Asus TUF FX504 to maszyna, która zapoczątkowała nową serię laptopów gamingowych tajwańskiego producenta. Skoro gamingowy, to dlaczego nie ROG? – mógłby ktoś zapytać. Na to pytanie nie znamy odpowiedzi, ale skoro Asus w nazwie zaraz pod skrótem „TUF” umieścił słowo „Gaming”, to chyba nie pozostawia złudzeń – gracze będą mogli wybierać teraz pomiędzy laptopami ROG a TUF. Według materiałów promocyjnych Asusa model FX504 to laptop „wydajny, mobilny i wszechstronny”, cechujący się między innymi niezrównaną wytrzymałością. Odważne deklaracje, szczególnie jak na sprzęt ze średniej półki cenowej. Ale co może bardziej ucieszyć recenzenta niż możliwość skonfrontowania nieco buńczucznych materiałów promocyjnych z rzeczywistością?

Otrzymujemy więc kolejnego notebooka ze średniej półki cenowej dla graczy od Asusa.

Fakt, że FX504 nie jest „topką” tajwańskiego producenta nie przeszkadza mu jednak w tym, żeby został całkiem atrakcyjnie wyposażony.

Niezła matryca, 120-hercowy ekran w opcji, wsparcie dźwięku przestrzennego dla słuchawek czy technologia Anti-Dust Cooling to dodatki, które równie dobrze mogłyby znaleźć się w nieco droższych laptopach.

Tak więc czas przyjrzeć się czym jeszcze może pochwalić się nowe 15-calowe dziecko Asusa oraz sprawdzić, czy faktycznie jest tak uniwersalne, mobilne i niezawodne jak deklaruje producent.

Specyfikacja techniczna

Jakość wykonania i ergonomia obudowy

Jak na pierwszy rzut oka prezentuje się TUF FX504? Fajnie. Mimo że w recenzjach tego słowa powinno się unikać jak ognia, gdyż oznacza ono wszystko i nic, to jednak było pierwszym określeniem przychodzącym nam na myśl po otwarciu kartonu z laptopem. Chociaż wyraźnie widać, że nowy Asus w całości wykonany jest z tworzywa, to zarówno pokrywa, jak i pulpit laptopa pokryty został fakturą szczotkowanego metalu. Stylistycznie mamy do czynienia z połączeniem zadziorności oraz nieco „spokojniejszych”, futurystycznych kształtów. Na klapie notebooka zobaczymy symetryczne i całkiem oryginalne żłobienia. Mogą się one podobać lub nie, ale warto docenić kreatywność osoby odpowiedzialnej za projekt. Nam akurat mocno przypadły do gustu. Po prostu miło jest zobaczyć coś innego niż płaską powierzchnię klapy z logo producenta. Od wspomnianej stylistyki nie odbiega także pulpit.

Asus TUF Gaming FX504

« ‹ z 5 › »

Sama bryła laptopa cieszy oko lekko przyciętymi narożnikami oraz czerwoną obwódką wokół ekranu. I mimo, że nie mamy do czynienia z serią ROG STRIX, to jednak czerwone detale charakterystyczne dla serii są tutaj obecne. Podświetlenie klawiatury także posiada barwę czerwieni, co dobrze współgra z całością.

„Niezrównana wytrzymałość” i „mobilność” – kolejne elementy, którym się przyjrzymy. Zacznijmy od mobilności. Niestety, ale FX504 do najdrobniejszych nie zaliczymy – 2,3 kg oraz 2,5 cm grubości już od dawna nie są wyznacznikami mobilności, co z drugiej strony nie oznacza, że TUF-a mamy traktować jak nieprzenaszalnego klocka. Notebooka z 15-calowym ekranem jak najbardziej zmieścimy w niemal każdym plecaku, czy w torbie na laptopa. Niemniej, reklamowanie komputera hasłem „wyjątkowa mobilność” uważamy za nieco przesadzone.

