Po długiej przerwie Morfeusz znów przemierzy senne krainy – i tym razem będzie musiał zmierzyć się z konsekwencjami własnych błędów. Netflix nareszcie zaprezentował pełny zwiastun drugiego sezonu Sandmana – i wszystko wskazuje na to, że czeka nas pożegnanie równie spektakularne, co emocjonalne.
Tom Sturridge ponownie wcieli się w Morfeusza, Władcę Snów i jednego z rodzeństwa Nieskończonych. Serial wraca po niemal trzech latach przerwy, bo choć adaptacja serii komiksowej Neila Gaimana od początku budziła ogromne zainteresowanie, losy serii były bardzo burzliwe. Zdjęcia do drugiego sezonu ruszyły jeszcze w 2023 roku w Wielkiej Brytanii, lecz zostały przerwane przez strajk SAG-AFTRA. Produkcję wznowiono latem 2024 – ale już w cieniu seksualnego skandalu wokół Gaimana.
Finałowy sezon ukaże się w dwóch częściach – pierwsza, sześcioodcinkowa część zadebiutuje 3 lipca, a druga (pięć odcinków) trafi na platformę 24 lipca. Całość zwieńczy specjalny odcinek poświęcony Śmierci – siostrze Morfeusza, granej ponownie przez Kirby Howell-Baptiste – który pojawi się 31 lipca.
Zwiastun nie pozostawia złudzeń: będzie intensywnie. Władca Snów, próbując odkupić dawne grzechy, wyrusza do piekła, by uwolnić Nadę – dawną ukochaną, którą sam niegdyś skazał na wieczne potępienie.
– Lord Morfeusz przychodzi do nas w daremnej próbie wyrwania ukochanej z naszego królestwa – nie kryje lodowatej satysfakcji Cesarzowa Piekieł, Lucyfer Gwiazda Poranna (w tej roli jak zawsze zjawiskowa Gwendoline Christie).

Ale chociaż na ekranie nie brakuje potworów, smoków i ognistych otchłani, widzowie pierwszego sezonu dobrze wiedzą, że największym zagrożeniem dla Morfeusza jest jego własne rodzeństwo.
Rodzina Nieskończonych – koncept tak bardzo… gaimanowy – w tym sezonie liczniej pojawi się na ekranie. Oprócz znanych już Pożądania (Mason Alexander Park), Rozpaczy (Donna Preston) i Śmierci (Kirby Howell-Baptiste), zobaczymy także Przeznaczenie (Adrian Lester), Zniszczenie (Barry Sloane), Malignę, niegdyś zwaną Marzeniem (Esmé Creed-Miles) oraz Orfeusza (Ruairi O’Connor) – syna Morfeusza, wokół którego zbudowana zostanie jedna z najbardziej tragicznych historii sezonu. Wątek Orfeusza ma kluczowe znaczenie, bo właśnie on – według showrunnera Allana Heinberga – uświadomi Władcy Snów, że w cudzych opowieściach nie zawsze był bohaterem. W oczach Nady czy właśnie Orfeusza to on był złoczyńcą.

– To sezon o tym, jak Morfeusz próbuje odzyskać kontrolę nad własną narracją – ale niekoniecznie znajdzie w niej zbawienie – uprzedza Heinberg.
Drugi sezon nie trzyma się jednej linii fabularnej z kolejnych tomów cyklu – niebawem przekonamy się czy była to dobra decyzja. Twórcy zdecydowali się sięgnąć po kilka najbardziej cenionych przez fanów tomów – Pora mgieł, Ulotne życia, Panie Łaskawe, Sandman: Uwertura – oraz kilka pojedynczych opowieści – m.in. Pieśń Orfeusza oraz Sen nocy letniej.

Wśród nowych postaci zobaczymy m.in. Lokiego (Tom Hiddles… żartuję oczywiście – Freddie Fox), Thora (Chris Hems… słowo – to był ostatni raz – Laurence O’Fuarain), Odyna (Clive Russell) oraz Pucka. W tej ostatniej roli zobaczymy powracającego do aktorstwa Jacka Gleesona – czyli mało sympatycznego nastolatka z Gry o tron, którego zgon wywołał radość w sercach milionów widzów. Nie zazdroszczę mu pokłosia tej roli…

W rolach drugoplanowych powracają m.in. Vivienne Acheampong jako Lucienne, Patton Oswalt jako głos kruka Matthew, Jenna Coleman jako Johanna Constantine oraz Stephen Fry jako Zielony Zakątek.
Natomiast narrację twórców adaptacji, że drugi sezon Sandmana był planowany jako finałowy od dawna i decyzja o domknięciu serii nie miała związku z medialną burzą wokół Neila Gaimana, który w 2024 roku został odsunięty od stanowiska producenta wykonawczego w związku z oskarżeniami o niewłaściwe zachowania seksualne, pozwolę sobie włożyć między bajki dla bardzo (nie)grzecznych dzieci…
Trzymam jednak kciuki, aby potwierdziły się zapewnienia showrunnera, że drugi sezon to adaptacja wciąż opierająca się na gaimanowych scenariuszach i trzymająca ducha oryginału – bo pierwszy sezon był dla mnie jedną z najlepszych produkcji w historii Netfliksa.
– Kiedy jedno z Nieskończonych się zmienia, zmienia się wszystko – pada w zwiastunie z ust Stephena Fry.
Trudno o lepszą zapowiedź finału tej historii. Drugi sezon Sandmana ma być rozliczeniem z przeszłością, testem lojalności i opowieścią o tym, jak trudno być kimś więcej niż personifikacją idei. Sen – postać wielowarstwowa, pełna sprzeczności: skrajnie nieludzka, a jednocześnie potrafiąca odnaleźć w sobie pokłady człowieczeństwa – stanie w obliczu pytania, które może kosztować go wszystko: czy zasługuje na odkupienie?
Odpowiedź poznamy już w lipcu.
Dodaj komentarz