Początek roku, ze szczególnym wskazaniem na luty, to dość intensywny okres wydawniczy w branży gier. Na drugi miesiąc 2025 roku zapowiedziano już kilka dużych premier: 11 lutego mieliśmy poznać dalsze losy Henryka ze Skalicy i Pana Jana Ptaszka, na Walentynki Ubisoft zaplanował debiut Assassin’s Creed: Shadows, a 18 lutego na pecety i konsole Xbox Series trafi Avowed. 28 luty zarezerwowany został z kolei dla Monster Hunter Wilds.

Jak widać więc, okolice środka lutego są mocno obsadzone głośnymi tytułami i być może to właśnie jest główny powód, dlaczego Warhorse Studio zdecydowało się przesunąć premierę Kingdome Come: Deliverance 2 o tydzień wcześniej. Produkcja trafi do graczy już 4 lutego. Patrząc dalej na tę sytuację, skoro podjęto taką decyzję, to wydaje się, że data ta jest niezagrożona, zaś gra, miejmy nadzieję, trafi do graczy w dobrym stanie technicznym. Zresztą ostatnio Warhorse Studios dość intensywnie pracuje nad promowaniem swojej gry, wypuszczając chociażby 43-minutowy zapis rozgrywki z samego początku gry.

I tu pojawi się fragment ze spoilerem z początku (który zresztą już wcześniej został zdradzony), więc jeżeli ktoś nie chce psuć sobie niespodzianki, to niech przestanie czytać w tym momencie.

Część prologu gracze będą rozgrywać nie jako Henryk, ale jako ojciec Boguta walczący ramię w ramię z Janem Ptaszkiem podczas obrony zamku Troski. W trakcie walki Jan zostaje ranny, a gra cofa nas do wydarzeń mających miejsce kilka tygodni wcześniej. W ten sposób gra wprowadza nas do samej przygody, a sam ten fragment jest prologiem i jednocześnie samouczkiem.

Kingdome Come: Deliverance 2 pojawi się zarówno na pecetach (Steam, Epic), jak i na konsolach Xbox Series oraz PlayStation 5.