Drugi Polak w kosmosie: Sławosz Uznański-Wiśniewski i misja Axiom-4

Dziś, 25 czerwca 2025 roku, Sławosz Uznański-Wiśniewski jako drugi Polak w historii poleciał w kosmos. Stało się to po ponad 46 latach od misji Mirosława Hermaszewskiego – i, co chyba najważniejsze, w zupełnie innych realiach geopolitycznych i technologicznych. Tym razem fundamentem misji nie był pokaz zaawansowania technologicznego w ramach wyścigu zbrojeń dwóch mocarstw trzymających się wzajemnie w szachu tzw. zimnej wojny. Misja Axiom-4 (Ax-4) to najlepszy dowód na to, że żyjemy już w zupełnie innym świecie, czego niewątpliwym symbolem jest radykalnie inna filozofia dostępu do przestrzeni kosmicznej: przejście od narodowych projektów do komercyjnych partnerstw umożliwiających wielonarodowym załogom eksplorację orbity.

Start misji Ax-4 z Kennedy Space Center na Florydzie nastąpił o godz. 06:31 czasu UTC. Czteroosobowa załoga — Peggy Whitson (USA), Shubhanshu Shukla (Indie), Tibor Kapu (Węgry) i Sławosz Uznański-Wiśniewski (Polska) — znalazła się na orbicie dzięki rakiecie Falcon 9 i kapsule Crew Dragon firmy SpaceX, ochrzczonej „Grace”. Celem misji jest dwutygodniowy pobyt na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), podczas którego załoga przeprowadzi około 60 eksperymentów naukowych i demonstracji technologicznych.

Sławosz Uznański-Wiśniewski

Urodzony 12 kwietnia 1984 roku w Łodzi, Uznański już od dzieciństwa inspirował się historią sukcesu Mirosława Hermaszewskiego oraz pierwszego człowieka w kosmosie – Jurija Gagarina. Co ciekawe, dzień jego urodzin przypadł dokładnie w 23. rocznicę misji Wostok 1, czyli pierwszego lotu człowieka w kosmos, który odbył się 12 kwietnia 1961 roku. Jego mama, składając mu życzenia, często powtarzała: „Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kosmonauty”, co pozytywnie nakręcało kosmiczne ambicje Polaka.

Sławosz Uznański-Wiśniewski ukończył z wyróżnieniem studia magisterskie na Politechnice Łódzkiej oraz na Université de Nantes w 2008 roku. W tym samym roku uzyskał również Diplôme d’Ingénieur w École Polytechnique de l’Université de Nantes. W 2011 roku z wyróżnieniem obronił doktorat na Université d’Aix-Marseille w dziedzinie projektowania układów odpornych na promieniowanie do zastosowań kosmicznych.

Swoją imponującą karierę zawodową Uznański rozwijał w czołowych instytucjach naukowych i technologicznych. Jeszcze w trakcie studiów pracował jako inżynier w STMicroelectronics, koncentrując się na zagadnieniach związanych z tematyką doktoratu – ochronie elektroniki przed promieniowaniem kosmicznym.

W 2011 roku dołączył do Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych (CERN) w Genewie, gdzie jako ekspert ds. niezawodności prowadził testy radiacyjne systemów elektronicznych przeznaczonych do użytku kosmicznego i akceleratorowego.

W 2013 roku został starszym inżynierem ds. niezawodności w CERN, projektując odporny na promieniowanie system sterowania przetwornicą mocy, będący kluczowym elementem Wielkiego Zderzacza Hadronów (LHC).

W 2019 roku pracował jako ekspert techniczny dla unijnego programu finansowania badań i innowacji Horyzont 2020, oceniając europejskie technologie kosmiczne dla Agencji Wykonawczej ds. Badań Naukowych (REA) przy Komisji Europejskiej.

W listopadzie 2022 roku został wybrany na członka rezerwy astronautów ESA. 1 września 2023 roku oficjalnie dołączył do Europejskiego Korpusu Astronautów jako astronauta projektowy ESA, rozpoczynając szkolenie adaptacyjne w Europejskim Centrum Astronautów ESA w Kolonii. W sierpniu 2024 roku został przydzielony do misji Axiom Mission 4 (Ax-4) i od tego czasu uczestniczył w intensywnym programie szkoleniowym wraz z resztą załogi w ośrodkach Axiom Space, NASA, SpaceX oraz JAXA – zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Japonii.

