Ciężko mi wskazać bardziej luksusowe laptopy konsumenckie niż XPS-y od Della. To ten typ maszyn, których konkurencja ma prawo zazdrościć. Zanosi się na to, że najnowsza generacja większych XPS-ów (bo w portfolio znajdują się jeszcze ultrabooki 13-calowe) nic w tej kwestii nie zmieni, a raczej potwierdzi swoją pozycję na rynku.  

Para bohaterów tego newsa wciąż będzie mogła pochwalić się nienaganną sylwetką, gdyż grubość XPS-a 17 ma wynosić niespełna 20 mm, a mniejsza „piętnastka” ma nie przekraczać 18 mm. Obudowy laptopów wykonano w całości z aluminium obrobionego na maszynie CNC, które na podnadgarstniku obleczono kompozytem z włóknem węglowym. Elegancję podkreślają dodatkowo cieniutkie ramki wyświetlaczy InfinityEdge. Ekrany, podobnie w poprzedniej odsłonie, będą posiadać proporcję 16:10, a opcje dotykowe chronić będzie szyba Gorilla Glass szóstej generacji. Na koniec ciekawostka – XPS 17 w dniu premiery będzie najmniejszym laptopem 17-calowym na rynku.

Tegoroczna edycja XPS-a 15 oraz XPS-a 17 opierać będzie się na mobilnej platformie procesorowej od Intela – Tiger Lake-H. W przypadku obu ultrabooków do wyboru będzie Core i5 11400H, Core i7 11800H oraz – uwaga – Core i9 11900H. „Siedemnastka” dodatkowo będzie mogła zostać skonfigurowana z najmocniejszą mobilną jednostką „niebieskich” – Core i9 11980H. Za obliczenia związane z grafiką odpowiedzialne będą mobilne GeForce’y RTX, co oznacza, że do XPS-a 15 zawita obsługa DLSS oraz ray tracing. Dla „siedemnastki” nie jest to wielka nowość, gdyż już ubiegłoroczny model wyposażony był już w RTX-a 2060.

 

 

Warto podkreślić w tym miejscu jeszcze jedną wspólną cechę ultrabooków – oba posiadają na dwa sloty SODIMM dla pamięci operacyjnej, co oznacza, że jej pojemność będzie można rozbudować. To obecnie rzadko spotykana cecha w tak cienkich notebookach. Dzisiaj najczęściej stawia się na rozwiązanie hybrydowe (RAM wlutowany + jedno gniazdo) bądź w pełni wlutowaną pamięć.

Dell wyposażył zapowiadane laptopy w audio składające się z czterech membran (dwa 2,5-watowe głośniki niskotonowe i dwa 1,5-watowe tweetery) oraz system Waves Nx 3D, który, jak można się domyślić, odpowiada za wysoką jakość dźwięku przestrzennego. Nie zabrakło też kart sieciowych Killer.

 

Dell XPS 15 9510

Bardziej poręczny Dell XPS 15 będzie nie tylko mniejszy i lżejszy niż XPS 17 (najlżejsza konfiguracja ważyć będzie 1,81 kg, a najcięższa – 2 kg), ale będzie dodatkowo posiadać potężnego asa w rękawie w postaci opcjonalnego dotykowego ekranu OLED o rozdzielczości 3456 x 2160 pikseli, jasności 400 nitów i certyfikacji DisplayHDR 500. Kolejną, wcale nie gorszą opcją, jest dotykowy panel 4K (3840 x 2400) o jasności 500 nitów i 100-procentowym pokryciu palety AdobeRGB. Dell przygotował jeszcze wariant dla najmniej wymagających cechujący się rozdzielczością Full HD+ (1920 x 1200), jasnością 500 nitów i pełnym odzwierciedleniem palety sRGB.

Za generowanie obrazu odpowiedzialna będzie jeden z dwóch dostępnych RTX-ów. I tutaj niektórzy będą mogli się leciutko rozczarować, bo do wyboru jest GeForce RTX 3050 w wersji 40 W lub RTX 3050 Ti w wersji 45 W. Czyli de facto jedne z najmniej wydajnych przedstawicieli mobilnej rodziny Ampere. Nie zmienia to faktu, że tym samym XPS 15 otrzymał możliwość obsługi ray tracingu oraz DLSS 2.0.

Więcej o nowych mobilnych RTX-ach dowiecie się z tego newsa.

Dell przygotował dla nowego XPS-a 15 dwie wersje baterii – 56 Wh oraz 86 Wh. Biorąc pod uwagę konfigurację jestem w stanie już teraz zaryzykować stwierdzenie, że to pojemniejszy akumulator będzie cieszył się większym powodzeniem wśród klientów.

W obudowie ultrabooka znajdą się trzy USB typu C, z czego dwa z nich będą Thunderboltem 4, a jeden port USB 3.2 gen 2 (z DisplayPortem oraz Power Delivery). Na krawędziach pojawi się też pełnowymiarowy czytnik kart SD oraz uniwersalne gniazdo jack. W pudełku z laptopem zaś ma znaleźć się przejściówka USB-C na USB-A oraz HDMI. Praktyczny dodatek.

Dell XPS 15 będzie dostępny także w wersji białej. Cena ultrabooka zaczynać się będzie od 1199,99 dolarów.

 

Dell XPS 17 9710

Słusznie gdybał ten, co stwierdził, że skoro XPS 17 otrzyma najmocniejszy procesor, to pewnie także wydajniejsze GPU. „Siedemnastka” także będzie mogła zostać wyposażona w RTX-a 3050, ale o nieco wyższym TGP, wynoszącym 60 W. Alternatywa jest sporo wydajniejsza, bo mówimy tu o RTX-ie 3060 w wersji 70-watowej.

 XPS 17 będzie posiadał dwie opcje ekranu – zabraknie tu OLED-a, co akurat zaskoczeniem nie jest. Na rynku jeszcze nie pojawił się laptop z 17-calowym OLED-em i nowy XPS tego nie zmieni. Tańszą opcją jest panel o rozdzielczości Full HD+ i 100-procentowym pokryciu gamutu sRGB. Drugi wariant to, podobnie jak w przypadku XPS-a 15, dotykowy ekran 4K o pełnym odwzorowaniu palety kolorów AdobeRGB, czyli po raz kolejny mamy tu ukłon w stronę profesjonalistów pracujących z grafiką.

XPS 17 będzie z oczywistych względów cięższy od swojego alter ego z mniejszym ekranem. W zależności od ekranu waga wyniesie 2,4 kg w przypadku wersji z dotykowym panelem lub 2,2 kg w wersji ze standardowym wyświetlaczem.

Dla „siedemntastki” Dell przygotował wyłącznie jedną baterię, ale za to o pojemności 97 Wh, co na kilka długich godzin pracy z dala od gniazdka powinno wystarczyć.

Kwestia portów prezentuje się jeszcze bardziej bogato, niż w przypadku XPS-a 15. Siedemnastocalowy XPS posiadać będzie aż cztery gniazda USB typu C obsługujące interfejs Thunderbolt 4. Do tego dochodzi gniazdo słuchawkowo-mikrofonowe oraz czytnik kart SD/SDHC/SDXC.

Za podstawową konfigurację XPS-a 17 przyjdzie zapłacić 1399,99 dolarów.

 

Źródło: materiały prasowe Della