Wracamy do tematu supersamochodów. Ostatnio było o biciu rekordów prędkości, a dzisiaj będzie nieco o nowym Lamborghini, który już w przyszłym tygodniu oficjalnie zadebiutuje na Frankfurt Motor Show. Sian będzie pierwszą seryjnie produkowaną hybrydą w historii bolońskiej marki.
Dokładna specyfikacja auta jeszcze już została ogłoszona, więc wiadomo, że Lamborghini Sian otrzymał motor od swojego „starszego brata” – Aventadora SVJ. Jest to wolnossący silnik V12 o pojemności 6,5 litra, który potrafi wygenerować moc 785 koni mechanicznych. Spalinowa jednostka wspierana będzie przez motor elektryczny o mocy 34 koni mechanicznych, co w sumie da 819 KM. Taka moc przekładać ma się na mniej niż 1,98 kg/KM. Sien ma przyspieszać do „setki” w mniej niż 2,8 s.
Wizualnie Lamborghini nie zaskakuje – bryła samochodu trzyma się wprowadzonej po raz pierwszy w Lamborghini Countach linii nazwanej na cześć projektanta „Gandini line”. Mamy więc sporo agresywnych linii, kształtów i profilowań umieszczonych na bardzo niskim nadwoziu. Do tego dołożono futurystyczne lampy całkiem sporych rozmiarów. Oczywiście wszystkie elementy zostały przygotowane z myślą o jak najlepszej aerodynamice samochodu. Nadwozie nowego „Lambo” wyprodukowano z włókna węglowego, a z aluminium wykonano ramę obudowy.
Chociaż piszę o nowym „Lambo” jako samochodzie produkowanym seryjnie, to trzeba pamiętać, że to nie jest Golf czy Passat, które produkuje się w setkach tysięcy egzemplarzy. Lamborghini Sian zostanie wyprodukowany w dokładnie 63 sztukach. A dzięki filozofii Ad Personam, każdy z nich będzie spersonalizowaną z myślą o konkretnym kliencie maszyną. Na wspomnianych we wstępie targach zobaczymy egzemplarz w kolorze Verde Gea (zielony) w połączeniu z Oro Electrum (złoty). Lakier zawierać zaś ma płatki złota oraz mikroskopijne kryształki. No cóż – w końcu to auto ze wszech miar ekskluzywne.
Niestety, jeżeli sądziliście, że odłożone pieniążki przeznaczycie na zakup Lamborghini Sian, to muszę Was zmartwić. Wszystkie 63 sztuki zostały już sprzedane…
Źródło: motor1.com, lamborghini.com
