Są różne sposoby na świętowanie 10 urodzin obecności firmy na rynku – niektórzy robią imprezę dla pracowników, inne firmy przyznają okolicznościowe premie i nagrody, a jeszcze inne deklarują publicznie ambitne cele na kolejne 10 lat. A firma Origin PC, zajmująca się od dekady budową customowych pecetów, postanowiła stworzyć potwora będącego marzeniem każdego miłośnika gier wideo. Zarówno fana konsol, jak zapalonego pecetowca.

 

 

Big O, bo tak projekt się nazywa, to maszyna łącząca w sobie konsolę Xbox One, PlayStation 4 Pro, Nintendo Switch oraz oczywiście płytę główną komputera. Wszystko zamknięte w jednej obudowie i chłodzone cieczą. Niestety, Big O nie będzie dostępny dla zwykłego zjadacza chleba i nie będzie produkowany na rynek. Po pierwsze – komputer jest w pewnym sensie hołdem złożonym grom wideo, a po drugie… jak wyliczył portal tomshardware.com, taki komputer kosztowałby ponad 10 tys. dolarów.

No dobrze, a jak wygląda specyfikacja tej maszyny? To high-end desktop z prawdziwego zdarzenia, więc na podzespołach nie oszczędzano. Trzonem zestawu jest płyta główna MSI MEG Z390 Godlike. W gnieździe dla procesora osadzono Intel Core i9 9900K, NVIDIA Titan RTX odpowiada ze generowanie płynnego obrazu w grach, a to wszystko wspiera 64 GB pamięci operacyjnej w kościach Corsair Dominator Platinum RGB. A jeżeli chodzi o magazyn dla gier, to również sięgnięto po topowe układy – dwa dyski NVMe Samsung EVO o pojemności 2 TB oraz nośnik HDD Seagate Barracuda o pojemności 14 TB. Wszystko zasilane przez 1000 watowy zasilacz.

Co prawda komputera nie znajdziemy w sklepach, ale jeżeli ktoś byłby ciekaw, jak Big O sprawdza się w „warunkach bojowych”, to może zajrzeć na YouTube. Ekipa Unbox Therapy miała przyjemność przetestować „kombajn” od Origin PC.