Wyobraźcie sobie taką sytuację – zapraszacie znajomych na film. Tytuł wybrany, przekąski na stole, piw… pomarańczowy sok już dawno czeka w lodówce na otwarcie. Znajomi przekraczają próg domu, rutynowe cmok-cmok w policzek, wchodzą do salonu… i nie widzą telewizora. Ale z jakiegoś powodu ich wzrok przykuwa podłużne pudło, a może szafka, z logo LG. Aż tu nagle z pudła zaczyna wysuwać się 65-calowy ekran OLED. Wszyscy oniemieli, zazdroszczą, biją brawo, mdleją. A przecież jeszcze nawet nie zobaczyli filmu!

 

 

Scenka oczywiście mocno przejaskrawiona, ale taki scenariusz będzie już w tym roku możliwy do zrealizowania – oczywiście pod warunkiem, że jesteśmy dość majętnymi obywatelami. LG Signature OLED R posiada elastyczny ekran mieszczący się we wspomnianym we wstępie „pudle”. Mieści ono nie tylko ekran z rozkładanym automatycznie stelażem podtrzymującym wyświetlacz w pozycji pionowej, ale też zestaw głośników o mocy 100 W. Wiadomo też, że LG Signature będzie mógł pracować w trzech trybach – Full View, czyli z całkowicie wysuniętym wyświetlaczem, Live View, gdzie wysunięty będzie tylko niewielki pasek mogący pełnić funkcję zegara lub paska powiadomień. W trzecim trybie – Zero View, ekran będzie całkowicie schowany, a system będzie pełnił wyłącznie funkcję głośników.

Jacyś chętni?