Zdalne nauczanie to temat, który od marca tego roku spędza sen z powiek zarówno nauczycielom, jak i uczniom. Za nami błyskawiczna transformacja cyfrowa w polskim systemie oświaty. Chociaż cały proces od strony systemowej to temat kontrowersyjny, wiele polskich szkół dokonało niemożliwego.
Umówmy się, transformacja cyfrowa w biznesie to bułka z masłem w porównaniu do problemu, z którym zmierzyć musieli się dyrektorzy i cała kadra w szkołach, na czele z technikami. O złym stanie polskiej oświaty mówi się nieustannie od wielu lat, a pandemia tylko spotęgowała problemy.
Problem oświaty
Zamknięcie szkół w marcu zwiastowało rychłe przejście na nauczanie zdalne. Niestety, nauczyciele zostali zostawieni sami sobie, o czym informował Związek Nauczycielstwa Polskiego. W pierwszych tygodniach szkoły samodzielnie musiały realizować zajęcia z uczniami, a nauczyciele wykorzystywali rozmaite komunikatory.
To właśnie kadry szkół dokonywały niemożliwego, kiedy przy nikłym wsparciu ze strony państwa konieczne było utrzymanie cyklu nauczania. Nauczyciele wykorzystywali rozmaite komunikatory i narzędzia, wymieniając się między sobą opiniami. Tworzono nawet filmiki na YouTube dla uczniów szkół podstawowych.
Niektóre placówki miały znacznie ułatwioną procedurę przejścia na nauczanie zdalne, albowiem były obecne na wcześniej rozwijanych samorządowych platformach. Odbywało się to chociażby w Gdańsku, gdzie szkoły publiczne miały dostęp do Gdańskiej Platformy Edukacyjnej. Mogły one liczyć na dostęp do oprogramowania, w tym pakietu Microsoft 365 w wersji online.
Media rozpisywały się o braku pomocy ze strony Ministerstwa Edukacji Narodowej i braku jakiegokolwiek planu działania. Wykorzystywanie różnych platform do komunikacji z uczniami powodował chaos wśród uczniów, którzy musieli wykorzystywać konta na różnych serwisach w celu uczestniczenia w każdych zajęciach. Oliwy do ognia dolewał ówczesny Minister Dariusz Piontkowski.
“To jest szansa na to, żeby nauczyciele pokazali, że nie tylko potrafią strajkować i ubiegać się o wyższe wynagrodzenie” – mówił podczas wywiadu w “Kwadransie Politycznym” w marcu 2020 roku. Ciężko jednak realizować tak duże przedsięwzięcie, jakim jest nauczanie zdalne, przy braku odpowiedniego sprzętu oraz oprogramowania. Szerzej o tych i innych problemach można przeczytać na stronie akcji nauczycielskiej “Nie dla chaosu w szkole”.
Microsoft Teams w edukacji
Z pomocą przyszły narzędzia biznesowe, w tym chociażby Teams od Microsoftu, który udostępnił to rozwiązanie za darmo. Oprócz niego firma dość szybko wdrożyła na szerszą skalę darmowy pakiet Office 365 A1 dla szkół oraz uczelni. Szybka implementacja oprogramowania w wielu szkołach sprawiła, że obecnie rozwiązania od MS cieszą się największą popularnością w naszym kraju.
Microsoft Teams to rozwiązanie, które najczęściej jest kojarzone z zajęciami zdalnymi. W wielu szkołach z początku tylko i wyłącznie to narzędzie było wdrażane w celu zapewnienia spójnej komunikacji między nauczycielami i uczniami. Funkcjonalność Teamsów jest dość rozbudowana. Usługa umożliwia prowadzenie spotkań nawet z 300 uczniami jednocześnie, pozwala na udostępnianie ekranu, funkcja “podnoszenia ręki” dla uczniów oraz inteligentne wymazywanie tła. Wbrew pozorom Teamsy nie ograniczają się jednak do samych rozmów.
