Statki, piraci, skarby, zatapianie wrogi okrętów i budowanie reputacji – tak w skrócie można opisać rozgrywkę w Skull and Bones od Ubisoftu. Produkcja gry trwa już dobre kilka lat i nawet gracze zaczęli zastanawiać się, czy czasami projekt nie został porzucony. W tym roku jednak pojawiło się kilka przecieków dotyczących gry, pokazujących, że prace nad „symulatorem pirata” wciąż trwają, a sama produkcja ma się na tyle dobrze, że jej premiera może nastąpić jeszcze w tym roku.

 

 

W tym przypadku pogłoski okazały się prawdziwe i Skull and Bones ujrzy światło dziennie 8 listopada 2022 roku. Długo wyczekiwana produkcja Ubisoftu ostatecznie przybrała formę gry sieciowej nastawioną na rozgrywkę PvP lub PvE. Akcja osadzona będzie w basenie Oceanu Indyjskiego, co może być niemałym zaskoczeniem dla osób, które raczej spodziewały się rejonu Karaibów.

Zademonstrowany przez Ubisoft gameplay pokazuje grę w pełnej krasie w dość zgrabny sposób. W ciągu niecałych 8 minut omówiono praktycznie każdy aspekt rozgrywki. Gracz rozpocznie przygodę jako nikomu nieznany pirat z jedną małą łódką, aby w trakcie rozgrywki, po kolejnych zwycięstwach oraz zdobywaniu punktów niesławy stać się postrachem na wodach od Wschodniej Afryki po Indie. W trakcie rozgrywki gracze wykonywać będą różnego rodzaju i zlecenia od innych graczy, ale też będą działać na własną rękę plądrując czy poszukując skarbów. Zdobyte łupy i pieniądze będzie można przeznaczać m.in. na rozbudowę swojej floty oraz lepsze wyposażenie załogi. Co ważne dla graczy stawiających na grę solo – wszystkie aktywności mają być do wykonania w pojedynkę.

 

 

Skull and Bones dostępne będzie na pecetach oraz na konsolach Xbox Series X/S oraz PlayStation 5. Grę można już zamawiać w przedsprzedaży, ale pamiętajcie: no preorders!

 

Źródło: ubisoft