Targi Computex 2021 już się rozpoczęły i chociaż z wiadomych przyczyny przyjęły formę cyfrową, to na brak nowości nie można narzekać. Bez wątpienia jedną z ciekawszych, przynajmniej dla graczy, jest premiera nowych Radeonów dla laptopów. Czy grafiki od NVIDII wreszcie zyskały godnego konkurenta?

To co zaprezentowała wczoraj dr Lisa Su, dyrektor generalny AMD, daje argumenty, żeby na pytanie ze wstępu odpowiedzieć twierdząco. Radeon RX 6600M, RX 6700M oraz 6800M opierają się na architekturze RDNA2 oraz rdzeniach Navi, a te już w przypadku ich odpowiedników desktopowych pokazały, że mają odpowiednie argumenty, żeby przekonać do siebie graczy. Co prawda ray tracing od AMD może nie działa tak dobrze i wydajnie, jak na kartach z rodziny GeForce RTX, ale pierwsza generacja RT u NVIDII też nie była idealna. Podobnie zresztą jak DLSS, którego swoją wersję przygotowało AMD. I tu zaczyna robić się naprawdę ciekawie. Ale po kolei.

Oto jak prezentuje się specyfikacja układów.

Producent nie kryje, że zostały przygotowane z myślą o graniu w rozdzielczości 1080p oraz 1440p na maksymalnych ustawieniach, przy czym nie mówię tu o trzymaniu płynności 60 klatek na sekundę. Celem dla Radeona RX 6600M była płynność 100 FPS-ów w 1080p, dla RX-a 6700M osiąganie 100 FPS-ów w 1440p, a RX-a 6800M – 120 klatek na sekundę w 1440p.

Według zaprezentowanych danych, Radeon RX 6800M, a więc najmocniejszy z zapowiedzianych GPU, potrafi w Hitmanie 3 wygenerować nawet 130 ramek, podczas gdy w niektórych tytułach MOBA oraz sieciowych strzelankach wartość da może wynieść między 254 a 417 klatkami animacji. W najnowszych tytułach AAA natomiast, RX 6800M potrafi osiągać podobne wyniki, co RTX 3080 (niestety nie zostało zaznaczone w jakiej wersji).

AMD Advantage

Nowe, mobilne Radeony to także impuls do powstania nowej linii laptopów dla graczy i twórców kreatywnych – AMD Advantage. Komputery powstałe w zgodzie z tą filozofią wyposażone będą w procesory AMD Ryzen 5000 oraz najnowsze Radeony RX 6000, dzięki czemu w pełni będzie można korzystać z technologii AMD: SmartShift, czyli inteligentnego zarządzania mocą dGPU oraz procesora w zależności od zapotrzebowania (w czasie grania większego „kopa” otrzyma grafika, ale w trakcie np. renderowania więcej mocy dostanie APU), oraz AMD Smart Access Memory (umożliwienie wykorzystania pełnej mocy pamięci VRAM poprzez rozszerzenie kanału danych, zwiększając w ten sposób wydajność laptopa).

To oczywiście nie wszystko – w laptopach znajdą się także minimum 144-hercowe wyświetlacze obsługujące FreeSync Premium. Pierwszymi laptopami AMD Advantage będą Asus ROG Strix G15 i G17, a także OMEN 16 od HP.

FidelityFX Super Resolution

Na koniec została mi do omówienia kwestia „DLSS od AMD”, czyli technologii FidelityFX Super Resolution (FSR). W dużym skrócie – technologia od AMD ma taki sam cel, jak ta od NVIDII – zapewnić wyższą wydajność w grach i jednocześnie zapewnić wciąż wysoką jakość obrazu. Co jednak najbardziej zaskakujące, wcale nie trzeba sięgać po Radeona RX 6000, żeby móc z FSR korzystać. Technologia będzie obsługiwana przez najnowsze grafiki, poprzednią generację, czyli Radeony RX 5000, ale też przez „Radki” serii RX 500 oraz RX Vega. FSR obsługiwane będzie także przez wszystkie procesory AMD Ryzen wyposażone w zintegrowane GPU… oraz karty graficzne od NVIDII!

FidelityFX Super Resolution ma przynieść finalnie średnio 2-krotny wzrost wydajności w rozdzielczości 4K w stosunku do natywnej rozdzielczości oraz posiadać będzie cztery ustawienia balansujące jakość obrazu z wydajnością. Więcej szczegółów na temat FSR AMD zdradzi 22 czerwca. Data ta będzie równocześnie dniem premiery technologii. Najprawdopodobniej wtedy dowiem się też, w jakich grach możemy się spodziewać FSR.

Źródło: AMD