Jeśli wierzyć najnowszym doniesieniom, nowego, budżetowego iPhone’a ujrzymy już w marcu. Co zaoferuje nam SE2, lub, jak kto woli, iPhone 9? Oto wszystko, co wiemy o specyfikacji, wyglądu i ceny nowego dziecka od Apple.

Prototypowy render iPhone SE2 fot. iGeeksblog

Zacznijmy od wyglądu. Wszystko wskazuje na to, że iPhone SE2 to będzie „drugie wcielenie” iPhone 8, podobnie jak to było z pierwszym SE, będącym iPhonem 5S na wypasie. Mówimy zatem o konstrukcji z ekranem 4,7 cala oraz o wymiarach 138,4 x 67,3 x 7,3 mm. Niestety nie wiemy w jakich wersjach kolorystycznych zadebiutuje domniemana „dziewiątka”.

Poczciwa już ósemka ma zyskać nowe wnętrze. Sercem SE2 zostanie procesor Apple A13 Bionic, znany z iPhone’ów 11. Nie znamy ilości pamięci operacyjnej, ale celować możemy w 3 lub 4 GB RAM. W przypadku miejsca na dane podstawowa konfiguracja powinna mieć 64 GB.

Z nowości to raczej tyle. 4,7-calowy ekran o rozdzielczości 1334 x 750 pikseli i pojedynczy moduł 12 MP raczej nie ulegną zmianie. Mam jednak ogromną nadzieję, że doczekamy się większej baterii, której A13 Bionic będzie się wręcz domagać.

Teraz proszę o werble, albowiem przechodzimy do ceny. Ta według większości źródeł ma wynosić… 399 dolarów! To dokładnie tyle, co w przypadku najtańszej wersji iPhone SE w dniu premiery. Biorąc pod uwagę fakt, że w dniu premiery SE i dziś kursy są bardzo zbliżone, moim zdaniem powinniśmy spodziewać się iPhone SE2 w cenie 2149 zł lub 2199 zł.

Według najnowszych informacji, iPhone SE2 (albo iPhone 9) zadebiutuje już w marcu. To pokrywałoby się z wydarzeniem Early 2020, zaplanowanego właśnie na marzec (w przypadku iPhone SE miał on miejsce dokładnie 21 marca 2016).

Teraz zapowiada nam się ciekawa walka tej połowy roku na horyzoncie – drogi, flagowy Samsung Galaxy S20 kontra budżetowy Apple iPhone SE2. Pomyśleć, że jeszcze kilka lat temu to koreański gigant prezentował tańsze Galaxy S, mające walczyć głównie ceną z propozycjami od firmy z Cupertino.