Prywatnie Sławosz Uznański pasjonuje się wysokogórskimi wyprawami, podróżami do odległych zakątków świata oraz żeglarstwem. W 2025 roku poślubił Aleksandrę Wiśniewską, działaczkę humanitarną tajsko-polskiego pochodzenia, obecną posłankę Koalicji Obywatelskiej – para przyjęła wspólne nazwisko Uznańscy-Wiśniewscy.

Nowa filozofia kosmicznych wypraw

Misja Ax-4 jest czwartym załogowym lotem organizowanym przez Axiom Space — amerykańską korporację od lat współpracującą z NASA, która ma ambicję zbudowania pierwszej w historii komercyjnej stacji kosmicznej. W realizacji misji bierze udział również SpaceX, dostarczając system nośny oraz załogową kapsułę Crew Dragon. Państwa i organizacje uczestniczące w Ax-4 — w tym Polska, Indie i Węgry — finansują udział swoich astronautów, zapewniając jednocześnie pakiet eksperymentów naukowych i technologicznych realizowanych na orbicie.

Taki model współpracy to manifestacja współczesnego podejścia do programów kosmicznych — zamiast wieloletniego inwestowania w krajową infrastrukturę orbitalną, państwa mogą uzyskać dostęp do lotów kosmicznych poprzez udział w programach komercyjnych i partnerstwach z agencjami takimi jak ESA czy NASA.

W przypadku Ax-4 do kapsuły weszli przedstawiciele aż czterech krajów: USA, Polski, Indii i Węgier. Co istotne, wszyscy — poza Whitson — są tzw. astronautami projektowymi lub gościnnymi, reprezentującymi lokalne programy kosmiczne, ale korzystającymi z infrastruktury komercyjnej. To wyraźny znak czasów: kosmos przestaje być domeną wyłącznie państwowych agencji, a staje się rynkiem usług dostępnym także dla krajów, które nie dysponują własnymi rakietami czy stacjami.

Dzięki takiej formule rozwoju Polska mogła wydelegować Uznańskiego-Wiśniewskiego jako reprezentanta ESA, węgierski inżynier Tibor Kapu poleciał w ramach programu HUNOR, a indyjski pilot wojskowy Shubhanshu Shukla — jako członek załogi przygotowawczej do krajowej misji Gaganyaan.

Uznański zabrał ze sobą tę samą polską flagę, która towarzyszyła Hermaszewskiemu w 1978 roku, oraz — a jakże — liofilizowane pierogi. Trzymam kciuki za kontrabandę w postaci piersiówki z dobrze schłodzoną polską wódką. 😉

Pierwsze słowa Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego po osiągnięciu orbity:

Drogie Polki i Polacy. Dziś robimy ogromny krok w stronę przyszłości technologicznej Polski. Polski opartej na nauce, wiedzy i wizji. Ta misja będzie początkiem epoki, w której nasza odwaga i nieustępliwość kształtują nowoczesną Polskę. Dla nas i dla przyszłych pokoleń. Kosmos zawsze jednoczył ludzi. Zabieram dziś z Ziemi cząstkę każdego z was, waszej siły, waszej nadziei, waszego zaufania. W kosmosie nie jestem sam. Reprezentuję nas wszystkich. Z całego serca dziękuję wam za zaufanie. Kosmos dla wszystkich. Space to everyone.

Trudna droga do startu

Choć dzisiejszy start zakończył się sukcesem, droga do niego była pełna przeszkód. Pierwotnie planowano go na 29 maja 2025 roku, jednak ostatecznie nastąpił niemal miesiąc później. Powody opóźnień były złożone:

  • konieczność dopasowania harmonogramu ISS,
  • niekorzystne warunki pogodowe (m.in. silne wiatry w górnych warstwach atmosfery),
  • problemy techniczne z rakietą Falcon 9 (m.in. wyciek ciekłego tlenu i usterka systemu kontroli wektora ciągu),
  • obawy związane z wyciekami powietrza z rosyjskiego modułu Zwiezda na ISS.

Choć misja była organizowana przez prywatną firmę, wszystkie decyzje podejmowano z zachowaniem rygorystycznych protokołów bezpieczeństwa, a zaangażowane w nią instytucje — NASA, ESA, SpaceX i Axiom — działały w pełnej koordynacji.

