Muszę przyznać, że z Top Gear w nowym składzie pożegnałem się gdzieś po 30. minutach pierwszego odcinka – i to przy całej mojej sympatii do Matta LeBlanca. I niech sobie Clarkson będzie niepoprawnym politycznie bucem – grzecznych, wygładzonych i niekontrowersyjnych programów jest już na świecie wystarczająco dużo.
Pozostaje zatem czekać na 19. stycznia, kiedy to na Amazon Prime Video wystartuje trzeci sezon The Grand Tour. Clarkson, Hammond i May, jak tradycja nakazuje, znów zawitają do miejsc niezwykle egzotycznych – Kolumbii, Mongolii oraz Chin. Zakręcone trio i ich supersamochody pojawią się także w Szkocji, Szwecji oraz USA. Jak widać na zwiastunie – sił do wygłupów im nadal nie brakuje. Na chwilę obecną jest to ostatni sezon The Grand Tour przygotowywany przez Amazon – i nic nie zapowiada kontynuacji. A szkoda…