Nauczyciele mogą tworzyć i edytować zespoły oraz zapraszać do nich uczniów. Dzięki nim mogą tworzyć oddzielne środowiska pracy dla każdej klasy. Każdy zespół posiada własny czat, kanały, listy zadań, magazyn z plikami, a nawet oceny. Spotkania można rozpoczynać od razu lub planować je z wyprzedzeniem, a te automatycznie wyświetlą się w kalendarzu. Oczywiście ilość wykorzystywanych funkcji zależeć może od preferencji nauczyciela lub odgórnych ustaleń w szkole.
Microsoft nieustannie rozwija Microsoft Teams. Dzięki temu aplikacja z aktualizacji na aktualizację zyskuje więcej funkcji i staje się bardziej przystosowana do warunków nauczania zdalnego w naszym kraju.
Microsoft 365 dla edukacji
Darmowy Microsoft Teams jest obecnie elementem pakietu Microsoft 365 Education w wersji A1, która również jest bezpłatna. W jej skład wchodzą aplikacje Office w wersji Online (Word, Excel, PowerPoint, OneNote i Outlook) oraz dodatkowe usługi (OneDrive, Exchange, Sway, Forms, Stream, Flow, School Data Sync i Yammer), na czele z Microsoft Teams.
Dla uczniów oraz nauczycieli istotny będzie dostęp do aplikacji Office. Microsoft Word to jeden z najpopularniejszych edytorów tekstów, często używany w szkołach. To samo tyczy się edytora arkuszy kalkulacyjnych Excel oraz narzędzia do prezentacji PowerPoint. Większą nowością może być OneNote, który służy do tworzenia szybkich notatek (wygodny, polecam!) oraz Outlook, który może służyć jako zamiennik bazowego programu pocztowego.
Pracę kadry można łatwo kontrolować za pomocą narzędzia Exchange, które umożliwia integrację kalendarza oraz kont pocztowych. Microsoft Forms oraz Sway to również ciekawe narzędzia, mogące usprawnić prowadzenie zajęć. Firma w pakiecie A1 oferuje także bardziej zaawansowane narzędzia, takie jak Yammer do tworzenia mini-sieci społecznościowych, Stream do strumieniowania wideo, czy Flow do skuteczniejszego planowania i wykonywania zadań.
Z punktu widzenia administratorów dość istotnym narzędziem jest School Data Sync. Pozwala ono bowiem na szybkie wdrożenie usługi Microsoft 365 w szkole, z uwzględnieniem zakładania kont dla uczniów i nauczycieli oraz przydzielania określonych uprawnień oraz funkcjonalności. Transferu danych administratorzy dokonać mogą z popularnych systemów (np. Librus), z wykorzystaniem generowanych plików CSV lub specjalnego API.
Podsumowanie
Początkowo szkoły w Polsce zostały same w procesie przestawiania się na nauczanie zdalne. To na ich barki zrzucona została zdecydowanie zbyt duża odpowiedzialność, którą dźwigać powinno Ministerstwo. Cóż, w kluczowym momencie transformacji zabrakło tej państwowej instytucji. Kreatywność oraz wzajemna wymiana informacji pokazały jednak, jak silną grupą są nauczyciele w naszym kraju i ile są w stanie zrobić, by zapewnić uczniom edukację w kryzysowym momencie.
Udostępnienie darmowej wersji Microsoft 365 Education A1 na czele z Microsoft Teams pozwoliło na szybszą i wygodniejszą kontynuacje transformacji cyfrowej. Podczas wakacji wiele szkół dopracowało swoje systemy nauki zdalnej oraz skorzystało z bezpłatnego oprogramowania. Wejście w zdalne nauczanie na początku roku szkolnego 2020/2021 odbyło się bez większych problemów.
Przed polską oświatą jeszcze długa droga do normalności. Nie wiemy jak długo nauczanie zdalne będzie towarzyszyć uczniom i nauczycielom, dlatego też szkoły kontynuują korzystanie z oprogramowania Microsoft oraz wspomagają swoją kadrę i podopiecznych. Miejmy nadzieję, że pandemia skończy się jak najszybciej.
A wraz z jej końcem może ktoś wreszcie weźmie się za przeładowaną podstawę programową, przez którą cierpią nie tylko uczniowie, ale również cała kadra…