Samochody elektryczne tu, samochody elektryczne tam, Tesla, Tesla i jeszcze więcej Tesli – spoglądając na doniesienia dotyczące przyszłości transportu i podróżowania łatwo przegapić sektor niby dużo starszy, ale zarazem nadal będący odpowiedzią na transportowe potrzeby ogromnej rzeszy ludzi, czyli kolej. Oczywiście, by ujrzeć ową przyszłość musimy na moment przenieść się do krajów, w których punktualnie odjeżdżający pociąg nie jest widokiem egzotycznym i wręcz budzącym nieufność, czyli do Japonii oraz Chin.

W maju Japończycy rozpoczęli pierwsze jazdy próbne pociągu typu „bullet train” Shinkansen ALFA-X, mogącego rozwijać prędkość nawet 400 km/h. Co prawda, finalnie składy będą śmigać z prędkością ok. 360 km/h, ale inżynierowie najwyraźniej wolą testy przeprowadzać z odpowiednio dużym buforem bezpieczeństwa. Próby terenowe potrwają trzy lata, w trakcie których pociąg dwa razy w tygodniu będzie przemykał miastami Aomori i Sendai. 

 

 

Shinkansen ALFA-X to wynik współpracy konsorcjum Kawasaki Heavy Industries oraz korporacji Hitachi i już w 2030 r. dołączy do taboru głównego japońskiego przewoźnika: JR East. Charakterystyczny aerodynamiczny „nos” pociągu ma niemal 22 metry, a w całym składzie znajdzie się 10 dużych i komfortowych wagonów. Pociągi w założeniu mają być idealną alternatywą dla krajowych połączeń lotniczych.

Jeszcze ciekawiej prezentują się doniesienia z Chin, gdzie transport publiczny musi nie tylko sprostać niezwykle licznej populacji, ale także olbrzymim dystansom. A w maju także Chińczycy mieli się czym chwalić, gdyż zaprezentowali światu prototyp pociągu typu maglev, czyli rozwiązanie wykorzystujące pole elektromagnetyczne do wytworzenia pod składem poduszki powietrznej. Brak tarcia oraz wyeliminowanie klasycznych szyn pozwoli temu cudowi techniki rozwijać prędkości do 600 km/h, co pozwoli na podróż między Pekinem a Szanghajem (odległość ponad 1200 km) w czasie ok. 3,5 godziny.

 

 

China Railway Rolling Stock Corporation (CRRC) podkreśla przy tym, że podróż maglevem na tej trasie będzie szybsza nawet od połączeń lotniczych – choć sam lot trwa nieco ponad 2 godziny, to gdy doliczmy do niego odprawę, kontrolę bezpieczeństwa i inne procedury to cała podróż zajmie nam ponad cztery. Codziennie trasę Pekin – Szanghaj pokonuje ponad 200 tysięcy ludzi, więc skrócenie czasu potrzebnego na przemieszczenie się między domem a pracą z pewnością będzie dużym ułatwieniem.

źródło: engadget.com, futurism.com