Poczciwe „pecety” nie mają współcześnie lekkiego życia. Coraz częściej wypieranie są przez smartfony i tablety – urządzenia jeszcze bardziej po(d)ręczne i posiadające coraz więcej możliwości. Ich moc obliczeniowa również cały czas rośnie, więc i ten argument przemawiający za komputerem osobistym zaczyna tracić na wartości.

Jak się jednak okazało, wg badań agencji Gartner, rynek komputerów pierwszy raz od końca 2011 roku zaliczył wzrost sprzedaży, a za jednego z „ojców” tego sukcesu uważa się system Windows 10 oraz zakończenie wsparcia dla Windowsa 7. Przyrost sprzedaży w czwartym kwartale 2019 roku wyniósł w skali świata 2,3%, zaś cały rok 2019 zaliczył wzrost o wartości 0,6%. Jak można się domyślać, najwięcej pieniędzy firmom zapewniła sprzedaż komputerów dla biznesu.

Pod kątem udziału poszczególnych producentów na światowym rynku nie zmieniła się pierwsza trójka – Lenovo zagarnęło dla siebie niemal 25% rynku, czym utwierdziło swoją przewagę nad HP Inc. (22,8%), a także Dellem (17,2%), który zaliczył aż 12% wzrost w odniesieniu do wartości sprzedaży z analogicznego okresu z 2018 roku. Jak łatwo policzyć, sama „wielka trójka” wygenerowała ponad 55% wartości sprzedaży za ostatni kwartał 2019 roku. Apple to zaledwie 7,5%, a Asus i Acer to odpowiednio 5,8% i 5,7%.

Lenovo, HP oraz Dell zaliczyły jednocześnie najwyższe wzrosty sprzedaży w czwartym kwartale 2019 roku. Na „plusie” został też Acer. Za to mniej komputerów niż przed rokiem sprzedał Apple (-3%), Asus (-0,9%) oraz reszta producentów (-11,8%). Wydaje się, że tylko spektakularna katastrofa byłaby w stanie zagrozić hegemonii „wielkiej trójki”. A na nią póki co się nie zanosi.

 

Źródła: liliputing.com, gartner.com