od 2025 roku USB-C będzie uniwersalnym gniazdem służącym do ładowania wyposażonej w baterie elektroniki oraz transferu danych.
Oczywiście nie chodzi o to, że w kilkuletnich sprzętach nagle pojawią się USB-C. Prawo dotyczy nowych urządzeń i obejmuje takie kategorie, jak smartfony, tablety, aparaty fotograficzne, kamery czy konsole do gier. Generalnie – drobną elektronikę. Nawet Apple przecież musiało się ugiąć pod legislacją UE i już od dwóch generacji iPhone’ów w ich obudowach znajduje się USB-C zamiast złącza Lightning. Trzeba jednak wiedzieć, że ustanowione przeszło dwa lata temu prawo na ten moment nie obowiązuje laptopów. Nie oznacza to, że ich kwestia została pominięta. Dla nich przedstawione przepisy zaczną obowiązywać dopiero od 28 kwietnia 2026 toku. Mimo to już teraz coraz większa ich liczba, szczególnie ultrabooków, ładowana jest poprzez USB-C pod postacią USB4 lub Thunderbolta 4, albo co najmniej USB z funkcją Power Delivery.
Co ciekawe, kraje Unii Europejskiej nie będą jedynym miejsce na świecie, gdzie w małych urządzeniach elektronicznych królować będzie USB typu C. Podobne prawo chcą wprowadzić Indie i tam wszystkie urządzenia sprzedawane od czerwca 2025 roku będą musiały być wyposażone w gniazdo USB-C. Stan Kalifornia również planuje wdrożyć analogiczne przepisy, jednak tam miałoby ono obowiązywać od 1 stycznia 2026 roku.
Źródło: UE, PCMag
Fot. tytułowe: Pexels