Już jutro na rynku powinny pojawić się pierwsze laptopy stworzone zgodnie z wytycznymi Copilot+. Póki co, wszystkie zostaną skonfigurowane z procesorami Qualcomm Snapdragon X Elite oraz Snapdragon X Plus. Komputery Copilot+ mają charakteryzować się wysoką wydajnością w zadaniach opartych o lokalne wykorzystanie sztucznej inteligencji.
Microsoft przygotował dla Windowsa 11 całą gamę funkcji wykorzystujących SI, ale jedna okazała się szczególnie kontrowersyjna. Recall, bo tak rzeczona opcja się nazywa, ma pomagać użytkownikowi w przywoływaniu tego, co robił na swoim komputerze kilka godzin, a nawet kilka dni temu. Maksymalna długość osi czasu ma wynosić 30 dni. Problem w tym, że aby to zrobić Recall musiałby co kilka chwil… wykonywać zrzut ekranu z tym, co w danym momencie wyświetla się na naszym pulpicie oraz rejestrować naszą aktywność. Nie za bardzo spodobało się to społeczności i raczej ciężko się temu dziwić, tym bardziej, że Recall sam decydowałby, w którym momencie „pstryknie fotkę” pulpitu.
Microsoft tłumaczył się, że to nic takiego, że zrzuty ekranu przechowywane będą lokalnie na komputerze, że Recall informuje, w którym momencie wykonuje zrzut, że w każdym momencie można obrazami zarządzać, filtrować je i usuwać wedle uznania, a administratorzy IT w każdym momencie mogą funkcję wyłączyć i nie mogą jej włączyć ponownie bez wiedzy użytkownika. No i że w ogóle funkcja na super! Poza tym, komputery Copilot+ są świetnie zabezpieczone, więc żadne dane nie wydostaną się na zewnątrz. Po pierwszej krytyce pomysłu, ekipa z Redmond zdecydowała, że Recall będzie domyślnie wyłączone, a żeby funkcja zrobiła zrzut ekranu, niezbędna jest obecność użytkownika przed komputerem. Do jej wykrywania wykorzystane zostanie Windows Hello.
Potencjalni nabywcy sprzętu z logo Copilot+ jednak nie dali wiary Microsoftowi obawiając się o prywatność i bezpieczeństwo swoich danych, a ten finalnie się ugiął pod wciąż niesłabnącą krytyką. Na ten moment Recall zostało wycofane z najnowszej dużej aktualizacji dla Windowsa 11 (24H2), a jeżeli ktoś chciałby kontrowersyjną opcję potestować, to może to zrobić w ramach programu Windows Insider. W tym czasie Microsoft ma pracować nad maksymalnym usprawnieniem kwestii bezpieczeństwa. Docelowo Recall ma w końcu trafić do wszystkich użytkowników i komputerów Copilot+ w „ulepszonej” przez producenta wersji.
Czy jednak poprawiona odsłona Recall zdobędzie zaufanie sceptycznie nastawionych klientów? Nie wiem, chociaż się domyślam…
Źródło: Microsoft