Reklamy trafiły tam, gdzie jeszcze ich nie było – do WhatsAppa. Meta, właściciel aplikacji i kilku innych kanałów społecznościowych (Facebook, Instagram, Threads), oficjalnie ogłosiła zmiany. I choć wszystko zostaje (na razie) w obrębie karty Aktualizacje, to kierunek jest jasny: WhatsApp staje się kolejną platformą reklamowo-subskrypcyjną.
Reklamy nie będą przeszkadzać tym, którzy używają WhatsAppa tylko do czatów i rozmów. Karta Czaty pozostaje na ten moment wolna od sponsorów. Nowości pojawią się w sekcji Aktualizacje, czyli w Statusach i Kanałach. Tam będą wyświetlać się treści promowane.
Meta wprowadza też możliwość płatnych subskrypcji kanałów. Za miesięczną opłatą użytkownicy będą mogli wspierać twórców i „otrzymywać specjalne aktualizacje”. Co to dokładnie oznacza? Meta na razie nie zdradza, ale wiadomo, że model „abonament za dostęp do czegoś więcej” to format, który konsekwentnie rozwijają od miesięcy.
Na jakiej podstawie będą dobierane reklamy? Meta przeanalizuje takie dane jak: kraj, miasto, język, obserwowane kanały i interakcje z reklamami. Uspokaja też, że nie będzie wykorzystywać naszych konwersacji ani numerów telefonów w celu targetowania reklam.
Chcecie ciekawostkę? Karta Aktualizacje, która do tej pory była raczej dodatkiem do głównej funkcji WhatsAppa, codziennie przyciąga 1,5 miliarda użytkowników. I to właśnie ten fragment aplikacji stanie się teraz miejscem, gdzie reklama powalczy o naszą uwagę.
źródło: purepc.pl
Dodaj komentarz