Polski wkład naukowy w misję Axiom-4

Jednym z głównych celów udziału Polski w misji Axiom-4 jest realizacja programu badań naukowych w warunkach mikrograwitacji. W ramach pierwszej polskiej misji technologicznej IGNIS przygotowano kilkanaście eksperymentów naukowych, zgłoszonych przez zespoły akademickie i instytuty badawcze z całego kraju.

Wśród instytucji zaangażowanych w projekt znajdują się:

W badaniach prowadzonych w ramach misji wykorzystane zostaną m.in. minilaboratoria wielkości pudełka śniadaniowego, zasilane przez pokładowy interfejs USB i sterowane z Ziemi. Ich działanie opiera się na automatycznym wykonywaniu pomiarów, według wcześniej zaprogramowanych algorytmów sterujących.

Eksperymenty polskich zespołów mają potencjał zarówno poznawczy, jak i komercyjny. Przykładowo, badania nad wpływem mikrograwitacji na układy scalone mogą pomóc w opracowywaniu bardziej odpornych systemów elektronicznych dla przyszłych misji międzyplanetarnych. Z kolei analiza ekspresji genów i cytokin w komórkach ludzkich może przyczynić się do rozwoju terapii spersonalizowanych i leczenia chorób nowotworowych.

Jednym z najciekawszych wątków jest także testowanie drukarek 3D wykorzystujących biokompozyty – polska firma współpracująca z zespołem badawczym dostarczyła materiał eksperymentalny, który po raz pierwszy zostanie sprawdzony w warunkach nieważkości. W dłuższej perspektywie może to doprowadzić do opracowania technologii umożliwiającej produkcję części zamiennych w przestrzeni kosmicznej, co ma kluczowe znaczenie dla misji księżycowych i marsjańskich.

ISS: schyłek pewnej ery

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS), do której zmierza Crew Dragon „Grace”, to największy wspólny projekt inżynieryjny w historii ludzkości. Funkcjonuje na orbicie od listopada 2000 roku i nieprzerwanie gości załogi z całego świata. Astronauci biorący udział w misjach takich jak Ax-4 korzystają z segmentu amerykańskiego (NASA), europejskiego (ESA), kanadyjskiego (CSA) oraz japońskiego (JAXA), a czasem także — w zależności od potrzeb — z rosyjskiej części stacji.

Życie na pokładzie ISS przypomina intensywny dzień laboratoryjny: ścisły harmonogram, ograniczony czas snu, regularne ćwiczenia fizyczne (co najmniej dwie godziny dziennie), eksperymenty, spacery kosmiczne i dziesiątki procedur bezpieczeństwa.

ISS powoli zbliża się do końca swojej żywotności. Partnerzy międzynarodowi, z NASA na czele, planują utrzymać jej operacyjność do 2030 roku, po czym stacja zostanie zdeorbitowana — czyli celowo sprowadzona z orbity i zniszczona w atmosferze. Jej szczątki spadną do tzw. Point Nemo — najbardziej odległego miejsca na Ziemi od jakiegokolwiek lądu, położonego na południowym Pacyfiku.

Komercyjna przyszłość niskiej orbity

Nowa strategia NASA — znana jako Commercial LEO Destinations (CLD) — zakłada rozwój niezależnych platform orbitalnych, budowanych przez prywatne firmy. Wśród nich znajdują się:

  • Axiom Space, która planuje zbudować własną stację na bazie obecnych modułów dokujących do ISS,
  • Blue Origin (we współpracy z Sierra Space) – projekt Orbital Reef,
  • Northrop Grumman – planowana stacja do obsługi misji logistycznych,
  • Vast – startup wspierany przez SpaceX, zapowiadający obracającą się stację ze sztuczną grawitacją.

Celem programu CLD jest stworzenie konkurencyjnego rynku usług orbitalnych — od badań medycznych i testów materiałowych, przez długoterminowe misje szkoleniowe, aż po turystykę kosmiczną. Dzięki takiemu podejściu ISS nie zostanie zastąpiona przez jedną stację, lecz przez sieć komercyjnych platform.

Z punktu widzenia NASA strategia ta pozwala ograniczyć koszty stałego utrzymania obecności na niskiej orbicie okołoziemskiej (LEO), zwiększając jednocześnie elastyczność operacyjną i odporność na zawirowania geopolityczne — takie jak potencjalne wycofanie się Rosji z programu ISS.

