Sztuczna inteligencja (AI) zyskuje na znaczeniu jako jeden z kluczowych motorów napędowych współczesnej gospodarki. Jej potencjał przyciąga ogromne środki finansowe, a prognozy zapowiadają dynamiczny wzrost inwestycji w tym sektorze. Analitycy Bain & Company szacują, że rynek AI, którego wartość pod koniec 2023 roku wynosiła 185 miliardów dolarów, może osiągnąć aż 990 miliardów do 2027 roku. Tak szybki wzrost stawia przed państwami wyzwanie: brak inwestycji w AI to gwarancja pozostania w tyle w globalnym wyścigu technologicznym, co z kolei odbije się na gospodarce, rynku pracy i inwestycjach.

Zestawiając te prognozy z budżetem Polski na 2025 rok, wynoszącym 921,6 miliarda złotych (około 237 miliardów dolarów), możemy lepiej zrozumieć skalę tych inwestycji. Globalne nakłady na rozwój AI w ciągu czterech lat będą czterokrotnie większe niż roczne wydatki Polski, która zmierza do grona 20 największych gospodarek świata. Warto podkreślić, że w tym kontekście mówimy o szerokim spektrum wydatków, od badań i rozwoju przez infrastrukturę aż po serwisowanie centrów danych.

Warto podkreślić, że mówimy tutaj o pełnym spektrum kosztów związanych z AI – od wydatków na badania i rozwój, poprzez licencjonowanie, utrzymanie infrastruktury, aż po serwisowanie centrów danych i produkcję niezbędnych urządzeń. To właśnie ta całościowa perspektywa czyni porównanie do budżetu narodowego trafnym.

— Nakłady finansowe na AI osiągają skalę porównywalną jedynie z największymi wydatkami publicznymi, co odzwierciedla strategiczne znaczenie tej technologii. AI staje się katalizatorem rozwoju dla całego rynku technologicznego — zauważa Paweł RutkowskiForterro.

Jak tłumaczy ekspert, rozwój sztucznej inteligencji tworzy popyt w wielu branżach – od centrów danych i dostawców energii, przez producentów sprzętu, po firmy zajmujące się szkoleniami i konsultingiem. Nic dziwnego, że dwie największe gospodarki świata, Stany Zjednoczone i Chiny, wykazują największe zainteresowanie AI.

 

Zimna techno-wojna: USA kontra Chiny

Stany Zjednoczone i Chiny od lat rywalizują o dominację w obszarze sztucznej inteligencji. USA pozostają liderem, inwestując miliardy dolarów, a firmy takie jak Microsoft, Google i NVIDIA wyznaczają tempo rozwoju. Szczególnie NVIDIA, dzięki zaawansowanym procesorom graficznym, jest kluczowym graczem na rynku. W 2023 roku wartość rynkowa firmy przekroczyła bilion dolarów, co podkreśla jej znaczenie dla sektora technologicznego. Obecnie USA kontrolują ponad 40% globalnego rynku AI.

 

 

Chiny, choć wciąż ustępują USA, szybko nadrabiają dystans, skupiając się na masowym wdrażaniu AI w obszarach takich jak rozpoznawanie twarzy, monitoring czy robotyka. Wartość chińskiego rynku AI już przekroczyła 40 miliardów dolarów, a do 2030 roku może osiągnąć bilion juanów (około 146 miliardów dolarów). Z tak dynamicznym rozwojem Państwo Środka jasno pokazuje, że dąży do technologicznej dominacji.

 

Europa: regulacje i odpowiedzialność jako priorytety

Na tle intensywnych inwestycji w USA i Chinach, Europa wyróżnia się innym podejściem do rozwoju sztucznej inteligencji. W 2022 roku wartość europejskiego rynku AI wynosiła około 22 miliardy dolarów, a do 2027 roku ma wzrosnąć do 50 miliardów. Choć są to liczby znacznie niższe od prognozowanych nakładów w USA czy Chinach, Europa koncentruje się na odpowiedzialnym wdrażaniu AI, kładąc nacisk na bezpieczeństwo, przejrzystość i zgodność z zasadami zrównoważonego rozwoju.

Raport Bain & Company wskazuje, że suwerenność danych jest jednym z kluczowych elementów europejskiej strategii. Niemcy i Francja inwestują miliardy dolarów w rozwój lokalnych centrów danych, aby uniezależnić się od dominacji amerykańskich i chińskich gigantów technologicznych. Taka strategia wpisuje się w unijną politykę ochrony danych i zrównoważonego rozwoju infrastruktury.

