Sony lubi zaskakiwać, nie zawsze w taki sposób, jakby życzyli sobie tego gracze, czego kilka przykładów już w tym roku mieliśmy. Zapowiedź PlayStation 5 Pro jest tylko jednym z przykładów. Ale jak się okazuje, Japończycy wciąż potrafią graczy zaskoczyć pozytywnie. Tegoroczny pokaz State of Play zwieńczono zapowiedzią, której chyba nikt się nie spodziewał – Ghost of Yotei.
Ghost of Yotei to kontynuacja hitu od studia Sucker Punch z 2020 roku, wydanego jeszcze na konsole PlayStation 4 Ghost of Tsushima – produkcji uchodzącej za jedną z najlepszych gier epoki poprzedniej generacji konsoli od Sony. Wygląda jednak na to, że nie będzie to bezpośrednia kontynuacja przygód Jina Sakaia, a akcja będzie toczyła się ponad 300 lat później, w 1603 roku. Już sam tytuł zdradza, że projektanci porzucili także wyspę Cuszima na rzecz okolic góry Yotei. Pewnym zaskoczeniem może być także fakt, że tym razem gracze wcielą się w protagonistkę – wojowniczkę o imieniu Atsu. Podobnie jak Jin, Atsu także jest wojowniczką-duchem, preferującym działanie z ukrycia.
Trailer jasno pokazuje, że chociaż otrzymamy nowe tło fabularne, miejsce akcji oraz bohaterkę, to Sucker Punch stara się zachować wyjątkowy klimat feudalnej Japonii z pierwszej odsłony. To właśnie on mocno wyróżniał Ghost of Tsushima na tle innych produkcji z otwartym światem. Pozostaje więc mieć nadzieję, że druga część cyklu będzie pod tym kątem co najmniej tak samo dobra.
Póki co ani Sony, ani twórcy gry nie zdradzili dokładnej daty premiery Ghost of Yotei, ale wiadomo przynajmniej, że produkcja trafi na konsole PlayStation 5 oraz PlayStation 5 Pro w 2025 roku. A skoro, mając w kalendarzu już prawie październik, wciąż nie znamy chociażby przybliżonej daty premiery, to obstawiam drugą połowę przyszłego roku.
Źródło: sony