Polska, Europa i przyszłość uczestnictwa

Udział Sławosza Uznańskiego w misji Axiom-4 jest przełomowy — ale wiele zależeć będzie od tego, co Polska zrobi po powrocie astronauty na Ziemię. Sam sukces medialny nie wystarczy — potrzebne są realne działania systemowe.

Po pierwsze, Polska powinna sformalizować długoterminową strategię uczestnictwa w lotach załogowych. Dotąd udział w misji Ax-4 opierał się na inicjatywie ad hoc, wspieranej przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii oraz ESA. Aby myśleć o kolejnych misjach (np. do Lunar Gateway), potrzebne są plany wieloletnie.

Po drugie, konieczna jest integracja sektora kosmicznego — zarówno naukowego, jak i przemysłowego. Polska posiada rosnącą liczbę podmiotów aktywnych w tej dziedzinie, takich jak:

Współpraca tych firm z ESA, NASA oraz partnerami prywatnymi może przekształcić Polskę z uczestnika w pełnoprawnego partnera projektów orbitalnych.

Po trzecie, należy wspierać edukację STEM — kładącą nacisk na integrację nauki (Science), technologii (Technology), inżynierii (Engineering) i matematyki (Mathematics) — oraz popularyzację wiedzy o kosmosie: od szkół średnich po studia techniczne. Ogromna wartość inspiracyjna sukcesu Uznańskiego aż prosi się o wykorzystanie w programach edukacyjnych, konkursach, olimpiadach i festiwalach nauki.

Hermaszewski i Uznański – dwa różne światy

Porównując loty Mirosława Hermaszewskiego (1978) i Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego (2025), nietrudno zauważyć, że reprezentują one dwa zupełnie odmienne światy. Hermaszewski był pilotem wojskowym, uczestnikiem programu Interkosmos — w pełni podporządkowanego logice geopolitycznej zimnej wojny. Uznański to cywilny naukowiec, przedstawiciel pokolenia, które nie potrzebuje państwowej rakiety ani ideologicznego uzasadnienia, by polecieć na orbitę.

Choć oba loty dzieli prawie pół wieku, łączy je jedno: aspiracje naukowe i chęć uczestnictwa w wielkiej przygodzie ludzkości. Różni je natomiast skala możliwości. W 1978 roku lot kosmiczny Polaka był wydarzeniem o randze państwowej. W 2025 roku to efekt inicjatywy środowisk naukowych, wspieranych przez państwo, ale realizowany przez prywatną firmę.

Co dalej?

Po powrocie Sławosza Uznańskiego z orbity — planowanym na pierwszą połowę lipca — czeka nas odpowiedź na niezwykle ważne pytanie: czy chcemy, by Polska była realnym graczem w sektorze kosmicznym, czy tylko uczestnikiem okazjonalnych misji?

Możliwe scenariusze to:

  • zgłoszenie polskiego kandydata do kolejnej misji ESA (np. Artemis, Gateway),
  • wejście w konsorcjum budujące europejską stację orbitalną,
  • finansowanie drugiej edycji eksperymentów IGNIS,
  • powołanie narodowego centrum astronautycznego lub programu lotów suborbitalnych.

Niezależnie od dalszego rozwoju jedno jest pewne: Sławosz Uznański-Wiśniewski udowodnił, że wśród naszych rodaków nie brakuje wybitnych jednostek, mogących zainspirować obecne i przyszłe pokolenia do udziału w rozwoju nauki, technologii i cywilizacji.

„Kosmos, ostateczna granica…”

Misja Ax-4, w której bierze udział Sławosz Uznański-Wiśniewski, to nie tylko kolejny lot na orbitę. To zwieńczenie wielu lat pracy naukowców, inżynierów, dyplomatów i pasjonatów. To także sygnał, że Polska może stać się częścią globalnego ekosystemu kosmicznego — o ile zdecyduje się konsekwentnie inwestować w tym kierunku.

W erze, w której loty na orbitę przestają być domeną supermocarstw, a dostęp do przestrzeni kosmicznej zależy od determinacji, wiedzy i współpracy, udział Polaka w takiej misji nie musi być wyłącznie wyjątkowym i inspirującym epizodem. Może być początkiem nowej rzeczywistości.


Jedna odpowiedź

  1. Awatar
    Anonim

    Duża wiedza związana z tematem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *