Ostatnio było o pierwszym w pełni elektrycznym Maserati, a sam fakt jego zapowiedzi niektórzy odebrali jako dość mocny „liść” dla wszystkich wielbicieli elektrycznej motoryzacji. Ciekaw zatem jestem reakcji miłośników wozów z segmentu, który raczej kojarzy się z gwiazdami, politykami, rodzinami królewskimi i innymi możnymi tego świata. Poznajcie zapowiedzianego właśnie Rolls-Royce Spectre.

Jak donosi informacja prasowa firmy, jeden z założycieli marki już w 1900 roku przewidział, że auta elektryczne staną się bezgłośną i czystą alternatywą dla silników spalinowych, jeżeli oczywiście powstanie odpowiednia infrastruktura do ich obsługi. Najwyraźniej firma doszła do wniosku, że takie czasy nastały, skoro zdecydowała się na zaprezentowanie Spectre.

 

 

Oszczędzę Wam marketingowej korpo-mowy na temat tego, jak to Spectre łączy tradycję z nowoczesnością i nawiązuje do legendarnych aut marki. Skupmy się na zdecydowanie bardziej obiektywnych aspektach nowego „Royce’a”.

Rolls-Royce Spectre to ultra-luksusowe coupe, które swoją sylwetką oraz detalami faktycznie nawiązuje do stylu klasycznych wozów tej marki. Szeroki grill z polerowanej stali nierdzewnej od razu budzi skojarzenia z brytyjską firmą. Jakby tego było mało, element ten będzie podświetlany delikatnym światłem 22 LED-ów. Rolls-Royce chwali się także, że Spectre będzie cechował się dużą aerodynamiką, a inspiracją dla inżynierów stała się pofalowana linia jachtów. Auto w całości bazować będzie na aluminiowej ramie, który po raz pierwszy została w pełni przystosowania do elektrycznego napędu, otwierając w ten sposób nowy rozdział w historii firmy. Żeby to podkreślić, Brytyjczycy deklarują, że do 2030 roku wszystkie nowe Rolls-Royce’y będą „elektrykami”.

 

No dobra, będzie luksusowo, bogato i w ogóle, ale co z napędem? Firma na razie nie chwali się dokładnymi danymi dotyczącymi zasięgu, finalnej mocy oraz przyspieszeniem, gdyż Spectre wciąż jest jeszcze udoskonalany, a jego produkcja rozpocznie się w połowie 2023 roku. Na chwilę obecną wstępne dane mówią, że auto będzie w stanie przejechać 520 km na jednym ładowaniu, moment obrotowy wynosi 900 Nm, a moc silnika wynosi 430 kW (612 KM). Na ten moment Spectre jest w stanie rozpędzić się do „setki” w 4,5 sekundy. Żeby podkreślić niezawodność nowego auta, Spectre odbywa obecnie podróż o długości 2,5 miliona kilometrów(!), czyli odległość równą ponad 62 okrążeniom równika.

Jeżeli już odkładacie pieniążki na swojego elektrycznego Rolls-Royce’a, to spokojnie – auto trafi do sprzedaży w ostatnim kwartale 2023 roku, a jego cena ma mieścić się gdzieś pomiędzy modelem Cullinan (1,8 mln zł) a Phantom (od 1,8 mln do 2,1 mln zł).

 

Źródło: rolls-royce