Należy sobie zadać pytanie, czy to sporo, czy też nie. Jeżeli weźmiemy pod uwagę liczbę ludzi objętych różnego rodzaju lockdownami, pracujących i uczących się zdalnie, to może i ta liczba nie robi wielkiego wrażenia. Ale jeżeli skupimy się na moment na przyroście liczby aktywnych użytkowników, to okazuje się, że Microsoft ma spore powody do zadowolenia.

Microsoft, a raczej jego CEO, Satya Nadella, podzieliła się tą informacją w trakcie ogłaszania wyników finansowych firmy za trzeci kwartał roku fiskalnego 2021. Całkowite przychody Microsoftu wyniosły 41,7 miliarda dolarów. W tę kwotę wliczone są zyski z usług chmurowych, pakietów Office, gier, a także przychody  ze sprzedaży urządzeń z rodziny Surface.

Liczba 145 milionów aktywnych użytkowników dziennie daje włodarzom Microsoftu powody do dumy z powodu wyraźnego wzrostu liczby osób (i nie oszukujmy się – pewnie firm i placówek edukacyjnych) korzystających z „teamsów”. Jeszcze pół roku temu aktywnych użytkowników było o 30 milionów mniej. A kiedy weźmiemy pod uwagę analogiczny okres z roku ubiegłego, okazuje się, że liczba ta była niemal dwukrotnie niższa. Poza tym, póki co nie zanosi się, żeby pracownicy nagle zaczęli masowo wracać do biur, więc trend wzrostowy z pewnością się utrzyma.

Nie da się ukryć, że Microsoft wykorzystał szansę, jaką dała pandemia. Biurowy soft rozwijał się dość szybko, a co ważne z punktu widzenia pracowników – ulepszona została integracja MS Teams z pozostałymi aplikacjami pakietu Office 365, oferując spójne środowisko pracy. A to akurat spore ułatwienie dla osób, które w czasie pracy zmuszone są przełączać się pomiędzy różnymi aplikacjami.

 

Źródło: twitter, neowin.net