Asus TUF Gaming FX504

« ‹ z 6 › »

A co z wytrzymałością? Jeżeli mówimy o jednostce zasadniczej, to wypada naprawdę nieźle. Dopiero silniejszy nacisk sprawia, że tworzywo okalające podzespoły potrafi się delikatnie ugiąć. Poza tym nic nie chrupie i nie trzeszczy, więc poszczególne elementy zostały połączone z oczekiwaną dbałością. Nieco gorzej prezentuje się solidność dekla, co nie do końca jest winą materiałów. Nacisk na środek klapy nie powoduje powstawania na ekranie artefaktów, ale umieszczenie zawiasów przy samych krawędziach ekranu zwiększyło podatność pokrywy na wykrzywianie – szczególnie na środku dolnej krawędzi ekranu. Zdecydowanie przydałby się tu aluminiowy panel usztywniający całą konstrukcję. Zawiasy na swoją obronę mają mocny argument w postaci przyzwoicie działającego mechanizmu. Laptopa można otworzyć jedną ręką, a ekran nie ma tendencji do samoistnego odchylania się.

Asus TUF FX504 może pochwalić się rzadko spotykanym rozmieszczeniem złączy – wszystkie umieszczono na lewym boku laptopa. Oprócz gniazda zasilania, znajdziemy tam złącze LAN, trzy porty USB – dwa 3.0 oraz jeden w standardzie 2.0, port HDMI oraz gniazdo słuchawkowo-mikrofonowe. Ułatwi to życie osobom praworęcznym, gdyż przewody podłączonych peryferiów nie będą wchodziły w drogę myszy. Dlaczego nie pomyślano o coraz popularniejszym, a właściwie będącym już standardem nawet niedrogich laptopach, USB typu C? Tego nie wiemy…

Asus TUF Gaming FX504 - przód notebooka

« ‹ z 4 › »

Osprzęt i wyposażenie dodatkowe

Ekran

Jeżeli ktoś zdecyduje się na zakup Asusa FX504, to będzie musiał zastanowić się nie tylko nad konfiguracją sprzętową, ale też nad wyborem matrycy. Asus proponuje trzy panele: TN-kę o rozdzielczości Full HD, IPS-a o rozdzielczości Full HD oraz panel AHVA z wyższej półki – o odświeżaniu wynoszącym 120 Hz oraz ze stuprocentowym pokryciem palety barw sRGB.

W testowanym przez nas egzemplarzu zainstalowano matową matrycę IPS, więc możemy cieszyć się szerokimi kątami widzenia oraz niezłym kontrastem (1200:1). Panel może się też pochwalić rozsądnym i dość równym podświetleniem, ale pokrycie gamutu sRGB nieco nas rozczarowało. Prawdę mówiąc, liczyliśmy na przyzwoite 80% pokrycia palety, a tymczasem musimy zadowolić się „rozsądnym minimum”, czyli 60%. Nie jest to porywający rezultat – szczególnie jak na sprzęt o przeznaczeniu multimedialnym.

parametry matrycy	podświetlenie	kąty widzenia ekranu
luminancja: 263 cd/m2 kontrast: 1200:1 czerń: 0,22 cd/m2  paleta sRGB: 60% paleta AdobeRGB: 41%

Klawiatura i touchpad

Na klawiatury w gamingowych Asusach już od dawna nie można narzekać i TUF FX504 jest tego potwierdzeniem. Zainstalowany zestaw klawiszy ma prawo spodobać się nie tylko graczom, ale też osobom pracującym z tekstem. Zarówno pierwsza, jak i druga grupa doceni lekki, ale odpowiednio głęboki i sprężysty skok klawisza, a gracze uśmiechną się na widok czerwonego, trzystopniowego podświetlenia oraz wyszczególnionych klawiszy WSAD. Na pulpicie znalazło się także miejsce na blok numeryczny. Producent zapewnia też, że klawisze są w stanie wytrzymać 20 milionów uderzeń.

Asus TUF Gaming FX504 - klawiatura

« ‹ z 4 › »

Touchpad również można wpisać na listę zalet. Czarna, wykonana z tworzywa płytka ma odpowiedni rozmiar, a zintegrowanym z nią przyciskom nie można za wiele zarzucić, chociaż niektórym może nie spodobać się ich nieco miękki skok. Sama powierzchnia gładzika jest bardzo gładka i palce ślizgają się po niej bez oporu. Materiał, z którego jest wykonana jest przyjemna w dotyku, ale niestety – lubi się brudzić naszymi odciskami palców.

