BMW ogłosiło, że mimo globalnych trendów w kierunku elektromobilności, nie zamierza rezygnować z inwestycji w silniki spalinowe i hybrydowe. Decyzja ta wynika przede wszystkim z niepewnej sytuacji na rynku EV w USA, gdzie zmiana administracji wpłynęła na regulacje dotyczące elektryków. Jednocześnie BMW traci udziały w Chinach, gdzie lokalni producenci aut elektrycznych coraz bardziej dominują segment premium, co zmusza firmę do zmiany strategii.

 

USA: „Rollercoaster” w branży EV

Jochen Goller, członek zarządu BMW ds. klientów, marek i sprzedaży, w rozmowie z Financial Times podkreślił, że firma nie traktuje elektryfikacji jako procesu o jednokierunkowym przebiegu. Zmiany na rynku, w tym niestabilność regulacji i niepewność polityczna po powrocie Donalda Trumpa na stanowisko prezydenta, sprawiają, że BMW musi zachować elastyczność w strategii.

– Myślenie, że elektryfikacja jest jednokierunkową drogą, byłoby naiwne. To będzie jazda kolejką górską – powiedział Goller.

Z tego powodu firma nadal inwestuje w nowoczesne silniki spalinowe i hybrydy plug-in, szczególnie na rynkach takich jak USA, gdzie popyt na EV nie rośnie tak dynamicznie, jak wcześniej zakładano, zwłaszcza po zmianach w przepisach. Jednocześnie BMW nie zamierza rezygnować z elektromobilności, ale jej rozwój dostosowuje do warunków rynkowych.

Obserwacje rynku wskazują, że w USA klienci, podobnie zresztą jak w Europie, wciąż są podzieleni w kwestii przejścia na samochody elektryczne. Wysokie ceny EV, ograniczona infrastruktura ładowania oraz niepewność co do przyszłych regulacji skłaniają część konsumentów do wyboru spalinowych i hybrydowych modeli premium. BMW, reagując na te tendencje, utrzymuje szeroką ofertę różnych typów napędów, zamiast koncentrować się wyłącznie na elektryfikacji.

 

 

Chiny: BMW pod presją lokalnych producentów EV

Spadek sprzedaży BMW w Chinach o 14% w 2024 roku wynika z kilku kluczowych czynników. Jednym z głównych jest rosnąca konkurencja ze strony chińskich producentów aut elektrycznych, takich jak BYD (film poniżej), Nio i Xpeng. Chińscy konsumenci coraz częściej wybierają lokalne marki, które oferują bardziej zaawansowane technologicznie auta w atrakcyjniejszych cenach.

Dla chińskich klientów marka nie jest tak ważna, jak funkcjonalność i nowoczesne rozwiązania technologiczne. Rodzime firmy oferują pojazdy naszpikowane elektroniką, z funkcjami takimi jak zaawansowane systemy autonomicznej jazdy, inteligentne kokpity, integracja z ekosystemami smart home czy regularne aktualizacje oprogramowania. W efekcie BMW, które przez lata dominowało w segmencie premium, zaczyna odstawać pod względem cyfryzacji swoich modeli, a ich wyższa cena staje się barierą.

 

 

 

Jak BMW chce odzyskać pozycję w Chinach?

BMW musi nadążyć za trendem „auta jako przedłużenia smartfona”, dlatego inwestuje w rozwój cyfrowych funkcji oraz obniżenie kosztów produkcji. Kluczowym elementem strategii jest platforma Neue Klasse, która pozwoli tworzyć bardziej zaawansowane technologicznie pojazdy elektryczne w konkurencyjnych cenach.

Dodatkowo, BMW inwestuje w lokalną produkcję w Chinach, aby ograniczyć koszty importu i lepiej dostosować modele do oczekiwań tamtejszych klientów. W nowej fabryce w Shenyang firma chce wdrażać innowacyjne rozwiązania, które pozwolą jej konkurować z liderami chińskiego rynku EV.

 

Źródło: Financial Times