Przecieki, które przedstawiałem w tym newsie okazały się praktycznie w pełni prawdziwe. Nowe „Motki” ze składanym ekranem, bezpośredni konkurenci smartfonów Galaxy Z Flip od Samsunga, ewidentnie chcą podjąć z nimi walkę o serca konsumentów i okazuje się, że mają całkiem solidne argumenty, aby tę walkę prowadzić jak równy z równym, a może nawet uzyskać w niej przewagę. Warto chociażby wspomnieć, że oba nowe „składaki” będą mogły pochwalić się normą wodoodporności IPX8, podobnie zresztą jak czwarta wersja konkurenta z Korei Południowej.

 

 

Motorola razr 50 Ultra

Jako pierwsza do sprzedaży trafiła Motorola razr 50 Ultra, a więc wariant „bogatszy”. Zgodnie z tym, co już zostało ujawnione w nieoficjalnych materiałach, smartfon bazuje na procesorze Qualcomm Snapdragon 8s Gen 3, otrzymał 12 GB RAM-u (LPDDR5x) oraz 512 GB pamięci UFS 4.0.

Jednak to, co natychmiast przyciąga uwagę, to zewnętrzny, 4-calowy ekran zewnętrzny. Zajmuje on całą powierzchnię frontu zamkniętego smartfona i jedyne co go nieco ogranicza, to otwory na dwie kamery i diodę doświetlającą. Motorola zastosowała tu pOLED-a o rozdzielczości 1272 x 1080 pikseli i odświeżaniu 165 Hz. Najważniejszą informacją dla sporej rzeszy użytkowników jest pewnie fakt, że funkcjonalność ekranu nie jest objęta żadnymi ograniczeniami i można z niego korzystać, tak jak ze zwykłego ekranu.

Wyświetlacz główny to zginany pOLED o przekątnej 6,9” oraz rozdzielczości 2640 x 1080 pikseli i także tutaj zaimplementowano odświeżanie ekranu na poziomie 165 Hz z LTPO. Panel chroniony jest szkłem ochronnym Gorilla Victus.

Nowa „żyletka” otrzymała także nieco większą baterię w porównaniu do poprzedniej generacji. Mowa bowiem o pojemności 4000 mAh zamiast 3800 mAh, jak to miało miejsce w poprzedniej generacji. Akumulator można ładować przewodowo z mocą 45 W, bezprzewodowo (15 W) lub zwrotnie (5 W).

Pozostaje jeszcze spojrzeć na możliwości fotograficzne. Razr 50 Ultra oferuje dwa obiektywy: główny posiada rozdzielczości 50 MP, f/1.7 oraz optyczną stabilizację obrazu, a kamera dodatkowa to obiektyw tele o podwójnym zoomie optycznym i również rozdzielczości 50 MP.

Motorola razr 50 Ultra trafiła do sklepów dzisiaj w cenie 4999 zł.

 

Motorola razr 50

Już na początku zdradzę, że drugi wariant „żyletki” został wyceniony o 1000 zł taniej. Z czegoś ta różnica wynika, prawda?

Zamiast Snapdragona 8s Gen 3 w środku umieszczono Dimensity 7300X od MediaTeka. Pamięci operacyjnej mamy tutaj 8 GB (LPDDR4x), a przestrzeni na dane 256 GB UFS 2.2. Poza tym, razr 50 Ultra została przystosowana do obsługi sieci Wi-Fi 7, podczas gdy tańszy wariant wciąż oferował będzie Wi-Fi 6E.

Różnice dotyczą także ekranu. W tańszym modelu zewnętrzny panel pOLED również będzie dość spory, gdyż mówimy o przekątnej 3,6”, ale w tym przypadku producent postawił na niższą rozdzielczość (1056 x 1066 pikseli), ale zachował przy tym tę samą liczną pikseli na cal – 417 PPI. Odświeżanie zewnętrznego wyświetlacza zredukowano do 90 Hz. Główny wyświetlacz pOLED może pochwalić się takimi samą rozdzielczością, jak w droższym modelu (2640 x 1080 pikseli), ale odświeżaniem obniżonym do wartości 120 Hz. Jednak i tutaj zastosowano odświeżanie adaptacyjne. I także ten panel chroni szkło Corning Gorilla Victus.

Na nieco nietypowe rozwiązanie Motorola zdecydowała się w przypadku aparatów. „Oczko” główne jest takie samo, jak w wersji Ultra, a więc 50 MP, f/1.7, OIS. Ale dodatkowy obiektyw to nie tele, a obiektyw ultraszerokokątny o rozdzielczości 13 MP oraz funkcją marko i przesłoną f/2.2, którego brakuje w wersji Ultra.

Zaskakujący dla niektórych może być także fakt, że razr 50 otrzyma większą baterię: 4200 mAh zamiast 4000 mAh. Akumulator będzie można ładować z mocą 30 W „po kablu” oraz 15 W bezprzewodowo.

Data premiery Motoroli razr 50 jeszcze nie została ujawniona, ale już teraz wiadomo, że smartfon będzie kosztował 3999 zł.

 

Źródło: motorola