Głośniki

Z oceną głośników mamy pewien problem, gdyż do ok. 55% głośności wszystko wydaje się być w porządku. Ale nieco powyżej połowy skali zaczynają się problemy. A właściwie jeden problem –  diabelnie agresywne tony wysokie, które ciężko spacyfikować nawet za pomocą korektora oraz pozostałych „ulepszaczy” dźwięku zamkniętych w konsoli DTS Audio (m.in. podbicie tonów niskich, efekt Surround oraz prosty equalizer). Samo centrum DTS Audio ma nikły wpływ na to, co wydobywa się z asusowych głośniczków.

Na szczęście, po podłączeniu słuchawek jest dużo lepiej. No i można skorzystać z technologii DTS Headphone X pozwalającej na symulowanie dźwięku przestrzennego (7.1). Trzeba przyznać, że symulacja ta sprawuje się całkiem poprawnie, a bawienie się poszczególnymi ustawieniami wreszcie nabiera sensu.

Funkcje bezpieczeństwa

Mamy do czynienia z notebookiem zaadresowanym do użytkownika domowego, więc na rozbudowane opcje zabezpieczające nasze dane raczej nie ma co liczyć. Jedynymi opcjami są wbudowany moduł szyfrowania TPM 2.0 oraz gniazdo dla linki antykradzieżowej.

Szerzej funkcje bezpieczeństwa w notebookach omawiamy tutaj.

Łączność

Osoby lubujące się w sieciowych rozgrywkach mają powody do zadowolenia. Asus umieścił w laptopie bardzo wydajną bezprzewodową kartę sieciową od Intela. Pracuje ona w standardzie 802.11ac Wave 2 i umożliwia transfer nawet do 1,7 Gb/s. Karta nie tylko może pochwalić się sporą prędkością, ale też zwiększonym zasięgiem. I faktycznie – tam gdzie biurowy ProBook zaczynał tracić zasięg, Asus jeszcze posiadał „zapas” kresek. Takie połączenie skutecznie powinno chronić gracza przed „lagami”. Dla graczy bardziej „stacjonarnych” przygotowano gniazdo RJ-45, w które wepniemy standardowy przewód ethernetowy.

Asus TUF Gaming FX504

« ‹ z 4 › »

Testy wydajności

Asus TUF FX504 posiadał solidną konfigurację, adekwatną do przeznaczonej mu półki cenowej. Sercem multimedialnego Asusa jest 4-rdzeniowy i 8-wątkowy Intel Core i5 8300H, tak więc mocy obliczeniowej mamy pod dostatkiem. Taktowanie CPU mieści się w granicach  2,3 – 4 GHz. W trakcie testów dość szybko okazało się, że FX504 potrafi wycisnąć z CPU pełną moc, co przełożyło się na wysoki wynik w teście Cinebench R15 – ponad 800 punktów zrobiło na nas wrażenie. Dla porównania, w testowanym niedawno Dellu Vostro 7580, wyposażonym w taki sam procesor, udało się uzyskać wynik o ok. 70 punktów gorszy. Niestety, w trakcie konwertowania filmu z rozdzielczości 4K do Full HD, dało o sobie znać „obcięcie” trybu Turbo po kilku minutach obciążenia. W efekcie operacja trwała 6 minut dłużej niż we wspomnianym wcześniej Dellu.

Asus przygotował też mocniejszą konfigurację, wyposażoną w Core i7 8750H. Ta jednostka posiada już nie cztery, a sześć rdzeni. To bardzo dobre rozwiązanie dla osób pracujących z aplikacjami korzystającymi z wielowątkowości.

Szerzej kwestię podziału mobilnych procesorów Intel omawiamy tutaj.

Mimo że testowana przez nas konfiguracja wyposażona została w 8 GB pamięci operacyjnej, co – nie oszukujmy się – stanowi obecnie minimum dla gracza, to FX504 może zostać wyposażony w maksymalnie 32 GB RAM. Do dyspozycji użytkownika oddano bowiem dwa sloty SODIMM obsługujące kości taktowane z częstotliwością 2666 MHz.

Tajwańczycy zrobili z Asusa TUF laptopa całkiem elastycznego pod kątem wyboru konfiguracji. Producent umożliwia wybór jednej z sześciu (sic!) kart graficznych od NVIDII. Ale żeby nie było zbyt kolorowo, są to trzy układy o różnej pojemności pamięci: GeForce GTX 1050 w wersji z 2GB lub 4 GB pamięci, GTX 1050 Ti w takich samych wersjach oraz GTX 1060 w wersji 3- lub 6-gigabajtowej. W testowanym przez nas modelu  zainstalowano wersję najbardziej zrównoważoną pod względem stosunku ceny do wydajności, czyli GTX 1050 Ti z 4 GB pamięci.

