Ile wynosi i jak szybko rośnie nasz dług wobec pszczół i innych owadów zapylających? Uświadamia to stworzony na początku miesiąca mural, zdobiący budynek na warszawskiej Pradze. Elektroniczny licznik co sekundę aktualizuje kwotę naszych teoretycznych zobowiązań wobec tych pożytecznych owadów. Ta nietypowa akcja to inicjatywa start-up’u ubezpieczeniowego Beesafe, który wraz z organizacjami pozarządowymi rozpoczął działania edukacyjne dotyczących dzikich zapylaczy.

Z każdą sekundą rośnie nasz dług wobec pszczół. Do końca roku wyniesie on ok. 4 mld zł, gdyż według szacunków tyle właśnie są warte plony, jakie uzyskujemy w Polsce dzięki pracy pszczół i innych zapylaczy. Teraz tę kwotę na bieżąco podlicza mural, który w pierwszych dniach października pojawił się na warszawskiej Pradze. Ukazuje się ona jednak dopiero po zmroku.

 

 

W ten symboliczny sposób chcemy nawiązać do tego, że na co dzień nie zawsze dostrzegamy pracę pszczół, nie zawsze ją doceniamy, choć po czasie korzystamy z jej efektów. Poprzez licznik długu Polaków wobec tych owadów zaznaczamy to, ale co ważniejsze – podkreślamy wartość ich pracy oraz zwracamy uwagę na ich znaczenie w naszym życiu. Mamy nadzieję, że dzięki takiej kalkulacji w formie nietypowego muralu jeszcze bardziej dotrze do nas wszystkich to, że świat bez pszczół to szkoda całkowita dla każdego z nas. Idąc dalej – chcemy w ten sposób inspirować i pomagać w tym, by wspólnie dbać o zapylacze – mówi Rafał Mosionek ze start-up’u ubezpieczeniowego Beesafe, odpowiedzialnego za powstanie muralu, będącego częścią kampanii pod hasłem Świat bez pszczół to szkoda całkowita.

Co w praktyce na co dzień dają nam te owady?

W Polsce występuje około 470 gatunków pszczół, ponad 220 z nich jest zagrożonych wyginięciem. Pełnią one niezmiernie ważną rolę w utrzymaniu różnorodności biologicznej ekosystemów. Od ich pracy uzależniona jest również uprawa jednej trzeciej globalnej wartości produkcji rolnej. W naszym kraju ponad 60 roślin uprawnych wymaga zapylenia przez pszczoły. Działania na świecie związane z zapylaniem są rocznie wyceniane na co najmniej 153 mld euro – uświadamia Piotr Piłasiewicz z Bractwa Bartnego.

 

 

Mural to tylko jeden z elementów aktywności na rzecz zapylaczy zaplanowanych na jesień przez Beesafe.

We współpracy z organizacjami pozarządowymi, które od lat działają na rzecz pszczół oraz bioróżnorodności w naszym kraju, szykujemy szereg inicjatyw. Razem z Klubem Gaja podejmiemy edukację najmłodszych, a z Fundacją Kochajmy Pszczoły tworzymy materiały wyjaśniające m.in., jak dbać o pszczoły w mieście oraz obalające najczęstsze mity dotyczące tych owadów. Ponadto Bractwu Bartnemu pomożemy w dokończeniu muzeum bartnictwa w Augustowie i wspólnie z tą organizacją założymy też barć na terenie Puszczy Augustowskiej. Zaplanowaliśmy też aktywności z Fundacją Łąka, we współpracy z którą przeprowadzimy edukacyjne warsztaty – wymienia Rafał Mosionek z Beesafe. – Uczestnicy tych warsztatów dowiedzą się, jak samemu zbudować „motel”, w którym zapylacze będą mogły złożyć jajka. Wspólnie pokażemy też, jak stworzyć łąkę, która zapewni im pożywienie – dodaje Maciej Podyma, Prezes Fundacji Łąka.

 

Zwiększanie świadomości na temat wartości pracy pszczół i uwrażliwianie na tę kwestię, w naszym przekonaniu przyniesie korzyści zarówno tym pożytecznym owadom, jak i nam wszystkim. Mamy nadzieję, że nasz nietypowy nośnik i forma, wraz z pozostałymi zaplanowanymi działaniami, przyczynią się do nagłośnienia przekazu, iż świat bez pszczół to szkoda całkowita dla nas wszystkich – podsumowuje Rafał Mosionek z Beesafe.

Mural stworzony przez Beesafe będzie eksponowany na ścianie budynku przy ul. Jana Zamoyskiego 37 do 30 listopada. Grafika została wykonana z użyciem farby fotokatalitycznej.  Ta farba potocznie jest nazywana antysmogową, ponieważ zanieczyszczenia i toksyny, w tym np. składniki spalin samochodowych, dwutlenek siarki czy tlenki azotu po zetknięciu z pomalowaną powierzchnią natychmiast zostają wychwycone i rozłożone.

źródło: informacja prasowa