Za nami nasz pierwszy dzień na targach IFA 2018. Pogoda dopisuje w pełni, a tłumy zwiedzających z zainteresowaniem podziwiają zgromadzony na wystawach sprzęt elektroniczny wszelkiego formatu i zastosowania. A znajdziemy tu chyba wszystko – od maszyn dla zapalonych graczy, po miksero-wyciskarki do soków. Oczywiście, z racji naszego „skrzywienia zawodowego”, największe zainteresowanie u nas wzbudziły komputery stacjonarne i mobilne, ale nie pozostaliśmy obojętni także na sprzęt o bardziej oryginalnym przeznaczeniu.
Dziś przygotowaliśmy szybką fotorelację, prezentującą najciekawsze i najbardziej wyróżniające się „eksponaty” – a jest z czego wybierać.
Lenovo
W sekcji ThinkPadów trudno przegapić było model Lenovo ThinkPad X1 Extreme, czyli najnowszą mobilną quasi-stację roboczą chińskiego producenta. W smukłej i lekkiej obudowie znajdziemy ukierunkowane na wydajność procesory Intel Core o standardowym TPD oraz grafikę NVIDIA GeForce GTX 1050 Ti. Sprzęt zapewni więc osiągi potrzebne do komfortowej pracy z oprogramowaniem o sporych wymaganiach sprzętowych, a po godzinach bez problemu odpalimy na nim współczesne gry.
Nie zabrakło także propozycji o jeszcze większej mobilności. ThinkPad X1 Tablet trzeciej generacji (3rd Gen) zapewni nie tylko potrzebną w biznesie funkcjonalność, lecz także zupełnie nowy poziom wydajności. Choć napędza go niskonapięciowy procesor Intel Core ósmej generacji, to dzięki czterem fizycznym rdzeniom Tablet nie dostanie zadyszki nawet przy ambitniejszych zadaniach.
Lenovo promowało także nowe modele z rodziny Yoga. Debiutujące ultrabooki jakością wykonania nie ustępują konkurentom z półki Premium, a nowe możliwości spodobają się użytkownikom profesjonalnym – szczególnie aktywne piórko, dla którego znalazło się miejsce w obudowie. Dużym plusem jest także nowy system dźwiękowy skryty w miniaturowym „soundbarze” znajdującym się tuż pod matrycą.
Prócz sprzętu z ambicjami do bycia „pro”, w pawilonie Lenovo obrodziło także w maszyny z gamingowym zacięciem. Nowe Legiony „na żywo” prezentują się znacznie ciekawiej, niż w samych zapowiedziach. Nie straszą wagą, mają nowoczesną i smukłą linię, a solidność wykonania wypada zdecydowanie lepiej niż w poprzednich modelach z tego segmentu. Chociaż klawiatura wydaje nam się trochę zbyt płaska jak na „gamingówkę”.
HP Omen
O graczach pamiętało także HP, prezentując przeznaczone im komputery z rodziny Omen. Najbardziej ekstrawagancko wypadał masywny desktop o nietuzinkowej obudowie – HP Omen X Desktop przyciągał wzrok nie tylko podświetleniem, lecz także przeźroczystym panelem odsłaniającym nieliche podzespoły.
Nie sposób także narzekać na różnorodność pokazanych laptopów – Omeny w wersji mobilnej także wyróżniają się wyglądem, choć ta agresywna stylistyka nie każdemu musi przypaść do gustu.
Alienware
Należąca do Della marka prestiżowych rozwiązań dla graczy, także dzielnie prężyła muskuły. Wśród zaprezentowanych desktopów najwięcej miejsca niewątpliwie zajmował model Area 51. W gigantycznej obudowie znajdziemy miejsce na wszystko, co potrzebne do płynnej rozgrywki w rozdzielczości 4K. A i efektu wizualnego w przypadku tej maszyny pominąć nie sposób.
Natomiast dla graczy preferujących maszyny nieprzywiązane permanentnie do biurka czekały odświeżone notebooki z rodziny Alienware – od modelu trzynastocalowego, po masywny DTR o przekątnej 17,3 cala. Mocne podzespoły, świetna jakość wykonania – na szczęście pewne kwestie u amerykańskiego producenta pozostają bez zmian.
Microsoft
Swój sprzęt zaprezentował światu także Microsoft i nie będzie raczej zaskoczeniem, że była to seria Surface. Na berlińskich targach nie brakowało rozwiązań ultramobilnych, czyli tabletów i urządzeń 2 w 1. Wysokiej klasy ekrany, aktywne piórko oraz doczepiana klawiatura pozwolą na wygodną pracę nawet w trasie.
Bardzo ciekawie prezentowały się także laptopy Surface Book, których do tej pory nie mieliśmy okazji zobaczyć. Piękna stylistyka, świetna jakość wykonania oraz jedyny w swoim rodzaju zawias wspólnymi siłami tworzą bardzo odważną i innowacyjnę linię maszyn dla wymagających.
Samsung
Feeria barw wysokiej rozdzielczości przywitała nas w pawilonie Samsunga. Nowe telewizory wręcz oczarowują jakością wyświetlanych treści. Nadchodzące modele mają przy tym zachować smukłą linię i niemal bezramkowy wyświetlacz. Nie sposób także było przegapić napisów „8K” i „QLED” obwieszających początek nowej ery multimediów.
Natomiast wśród promowanych smartfonów królował Samsung Note 9. Dzięki ekranowi o przekątnej 6,4 cala i rozdzielczości 2960 na 1440 pikseli urządzenie powinno sprostać oczekiwaniom nawet najbardziej wymagającego użytkownika. Wiele dobrego robi tu także rysik S Pen, z którego pomocą nie tylko zaprzęgniemy ekran do bardzo precyzyjnych działań ale także będziemy mogli zdalnie sterować niektórymi funkcjami smartfona.