Dla kogo GTX 1050 Ti w takiej wersji będzie idealnym rozwiązaniem? Dla osób, które lubią w to i owo zagrać, ale żeby dobrze się bawić nie potrzebują 60 klatek na sekundę lub są w stanie zrezygnować z niektórych graficznych fajerwerków w zamian za wyższą wydajność. Dla przykładu: w trakcie testów GTX 1050 Ti potrafił „wycisnąć” w Far Cry’u 5 ok. 39 kl/s w rozdzielczości Full HD i ustawieniach Ultra. Najnowszy Assassins’s Creed na ustawieniach bardzo wysokich, co prawda, balansował na granicy płynnej animacji, ale po wyłączeniu lub obniżeniu jakości  niektórych efektów, mogliśmy  liczyć na niemal 40 klatek. Więc nie tylko da się grać, ale też jesteśmy w stanie nacieszyć oczy ładną oprawą graficzną.

GeForce GTX 1050 Ti, mimo że nie po to został stworzony, potrafi odnaleźć się w pracy z niektórymi aplikacjami używanymi przez profesjonalistów. Bardzo dobrze poradził sobie z programem Maya, osiągając 57 klatek na sekundę. W SolidWorksie 2013 możemy liczyć za to na ok. 36 kl/s.

Szerzej układy graficzne w notebookach omawiamy tutaj.

W 15-calowym laptopie zastosowano chyba najpopularniejszą obecnie opcję konfiguracji dyskowej – nośnik SSD M.2 PCIe NVMe lub SATA 3 o pojemności 256 GB uzupełnia dysk HDD o pojemności 1 TB.

W notebooku goszczącym w naszej redakcji była to opcja tańsza, czyli z nośnikiem M.2 działającym w oparciu o interfejs SATA 3. Nośnik Microna w trakcie testów spisał się dobrze – uzyskanym wynikom nie można nic zarzucić. Solidne 497 MB/s w odczycie oraz 467 MB/s zapisu spełniło nasze oczekiwania. W laptopie znajdował się także dysk HDD. Asus przygotował też konfiguracje z hybrydowym dyskiem SSHD FireCuda.

Współczesne rozwiązania dyskowe w notebookach omawiamy tutaj.

Testy baterii

TUF FX504 nie został stworzony z myślą o długotrwałym korzystaniu z niego w podróży, ale trzeba przyznać, że radzi sobie w takiej sytuacji całkiem sprawnie. Nielichy zestaw podzespołów potrafi w niektórych sytuacjach dość szybko wycisnąć energię z akumulatora. I tak się dzieje, ale pod warunkiem, że laptop będzie pracował z mocno obciążonym procesorem i grafiką. Godzina i dwadzieścia minut pracy nie zrobią na nikim wrażenia.

Laptop prezentuje się lepiej, kiedy będzie pracował na sporo niższych obrotach – jeżeli w kolejowej podróży z Poznania do Warszawy zechcemy obejrzeć film – proszę bardzo! Zostanie nam jeszcze sporo czasu na obejrzenie kolejnego. A jeżeli zechcemy w tej podróży pooglądać śmieszne zwierzątka lub popracować nieco za pośrednictwem Sieci, to bateria powinna nam to umożliwiać przez ok. 6,5 godziny. To całkiem nieźle jak na akumulator o pojemności 48-watogodzin.

Testy kultury pracy

Pod kątem całościowym recenzowany Asus poradził sobie całkiem nieźle. To znaczy – mogło być lepiej, ale mogło też być znacznie gorzej. Układ chłodzenia dawał z siebie wszystko, żeby jak najszybciej i jak najskuteczniej odprowadzać ciepłe powietrze poza obudowę komputera. Pod obciążeniem wiatraczek pracował z głośnością 47 dB, ale szum był jednostajny, więc już paru minutach przestało się na niego zwracać uwagę. Przy zadaniach biurowych i przeglądaniu Internetu było słychać tylko delikatny pomruk.

