Deepfake to termin stosunkowo nowy, po Sieci zaczął krążyć raptem w 2017 roku, ale przez ten krótki czas zdołał całkiem nieźle zakorzenić się w głowach Internautów. Ta nowatorska metoda na obróbkę materiału wideo, dzięki wykorzystaniu oprogramowania wykorzystującego głębokie uczenie maszynowe (deep learning) pozwala nawet amatorom na łatwe podmienianie twarzy na wszelkiego typu filmach. Nietrudno się zatem domyślić, że w większości przypadków deepfake zostaje wykorzystany do „przeszczepiania” twarzy znanych aktorek do scen pochodzących z filmów erotycznych i porno – najwyraźniej „wyobraźnia” to termin zbyt skomplikowany dla koneserów „własnej miłości”…

Jednak są też osoby sięgające po deepfake w bardziej ambitnych celach – często także po to, by pochwalić się w Sieci swoimi umiejętnościami i zdobyć kilka zleceń lub stałych klientów. Jedną z takich osób jest Chris Ume, artysta zajmujący się tworzeniem najróżniejszych efektów wizualnych. Chris zabłysnął już w Sieci m.in. „skłaniając” Jona Snowa/Kitta Haringtona do wygłoszenia przeprosin za finałowy sezon Gry o Tron, który, jak wszyscy wiemy, nie został zbyt ciepło przyjęty przez fanów serii. 

 

 

W swoim najnowszym deepfake’owym materiale Chris Ume pokazał nieco inną sztuczkę – tym razem w jego ręce trafił wywiad z gwiazdą Słonecznego Patrolu, Davidem Hasselhoffem. Jednak w tym przypadku twarz aktora nie została podmieniona na inną, lecz na jego własną – ale sprzed lat. Tym sposobem 67-letni aktor stracił dobre 20 lat z twarzy, a ekspert od VFX nie zapomniał także o odpowiednim zmodyfikowaniu fryzury oraz struktury skóry na szyi gwiazdy. W dodatku, choć od przeprosin Jona Snowa minęło raptem kilka miesięcy, to przeróbka z Hasselhoffem prezentuje się znacznie bardziej realistycznie  – w przypadku Haringtona łatwo można było wyłapać ingerencję grafika w oryginał, nowe dzieło wygląda praktycznie idealnie.

 

 

Jak widać, nie trzeba mieć w zanadrzu olbrzymiego budżetu, szwadronu ekspertów i kwantowych komputerów, by osiągnąć efekt równie realistyczny, jak młodszy Nick Fury w Kapitan Marvel. Deepfake może się zatem okazać bardzo przydatnym narzędziem podczas pracy nad kinowymi superprodukcjami – szczególnie, gdy akcja filmu będzie się rozgrywać na kilku płaszczyznach czasowych.

 

źródło: VFXChris Ume – YT