– Dynamiczny rozwój sztucznej inteligencji i wynikające z tego rozwoju zapotrzebowanie na energię konieczną do przetwarzania danych w takiej skali, zwiększa zapotrzebowanie na centra danych. Aby Europa mogła uczestniczyć i konkurować w rozwoju technologii AI, niezbędne jest zapewnienie odpowiedniego zaplecza infrastrukturalnego – w tym energetycznego i centrodanowego. Konieczne są inwestycje w infrastrukturę energetyczną i data centers przygotowane do obsłużenia infrastruktury IT o wymaganiach wysokiej gęstości mocy, które jednocześnie będą przetwarzać dane wg norm prawnych UE. Obiekty te powinny być zintegrowane z ogólnym ekosystemem energetyczno-ciepłowniczym, aby równolegle minimalizować ślad węglowy wynikający ze wzrostu zapotrzebowania energetycznego. To pozwoli budować konkurencyjne, globalne rozwiązania i jednocześnie zachować kontrolę nad przetwarzaniem i przechowywaniem informacji oraz zagwarantuje Europie miejsce w gospodarczym wyścigu technologicznym – tłumaczy Wojciech Stramski, prezes Beyond.pl, dostawcy usług data center, chmury i Managed Services. – Organizacje poszukujące suwerenności technologicznej powinny świadomie współpracować z lokalnymi operatorami data center lub co ważne, dostawcami chmury korzystającymi z ich infrastruktury. Zawsze warto pytać dostawcę, gdzie fizycznie są przechowywane firmowe dane.

Spółka ogłosiła gotowość swojego kampusu data center zlokalizowanego w Poznaniu do utrzymania infrastruktur IT o docelowej mocy do 150MW, zapewniając jednocześnie możliwość obsługi rozwiązań o wysokiej gęstości niezbędnych przy projektach AI. W efekcie, już teraz w Poznaniu można utrzymywać i rozwijać duże środowiska sztucznej inteligencji.

 

Przemysł i medycyna: europejskie nisze w AI

Europa, mimo że nie dorównuje globalnym liderom pod względem skali inwestycji, skupia się na kluczowych sektorach, takich jak przemysł i medycyna. Firmy technologiczne, takie jak SAP, Siemens czy Forterro, wprowadzają sztuczną inteligencję do swoich procesów, automatyzując produkcję i optymalizując operacje. IDC przewiduje, że do 2027 roku wartość europejskiego rynku AI wzrośnie do 50 miliardów dolarów, co wskazuje na znaczący potencjał tej technologii w sektorze przemysłowym.

— Europa, zamiast konkurować z USA i Chinami pod względem wielkości inwestycji, skupia się na optymalizacji procesów przemysłowych i redukcji kosztów, gdzie technologia odgrywa kluczową rolę — wyjaśnia Paweł RutkowskiForterro. – Prognozy dotyczące automatyzacji z wykorzystaniem AI przewidują, że może ona obniżyć koszty operacyjne o 15% do 2027 roku, co jest istotne dla gospodarek takich jak niemiecka i francuska, które mierzą się z globalną konkurencją.

 

Wyzwania: brak środków i niedobór talentów

Pomimo pozytywnych sygnałów, Europa zmaga się z poważnymi wyzwaniami. Jednym z największych problemów jest niedobór wykwalifikowanej kadry. Według Europejskiego Instytutu Innowacji i Technologii, w 2023 roku brakowało około 500 tysięcy specjalistów AI. Sytuację pogarsza fakt, że europejscy eksperci coraz częściej wybierają pracę w USA lub Azji, gdzie warunki są bardziej atrakcyjne.

Drugim kluczowym wyzwaniem są ograniczone nakłady na rozwój technologii. W 2023 roku Europa zainwestowała jedynie 6,4 miliarda dolarów w sektor AI, co stanowi spadek o 29% w porównaniu z rokiem poprzednim. Dla porównania, USA przeznaczyły na ten cel 67,2 miliarda dolarów, a Chiny 8,77 miliarda.

– Europa stawia na odpowiedzialny rozwój AI, ale bez zwiększenia nakładów na badania i rozwój oraz utrzymania wykwalifikowanej kadry, grozi jej uzależnienie od importu technologii – ostrzega Wojciech Stramski.

 

Przyszłość: konieczność przyspieszenia

Pomimo trudności Europa wciąż ma szansę odegrać znaczącą rolę w rozwoju AI. Pojawiają się pozytywne sygnały, takie jak sukcesy niemieckiej firmy Aleph Alpha czy francuskiej Mistral AI. To dowód, że Stary Kontynent potrafi tworzyć przełomowe technologie. Jednak, aby nadążyć za globalnymi liderami, konieczne są większe nakłady finansowe i zaangażowanie kapitału prywatnego.

Europa musi nie tylko przyspieszyć swoje działania, ale także lepiej wykorzystać istniejące zasoby. Etyczne podejście do AI, choć istotne, nie wystarczy, by konkurować z gigantami, którzy inwestują w tę technologię na niespotykaną skalę. Jeśli Europa nie zmieni tempa, jej sukcesy pozostaną lokalnymi wyjątkami, a nie stałą regułą w globalnym wyścigu technologicznym.

Europa, z silnym akcentem na odpowiedzialność i regulacje, przyjmuje unikalne podejście do rozwoju sztucznej inteligencji. Jednak w obliczu dynamicznie rosnących inwestycji w USA i Chinach, musi znacząco przyspieszyć tempo swoich działań. Bez większego wsparcia finansowego i strategii przyciągającej talenty technologiczne, Stary Kontynent może pozostać w tyle w globalnym wyścigu o dominację w AI.

źródło: informacja prasowa