Wielkie brawa należą się Netliksowi za to, że jego produkcje to nie tylko mniej lub bardziej udane seriale oraz mniej lub bardziej udane filmy i w swoich premierach uwzględnia także zróżnicowane filmy dokumentalne. Wśród nich nie brakuje tytułów analizujących wpływ na społeczeństwo wszechobecnego i wszechpotężnego Internetu. W wakacje Netflix uraczył nas dokumentem Hakowanie świata, w którym padały zasadne pytania o wykorzystanie sieci WWW do wypaczania idei demokracji, natomiast jutro do grona dostępnych na tej platformie produkcji dołączy trzyodcinkowy mini-serial, prezentujący najpodlejszą i najbardziej ohydną stronę ludzkiej natury i samej Sieci właśnie – Odwal się od kotów: Polowanie na internetowego mordercę.

Polski tytuł został ugrzeczniony, gdyż w oryginale brzmi on Don’t F**k with Cats: Hunting An Internet Killer. I nie jestem do końca przekonany, czy dam radę go obejrzeć, gdyż jako „koci tata”, aż zagotowałem się w zimnej furii oglądając pierwszą scenę opublikowanego trailera. Gdy anonimowa kanalia w ludzkiej postaci wrzuca do Sieci filmik prezentujący sadystyczną kaźń nad parką kociaków, internauci na całym świecie wstrzymują oddech, a następnie zaczynają poszukiwania owego sk*****na. 

 

 

Jak te poszukiwania się zakończą, przekonamy się już jutro, czyli 18 grudnia. Trzymam kciuki za lincz. Albo kastrację bez znieczulenia.