„Łysy z Amazona”, jak bywa nazywany CEO Amazona przez internautów, stwierdził, że trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść i po 27 latach, czyli od początku istnienia giganta branży sprzedaży internetowej oraz technologicznej, opuścił stołek szefa firmy, którą wprowadził do grona najbogatszych na świecie. Sam zresztą od kilku lat nie schodzi z podium rankingów najzamożniejszych ludzi na świecie.

Swoje odejście Bezos zapowiadał już w lutym, zdradzając, że pożegna się z zajmowanym stanowiskiem już w trzecim kwartale tego roku. Jak powiedział, tak zrobił. Nie oznacza to jednak, że Bezos zupełnie rozstaje się z Amazonem. Były CEO wciąż będzie uczestniczył w życiu firmy, ale w roli prezesa wykonawczego.

Bezos ma w planie również większe zaangażowanie w rozwój Blue Origin, czyli przedsiębiorstwa przemysłu kosmicznego, które założył już w 2000 roku. Zresztą, najbliższe plany 57-latka zawierają też podróż w kosmos na pokładzie rakiety New Shepard. W ten sposób Blue Origin zaliczy jednocześnie pierwszy załogowy oraz komercyjny lot poza granice ziemskiej atmosfery. Na pokładzie statku znajdzie się nie tylko były CEO Amazonu, ale też jego brat oraz 82-letnia Mary Wallace Funk – kobieta, która przyłożyła sporą cegiełkę w historii amerykańskiego lotnictwa oraz programu kosmicznego. Czwarta osoba mająca znaleźć się na pokładzie New Shepard nie została jeszcze ujawniona.

Fotel szefa Amazona zajęty został przez Andy’ego Jassy – człowieka odpowiedzialnego za stworzenie usług chmurowych Amazona. Nowy CEO związany jest z międzynarodowym gigantem technologicznym od 24 lat. Do ekipy Bezosa trafił zaraz po zakończeniu swoich studiów na Harvardzie, w roku 1997. Jassy przejął biznes wart na ten moment ponad 1,7 biliona dolarów.

 

Źródło: techspot, theverge, neowin, bloomberg