Wczorajsza prezentacja konsoli PlayStation 5 wreszcie przyniosła odpowiedź na pytanie dręczące konsolowych graczy od wielu miesięcy – jak będzie wyglądać nowa konsola od Sony? I muszę przyznać, że choć sam nie należę do konsolowej braci, to obły, biało-czarny design nowej Stacji Zabawowej przypadł mi do gustu i pozostaje już tylko czekać na wysyp memów nawiązujących do Szturmowców Nowego Porządku z ostatniej trylogii Gwiezdnych Wojen. Projektanci, słusznie – mojej opinii, uznali, że PS5 najlepiej wygląda w pozycji pionowej, co nadaje konsoli wygląd ultranowoczesnego drapacza chmur. Kontrastująca kolorystyka, przyjemne dla oka podświetlenie, akcesoria dopasowane do całej koncepcji stylistycznej – ktoś tu się naprawdę postarał. 

 

 

PlayStation 5 dostępne będzie w dwóch wersjach. W standardowym modelu znajdziemy szczelinowy napęd optyczny 4K UHD Blu-ray, natomiast wersja Digital Editon będzie tego dodatku pozbawiona. Obie wersje różnią się przez to wizualnie – Digital Edition ma zgrabniejszą i idealnie symetryczną sylwetkę. Nie zapomniano także o potrzebnych peryferiach – zdjęcia padów DualSense już od paru dni krążyły po Sieci, ale producent pokazał także stację do ich ładowania, kamerkę internetową, bezprzewodowe słuchawki oraz pilota. Oczywiście, wszystko w klimacie New Order.  

 

 

Sama specyfikacja konsoli także była już znana, ale przypomnijmy ją dla porządku:

  • CPU: Zen 2, 8 rdzeni, 3,5 GHz
  • GPU: 10.28 TFLOPs, 36 CUs, 2,23 GHz, customowe RDNA 2
  • RAM: 16 GB GDDR6, 448GB/s
  • pamięć wewnętrzna: 825 GB SSD
  • opcje rozbudowy dysku: karty NVMe SSD
  • pamięć zewnętrzna: obsługa USB HDD
  • napęd optyczny: 4K UHD Blu-ray
  • audio: Tempest 3D

 

Oczywiście, sam hardware może wyglądać fajnie, ale do zdobycia serc graczy niezbędna jest także obszerna biblioteka dobrych gier. Na prezentacji nie zabrakło więc także zwiastunów tytułów zmierzających na PS5 – oto przegląd najciekawszych, w mej opinii, z nich:

 

Horizon: Forbidden West

Jak mawiają najstarsi górale – Dla tej gry ludzie będą kupować PS5. I chyba nic dziwnego, gdyż pierwsza część tej serii to od ponad trzech lat skuteczny sposób na podnoszenie ciśnienia wyznawcom PC Master Race, dla których ów exclusive nadal jest niedostępny. W Forbidden West znów odwiedzimy Ziemię po technologicznej apokalipsie, a nieustraszona Aloy wyruszy w pełną przygód podróż na zachód Ameryki.

Data premiery: nieogłoszona.

 

Marvel’s Spider-Man: Miles Morales

Pojawienie się Milesa Moralesa w „podstawowej” edycji Spider-Mana z PS4 było jasnym sygnałem dla fanów komiksów Marvela, że prędzej czy później nowy Spider-Man także dostanie szansę wykazania się na konsolowym ekranie. Sukces finansowy i artystyczny filmu Spider-Man: Into the Spider-Verse też niewątpliwie miał swój udział w zwiększeniu rozpoznawalności drugiego Człowieka-Pająka, więc Spider-Man: Miles Morales ma szansę przyciągnąć uwagę licznego grona graczy.

Data premiery: 2020.

 

Ratchet & Clank: Rift Apart

Sympatyczny duet Ratchet i Clank także doczeka się swojego exclusive’a na PS5. Przygotowywana przez studio Insomniac Games tytuł wygląda niczym generowany w czasie rzeczywistym film Pixara, a te psylocybinowe przeskoki między światami, to po prostu wizualna ambrozja.

Data premiery: nieogłoszona.

