Mamy to. Apple iPhone SE, w końcu. Długo wyczekiwany smartfon Apple ujrzało światło dzienne. Poznaliśmy polską cenę, dokładną specyfikację oraz datę premiery. Przyznać trzeba jedno – sprzęt może namieszać na rynku, podobnie jak jego poprzednik.

Nie iPhone 9, nie iPhone SE2, lecz po prostu – iPhone SE. Świeży kompakt od giganta z Curpentino w końcu ujrzał światło dzienne i budzi sporo emocji. Najnowszy smartfon od Apple kosztuje niewiele, specyfikację ma dobrą, lecz nie brakuje obaw.

 

Specyfikacja nie różni się praktycznie niczym od tej, którą opisywałem w tekście o Apple iPhone SE2. Na pokładzie nowego iPhone SE znajdziemy najnowszy procesor Apple A13 Bionic, znany z iPhone 11. Nie znamy niestety ilości pamięci RAM (najprawdopodobniej 3 GB). Nie zabrakło NFC, LTE, Bluetooth 5.0 oraz Wi-Fi 6 802.11 ax.

Ekran to dobrze znany nam LCD o przekątnej 4,7 cala i rozdzielczości 1334×750 px. Bez szału, ale i bez większego rozczarowania. W końcu na czymś trzeba było ciąć koszty.

Cieszyć (albo i nie cieszyć) może obecność fizycznego przycisku Home wraz z Touch ID. iPhone SE wyposażono także w szybkie ładowanie (do 50% w 30 minut przy mocy 18W lub wyższej). Nie obyło się bez współpracy z ładowarkami bezprzewodowymi Qi. Smartfon oferuje również wodoodporność do 1 metra na 30 minut.

 

Apple wychwala aparat fotograficzny nowego SE. Pojedynczy moduł 12 Mpix z obiektywem szerokokątnym, przysłoną f/1.8 oraz 5-krotnym zoomem cyfrowym oferować ma doskonałą jakość zdjęć, a także nagrywanie wideo w rozdzielczości 4K  przy 60 FPS wraz z filmową stabilizacją obrazu.

Największe obawy może wzbudzać bateria. Nie znamy oficjalnie jej dokładnej pojemności, a Apple gwarantuje do 13 godzin odtwarzania wideo (dla porównania iPhone 11 oferuje 17 godzin). Plotki jednak głoszą, że pojemność baterii wynosi 1821 mAh, czyli tyle samo, co w iPhone 8.

Przejdźmy do cen, bo to najważniejszy element iPhone SE:

  • Wersja 64 GB – 2199 zł
  • Wersja 128 GB – 2499 zł
  • Wersja 256 GB – 2949 zł

Sprzęt dostępny będzie w trzech wersjach kolorystycznych – białej, czarnej i czerwonej.

 

Atrakcyjna cena to sztandarowy element iPhone SE od samego początku. Oto idealny model na zapoznanie się z iOS, a także sprzęt będący zaklejeniem tej „dziury” między iPhone 8, a iPhone XR. Teraz pewnie poczciwa ósemka powoli odejdzie na emeryturę.