O tym, że elektronika jest odpadem coraz bardziej uciążliwym dla naszej planety mówi się od lat, a rokroczne wprowadzanie na rynek coraz to nowszych urządzeń takich jak smartfony, laptopy, telewizory, komputery oraz dziesiątki rodzajów innych gadżetów stosunkowo prędko zamieniających się w elektrośmieci, wcale nie pomaga. Wręcz przeciwnie. Na domiar złego wiele z wymienionych urządzeń niestety często kończy na śmietnisku już po pierwszej awarii, gdyż nie da się, albo – nie opłaca się go naprawiać.

Pewien pomysł na to, jak pomóc radzić sobie z tym problemem i ograniczać liczbę zużytej elektroniki ma Dell. Concept Luna to projekt laptopa, który może być naprawiany częściami pochodzącymi z innych laptopów. Wyświetlacz, klawiatura, a nawet elementy płyty głównej będą mogły być „przeszczepiane” do innych notebooków z tej serii – maksymalnie do trzech. Dell chce w ten sposób pomóc osiągnąć do 2030 roku swój cel, aby każdy kupiony przez klienta produkt tej marki składał się w ponad 50 procentach z materiałów pochodzących z recyklingu lub odnawialnych.

 

 

Samo założenie to jednak nie wszystko, gdyż prototyp Conceptu Luna już istnieje i został pokazany wczoraj. Laptop jest w pełni „rozbieralny”, a proces ten maksymalnie uproszczono chociażby poprzez ograniczenie liczby wszelkiej maści śrubek do, uwaga, czterech. Glen Robson, dyrektor ds. technologii w Dell Technologies chwali się, że w ten sposób skrócono czas naprawy (wliczając w to demontaż, samą naprawę i złożenie laptopa) o 1,5 godziny. Kto chociaż raz rozkręcał jakiegokolwiek laptopa, ten doceni.  

Kolejnym elementem konstrukcyjnym, mającym nie tylko pomóc w ponownym wykorzystaniu części Luny, ale też w zmniejszeniu zużycia energii, jest umieszczenie niewielkiej płyty głównej w klapie laptopa, zaraz pod ekranem. W ten sposób ułatwiono dostęp do niej, a także sprawiono, że może być lepiej chłodzona przez powietrze owiewające klapę. Bateria (także zaprojektowana, żeby maksymalnie wydłużyć jej żywotność), klawiatura oraz reszta części, które zazwyczaj znajdują się pod palm restem oczywiście także są przystosowane do ponownego wykorzystania.

Dell przy tworzeniu Conceptu Luna wykorzystał jeszcze jedno, całkiem interesujące i ekologiczne rozwiązanie. Chodzi o specjalne płytki drukowane. Te nie są wykonane z tworzywa sztucznego, jak ma to miejsce dzisiaj, ale z włókien lnianych połączonych rozpuszczalnym w wodzie polimerem służącym jako klej. A skoro jest rozpuszczalny w wodzie, to firmy zajmujące się recyklingiem będą mogły w łatwy sposób oddzielić np. metalowe komponenty od PCB.

Concept Luna to pomysł bardzo przyszłościowy i przede wszystkim – mający sens. Z jego istnienia skorzystać mogą nie tylko konsumenci, ale też środowisko. Pozostaje tylko trzymać kciuki za to, żeby koncepcja Della z laboratorium pomyślnie przeniosła się na linie produkcyjne i trafiła do pierwszych odbiorców. Pytanie tylko, czy idea wejdzie w życie, czy pozostanie wyłącznie kolejnym pomysłem, jakimi producenci lubią się od czasu do czasu chwalić, bo przecież bycie eko jest modne i dobrze się sprzedaje.

 

Źródło: dell, arstechnica