 

Returnal

Zdecydowanie mroczniejsze klimaty prezentuje intrygujący zwiastun do Returnal. Uwięziona w pętli czasowej astronautka rozbija się na nieznanej planecie. Z każdą śmiercią i resetem historii planeta się zmienia, a rozwój fabuły przynosi więcej pytań, niż odpowiedzi. Gra to dzieło studia Housemarque, znanego konolowcom z takich tytułów jak Resogun, Dead Nation oraz Outland.

Data premiery: nieogłoszona.

 

Sackboy: A Big Adventure

Fani serii LittleBigPlanet pewnie już drobią w miejscu z radości, gdyż znany z tego cyklu stworek Sackboy powróci we własnym tytule. Sympatyczna platformówka zapowiada się przeuroczo i pewnie ściągnie do siebie graczy w wieku od 5+ do 105+.

Data premiery: nieogłoszona.

 

Kena: Bridge of Spirits

Ori and the Blind Forest zderzył się ze studiem filmowym Ghibli (Spirited Away, Ruchomy zamek Hauru) – to pierwsza myśl, jaka wpadła mi do głowy po obejrzeniu zapowiedzi Kena: Bridge of Spirits. W grze wcielimy się w tytułową bohaterkę, szukającej ratunku dla swej wioski. W podróży towarzyszyć nam będzie urocza zbieranina futrzanych stworków, które pomagać nam będą w walce i pokonywaniu zagadek środowiskowych. 

Data premiery: 2021.

 

Project Athia

Wizualnym majstersztykiem jest także króciutka zapowiedź Project Athia – efekty cząsteczkowe i dym robią tu niesamowite wrażenie. Zaprezentowany przez Square Enix zwiastun niewiele zdradza z fabuły – dziarska bohaterka, piękny, choć pełen niebezpieczeństw świat i czasowa wyłączność na PS5 (gra trafi także na PC) to zasadniczo wszystko co na ten moment ujawniono.

Data premiery: nieogłoszona.

 

Godfall

Fani dobrego hack&slasha w klimatach Darksiders powinni rzucić okiem na zapowiedź Godfall. Tu także nie brakuje gigantycznych mieczy oraz groteskowych zbroi, a całość podlano sosem fantasy/post-apo. Zniszczony magią świat będziemy przemierzać w pojedynkę lub z trójką znajomych, rozwijając umiejętności i wyposażenie naszej postaci. Godfall to dzieło studia Counterplay Games, znanego do tej pory z turówki Duelyst

Data premiery: koniec 2020 roku.

 

Resident Evil: Village

Mimo niemal 25 lat na karku seria Resident Evil wciąż ma się znakomicie, a zapowiedziana właśnie najnowsza część sagi także ma szansę na status bestsellera. RE: Village będzie bezpośrednią kontynuacją świetnie przyjętej „siódemki” i znów wcielimy się w postać Ethana Wintersa. Chwila oddechu po traumatycznych przejściach z poprzedniej części serii nie będzie zbyt długa – pojawienie się Chrisa Redfileda znów zacznie cykl grozy i przemocy. Nie wrócimy jednak do niesławnej posiadłości Bakerów, lecz gra zabierze nas do ponurej wioski gdzieś w Europie.

Data premiery: 2021.

 

Pragmata

Na Pragmatę przyjdzie nam nieco poczekać, gdyż premierę gry wstępnie zapowiedziano dopiero na 2022 rok, ale pokazany zwiastun prezentuje się bardzo intrygująco. I wystarczy kilka chwil projekcji, by przekonać się, że za tym projektem musi stać japońskie studio – w tym przypadku jest to Capcom. 

Data premiery: 2022. 

 

Mortal Shell

Wśród zapowiedzi nie zabrakło także tytułu dla fanów gier soulslike’owych. Ociekający klimatem dark-fantasy Mortal Shell pozwoli nam wcielić się bohatera przejmującego kontrolę nad ciałami martwych wojowników, który wraz z rozwojem swych talentów, będzie zyskiwał dostęp do kolejnych umiejętności danej „marionetki”. Oczywiście, nie zabraknie tu absurdalnie wielkich broni i przeciwników oraz arsenału czarów obronno-zaczepnych.

Data premiery: druga połowa 2020 roku.