Warto jeszcze w tym miejscu wspomnieć, że Asus zastosował w FX504 wspomnianą przez nas na początku recenzji technologię Anti-Dust Cooling, znaną z topowych maszyn Tajwańczyków. W skrócie – specjalnie zaprojektowane tunele znajdujące się na krawędziach obu wiatraczków odprowadzają na zewnątrz ewentualne pyły czy kurz. Dzięki temu, układ chłodzenia nie ma tendencji do „zapychania się”, co w dłuższej perspektywie przekłada się na dłuższą żywotność CPU i GPU. TUF FX504 został też wyposażony w technologię Fan Overbust, pozwalającą na zarządzania pracą układu chłodzenia w zależności od obciążenia podzespołów.

Nieco zastanawiająco wypadła kwestia pracy CPU pod obciążeniem. Core i5 8300H zachowuje sporą rezerwę mocy pracując przez całą godzinę testu z częstotliwością bliską bazowej oraz temperaturą ok. 58 stopni Celsjusza. Z jednej strony – w porządku, bo kultura pracy jest wtedy lepsza. Ale z drugiej strony – mamy poczucie niewykorzystanego potencjału procesora. Odnieśliśmy wrażenie, że Asus podszedł do kwestii kultury pracy zbyt zapobiegawczo i zainstalowany Core i5 bez żadnych szkód mógł pracować z temperaturą ok. 70 stopni, zachowując odczuwalnie wyższe taktowanie.

Rozkład temperatur w poszczególnych sektorach obudowy nie wyglądał źle, ale do pochwał także mu trochę brakuje. Podczas testu symulującego prace biurową, temperatura po środku pulpitu potrafiła wzrosnąć do 36 stopni Celsjusza, ale kiedy wskaźnik pirometru przesunęliśmy kawałek wyżej, potrafiła zbliżać się do 40 stopni. Pozytywnie zaskoczyły nas za to wskazania ze stref spodu notebooka. Tam także najcieplej było po środku obudowy, a maksymalna temperatura wyniosła 36 stopni.

Rozgrzana grafika oraz CPU dodały kilka stopni w najbardziej newralgicznych obszarach konstrukcji. Pod spodem temperatura mogła sięgnąć nawet 50 stopni, czego do końca zignorować się nie da. Po środku klawiatury zaś zanotowano 47 stopni. Co ciekawe, i  co można zapisać jako spory plus, nawet w tej sytuacji podnadgarstnik pozostaje stosunkowo chłodny.

praca biurowa
pełne obciążenie

Podsumowanie

Czas odpowiedzieć na pytanie, czy Asus TUF Gaming FX504 to sprzęt wart 4 tysięcy złotych, bo tyle średnio kosztuje testowana przez nas konfiguracja. Naszym zdaniem – tak. Argumentów przemawiających „za” jest kilka i w naszej opinii rekompensują one wady, których laptop się nie ustrzegł.

Samo to jak laptop się prezentuje stanowi niemałą zaletę. Dzięki wpadającym w oko wycięciom oraz żłobieniom laptop nie wygląda nudno, ale jednocześnie uniknął „odpustowego” przesytu. Pod względem wytrzymałości także jest nieźle, chociaż klapa notebooka nie budzi zbyt wielkiego zaufania.

Pod kątem wydajności ogólnej oraz w grach wiele Asusowi zarzucić nie można, ale powściągliwość CPU jest nieco zastanawiająca w kontekście jego dobrych rezultatów w czasie testów (nie licząc testu konwersji filmu). GTX 1050 Ti także stanął na wysokości zadania. Grafika generowała oczekiwane wyniki w grach, zachowując przy tym niezłą kulturę pracy. Również dwudyskowa konfiguracja jest świetnym dodatkiem, o czym wspominaliśmy już wielokrotnie.

A propos kultury pracy – całościowo wypadła nieźle – raczej żaden gracz nie ułoży pieśni pochwalnej na jej temat, ale też była daleka od kompromitującej nowego Asusa. Swoją drogą, ciekawi jesteśmy jak prezentowałaby się kultura pracy FX504 w najwyższej konfiguracji – z 6-rdzeniowym Core i7 oraz GTX-em 1060 pod maską.

Niezłe to, niezłe tamto. „Niezły” – taki przymiotnik jak najbardziej pasuje do TUF-a FX504.