Na tegoroczny Gamescom czekaliśmy długo. Nie będę oszukiwał – ja głównie za sprawą zapowiedzianego już dużo wcześniej przez CD Projekt RED kolejnego gameplayu z Cyberpunka 2077. Jednak na to wydarzenie musimy jeszcze trochę poczekać. A oczekiwanie może umilić retransmisja konferencji otwierającej targi:
W jej trakcie można było zapoznać dowiedzieć się co nieco na temat Gears 5 oraz zapoznać się z trybem Hordy, który będzie jedną z form rozgrywki w nowych „girsów”. Premiera gry za niecały miesiąc – 10 września 2019 roku.
Jesień ubiegłego roku przyniosła nam świetną „ścigałkę” w postaci czwartej odsłony Forzy Horizon. W tym roku listopadowa szaruga ma szansę zostać unicestwiona przez kolejną grę z serii Need for Speed. NFS: Heat zabierze graczy do słonecznego Palm City, gdzie będziemy kupować wozy, a następnie tuningować je wizualnie i mechanicznie po to, aby zdobywać reputację i kasę, wygrywać kolejne zmagania… i wiać przed policją. Na Gamescom pojawił się fragment rozgrywki z nowej „Potrzeby Prędkości” i przyznaję, że poczułem tu klimat zarówno NFS: Underground 2, jak i NFS: Most Wanted. Dwie moje ulubione „ścigałki” z czasów młodości w jednym tytule? Życzyłbym sobie i Wam. Ale póki co pozwolę sobie zachować sceptycyzm – ostatnie lata dla serii może i nie były katastrofą, ale kolejnym odsłonom Need For Speed do jakości starszych tytułów było daleko… Premiera 8 listopada tego roku na PC, PS4 oraz XBOX One.
Na targach pojawił się także sam Hideo Kojima, legenda „growego” przemysłu i twórca serii Metal Gear. Odpowiedział o wciąż dość mocno tajemniczym Death Stranding, a uczestnikom konferencji dane było zobaczyć nowy materiał z gry. Jak to u Kojimy bywa – nowe fragmenty zamiast rozjaśnić nieco sam projekt i historię, którą ma oferować, przyniosły nowe pytania. Gra jest dość oryginalna, może by nawet rzec, że jest pewnego rodzaju eksperymentem. No cóż, aby o Death Stranding wyrobić sobie jakiekolwiek zdanie, warto przyjrzeć się zaprezentowanemu fragmentowi rozgrywki. Data premiery jeszcze nie została ustalona, a gra ukaże się na konsolach PlayStation 4. Chociaż ostatnio gruchnęła plotka, że być może nowa produkcja Kojimy ukaże się również na pecetach. Ale wg plotek, to powinniśmy w lipcu otrzymać Red Dead Redemption 2 na „blaszaki”…
Po pierwszym dniu wiadomo też, że Cyberpunk 2077 pojawi się nie tylko na pecetach, konsoli PS4 oraz XBOX One, ale też w abonamentowej usłudze Google Stadia. Z tej okazji gracze zostali uraczeni krótkim trailerem.
O swoim istnieniu przypomniało także niemieckie studio KING Art, które odpowiedzialne jest za produkcję taktycznej gry RTS Iron Harvest utrzymanej w klimacie prac polskiego artysty – Jakuba Różalskiego. Powołane przez niego uniwersum 1920+ jest alternatywną wizją porządku świata po I wojnie światowej. W samej wojnie brali udział nie tylko żołnierze, ale też napędzane ropą mechy, a po wojnie Europa została podzielona pomiędzy trzy mocarstwa – odpowiednika dzisiejszych Niemiec – Imperium Saksonii, Polski – Republikę Polanii, oraz Rosji – Rusviet. Mechy zaś stały się czymś codziennym. Jednak koniec wojny nie oznaczał końca nieustannych napięć i waśni pomiędzy trzema imperiami…
Garstkę nowości (chociaż nie do końca) dorzuciła także NVIDIA, dzieląc się informacją na temat wdrożenia technologii ray tracingu do kolejnych produkcji. Wśród wymienionych tytułów jest kilka, o których wspominano już wcześniej (Watch Dogs: Legion, Control oraz Cyberpunk 2077), parę gier, po których można było się obecności technologii RT spodziewać (Call of Duty: Moder Warfare, Dying Light 2, Metro Exodus: The Two Colonels), jak i tytuły mnie oczywiste (Vampire Masquerade – Bloodlines 2, Synced: off-Planet) i absolutna niespodzianka – Minecraft!
Cóż, fanem symulatora naparzania kilofem nie byłem nigdy (tak, wiem że spłycam grę do granic możliwości), ale błyszczące sześciany i dynamiczne oświetlenie generowane w czasie rzeczywistym dodają tu jakiejś magii…
Więcej informacji z odbywających się w Kolonii targów Gamescom 2019 już niebawem.