Takie i inne pytania często zadajemy sobie przeglądając oferty i zastanawiamy się na czym polega różnica. Czy to kwestia nazewnictwa? Ceny? Może rozmiaru? A może parametrów? Zanim zdecydujemy się na zakup konkretnego modelu warto dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat – to pozwoli nam dokonać właściwego wyboru.

Laptop i notebook to to samo, czy zupełnie co innego?

Może nie zupełnie. Istnieje bowiem jeden wspólny mianownik dla wszystkich tych urządzeń, z którego doskonale zdajemy sobie sprawę. Są to przenośne produkty stosunkowo niewielkich rozmiarów. I tyle? Nie do końca. Choć są do siebie łudząco podobne, różnią się od siebie. I tak na przykład laptop od notebooka różni, a raczej w przeszłości różnił się tym, że według początkowej definicji tego słowa miał oznaczać po prostu przenośny komputer, który można trzymać na kolanach.

Typowy netbook – Samsung NF110.

Netbook z kolei z założenia był jego kompaktowym odpowiednikiem nie przekraczającym swoimi gabarytami rozmiaru kartki A4. Jak się w rzeczywistości ma kwestia tego nazewnictwa i jakie ma to znaczenie w procesie sprzedaży? Odpowiedź nie będzie zaskakująca: żadne. Obecnie obu pojęć używa się wymiennie i to nie tylko wśród konsumentów – producenci i sprzedawcy również to robią. Dlaczego? Przyczyna jest prosta: w branży pojawiły się kolejne rodzaje tego typu sprzętu i wprowadzono z tego powodu kilka kolejnych nazw. Przyjęło się, że notebookiem oraz laptopem nazywamy produkt wliczający się w całą ogromną rodzinę przenośnych komputerów,

 

Netbook i ultrabook: młodsze dzieci laptopów

Netbooki występowały też w luksusowym wydaniu – ASUS Lamborghini VX6 z roku 2010.

Przy netbookach i ultrabookach sprawa wygląda już zgoła inaczej. Są to specyficzne i jasno określone typy urządzeń, które, owszem, możemy zaliczyć do laptopów, ale cechują się konkretnymi parametrami lub są przeznaczone do pewnych, wyznaczonych z góry celów. I tak właśnie netbook jest sprzętem, a właściwie „sprzęcikiem”, bo przekątna jego ekranu waha się między 9 a 13 cali, służącym głównie do surfowania w sieci. Dlaczego? Ponieważ jego podzespoły są zbyt słabe na udźwignięcie gier i wymagających technicznie programów. Używa się go zatem głównie w przypadku częstego przemieszczania się i użytkowania poza domem czy biurem. Pełni zatem swoją funkcję idealnie, bo jest lekki, mały i nie ma problemu z obsłużeniem najbardziej podstawowych czynności. Warto wspomnieć o tym, że netbooki charakteryzują się również wydajną baterią, co jest dosyć oczywiste, skoro przeznaczone są do pracy w warunkach mobilnych.

 

Luksusowy ultrabook z najwyższej półki – Asus Zenbook 3 Pro.

Ultrabook z kolei jest typem laptopa, który ma wiele wspólnego z netbookiem, ale pozostaje mimo to innym rodzajem w tej kategorii. By laptop mógł zostać nazwany ultrabookiem musi spełnić kilka podstawowych funkcji, do których zalicza się między innymi waga sprzętu (maksymalnie 1,5 kg bez baterii), wydajność baterii (minimalnie 9 godzin pracy) i grubość (maksymalnie 21 mm). Od 2013 roku wśród wymogów pojawił się także dotykowy ekran oraz cena nieprzekraczająca 2000 dolarów. Dzięki temu otrzymujemy produkt jakościowo lepszy od netbooka i przeznaczony do większej ilości zadań, a nie tylko do przeglądania stron internetowych, wyświetlania prezentacji, czy oglądania filmów w podróży. Ale uwaga! Rynek oferuje wiele modeli łudząco przypominających ultrabooki. Jednak by produkt mógł się faktycznie i w pełni zaliczać do ich grona musi spełnić wszystkie wymagania postawione przez Intel, który jest właścicielem nazwy Ultrabook.

 

Dotykowe ekrany już nie tylko w tabletach i smartfonach

Rodzina komputerów Lenovo ThinkPad Yoga to biznesowa seria rozwiązań konwertowalnych.

Wraz z wypuszczeniem przez Microsoft systemu Windows 8 do sprzedaży trafiły notebooki z opcją dotykowego ekran u. Często produkt taki przypomina hybrydę tablet/laptop, ale rodzajów takich urządzeń jest sporo, jak również samych wariacji na ten temat. Dotyk w ekranie nie jest bowiem jedyną funkcją zastosowaną w tym przypadku. Ekran może być także odchylany o 360 stopni, może być także obrotowy i po odpowiednim złożeniu nieco przypominać tablet. Ale nie tylko, ponieważ można go jeszcze całkowicie odpiąć od pozostałej części urządzenia mającej alternatywne przeznaczenie stacji dokującej, co tak naprawdę sprawia, że staje się wtedy po prostu tabletem. Slider z kolei polega na tym, że aby rozłożyć laptopa należy wysunąć ekran; w innym przypadku może z powodzeniem służyć jako tablet.

Wszystkie te przykłady pokazują różnorodność i tendencję ewolucyjną w branży komputerowej. W ciągu najbliższych kilku lat z pewnością pojawią się także inne rodzaje komputerów przenośnych typu laptop i netbook.